Gwałt a ciąża

Mam dość trudne pytanie... nie chodzi tu o trudność samą w sobie ale bardziej kwestię moralną . Temat tabu sprzeczny z religią. Nie wiem czy, któraś z was miała taki problem mam nadzieje że nie, ale ten temat głównie dotyczy kobiet. Do sedna, jeśli dziewczyna zostanie ofiarą gwałtu i zajdzie w ciąże to co w takiej sytuacji zrobić usunąć czy urodzić. Temat jest mi potrzebny do szkoły no a tylko kobietom zdarzają się takie przykre sytuację. Temat tabu ale myślę że bardzo ważny

kobieta ma prawo robic ze soba co jej sie podoba, aborcja farmakologiczna powinna byc legalna i dostępna dla kazdego tak jak APAP w kazdym sklepie, no ale w tym kraju zwanym Polską rządzonym przez sprzedajne świnie, dewiantów i zboczencow w sutannach nigdy to nie nastąpi :O to ścierwa, odpady ludzkie (bo inaczej nie mozna ich nazwac) chcą by zgwałcone kobiety rodzily bachory gwałcicielom, mam nadzieje ze ktos w koncu z klerem zrobi porzadek :(

moim zdaniem powinna przede wszystkim urodzić i wtedy zadecydować czy chce sama wychować czy zostawić w szpitalu..aborcja powinna być karalna nawet w takim przypadku

Gdyby mi nie pozwolono usunąć ciąży z gwałtu, to dziecko urodziłoby się pijane, zagłodzone i całe przesiąknięte kawą i tytoniem. Byłaby to moja osobista zemsta na gwałcicielu i jego gwałcicielskim nasieniu.

W takiej sytuacji decyzja powinna należeć do kobiety, tylko i wyłącznie. Żadnych deliberacji, żadnych ograniczen prawnych - chce to usuwa, chce to podejmuje inną decyzję. Okrucienstwem jest zmuszanie do urodzenia dziecka z gwałtu!

Z macicy bym sobie wydrapala ten plod,gdyby kazali mi rodzic. Jak juz ktos pisal - kawa, fajki, alkohol, fastfoody i chinskie zupkk. W d***e bym miala bekarta jakbymmiala go urodzic

byłam zgwałcona w wieku 18 lat. na szczęście udało mi się zdobyć tabletkę po, ale zrobiłam to dopiero dwa dni później, bo wcześniej no cóż, leżałam i płakałam. pamiętam moje uczucia wtedy. gdybym była w ciąży to pewnie bym wydrapała płód wieszakiem, takie kobieta wtedy czuje obrzydzenie do zawartości swoich narządów rozrodczysz. masz ochotę zrobić to z własnym ciałem, a co dopiero z intruzem. a perspektywa noszenia płodu gwałciciela 'pod sercem', porodu.... to więcej niz tortura. człowiek czuje się wystarczająco odarty z godości, własnej tożsamości, człowieczeństwa, brudny, 'wspólny', nic nie warty. gdybym była w ciąży zapewne bym popełniła samobójstwo.

zrobić to, czego kobieta sobie zyczy... osobiście nie wiem co bym zrobiła, nie zabiłabym, ale prawdopodobnie bym oddała, chociaz nie na pewno... natomiast szukałabym gwałciciela, żeby go zabić, potem być może chciałabym zatrzymac dziecko nikt nie powinien sie mieszać w decyzję kobiety w tej sprawie, bo to ona poniesie skutki tej decyzji - i dziecko...

W cywilizowanych krajach, gdy kobieta po gwałcie zgłasza się do szpitala to ZAPOBIEGAWCZO!! dostaje pigułkę "po", ale polska jak wiadomo do takich krajów nie należy niestety...

Ja kiedyś tez się zastanawiałam, dlaczego kobiety zgwałcone nie biorą tabletki po, ale może faktycznie są w takim stanie, że nie potrafią myśleć logicznie. Myślę, że na takie pytanie nikt nie może odpowiedzieć. Trzeba to przeżyć, bo nikt kto zgwałcony nie był, nie potrafi sobie tego wyobrazić. na pewno okrucieństwem jest zmuszanie kobiety, aby przez 9 miesięcy nosiła dziecko człowieka, który ja obdarł z człowieczeństwa. No i inna spawa, może sie mylę, ale w moim odczuciu gwałt gwałtowi nierówny. Bo chyba co inne go zostać zgwałconym np. przez swojego chłopaka (bo akurat na seks nie mamy ochoty), a co innego przez brudnego, pijanego menela, szczególnie, gdy dojdzie do tego ciężkie pobicie. O gwałcie zbiorowym już w ogóle nie wspominam. :(

nie prowokujcie drogie panie.

Usunąć!!

12:38 Bo dopóki tabletka była tylko na receptę, to "sumienie" nie pozwalało lekarzom wypisywać tabletki, a czas między zgłoszeniem, lataniem po lekarzach szybko leci i na tabletkę jest za późno.

agatka1406 wczoraj moim zdaniem powinna przede wszystkim urodzić i wtedy zadecydować czy chce sama wychować czy zostawić w szpitalu..aborcja powinna być karalna nawet w takim przypadku x jesteś psychiczna, inaczej byś śpiewała, gdybyś była w ciąży z gwałtu

Nie wiem co ja bym zrobiła w takiej sytuacji, ale uważam że decyzję powinna podjąć kobieta. I jeśli będzie chciała usunąć ciążę powinna mieć taką możliwość.

Znam dziewczynę z gwałtu. Mama ja wychowala bo uznała ze połowa to jest jej dziecko, corka gdy dorosla poznala prawde. To normalna dziewczyna, inteligentna, dzis ma meza dziecko, dobra prace.

ja bym nie usunęła zadnego dziecka.

moim zdaniem powinna przede wszystkim urodzić i wtedy zadecydować czy chce sama wychować czy zostawić w szpitalu..aborcja powinna być karalna nawet w takim przypadku x x miejmy nadzieje, ze doswiadczysz tego na własnej skórze, albo twoja córka, jeslimasz albo bedziesz miec

a kiedyś tez się zastanawiałam, dlaczego kobiety zgwałcone nie biorą tabletki po, ale może faktycznie są w takim stanie, że nie potrafią myśleć logicznie. x ja kiedys pamietam sytuacje, - miałam meza, jedno dziecko, oboje bylismy bez pracy i pekła prezerwatywa, poszłam do ginekologa po tabletke po , a ta mi wciskala jakąs gadke, ze to nie ma sensu, bo jak do zapłodnienia juz doszło to za pózno. Potem dopiero sie pokapowałam, ze to chyba były jakies bzdury a ona nawiedzona. Naszczescie nie zaszłam w ciazę