Mój brat został wrzucony z domu bo chciał oddać mi rzeczy po swoim dziecku

Dziś był u dziecka, ale baba nawet nie wyszła, bawił się ze swoim dzieckiem w obecności jej siostry. Czy wy uważacie że to jest normalne? Tak się zachowują normalni ludzie? Obrażają się bo chce się pomóc w rodzinie? Ja bynajmniej uważam to za obowiązek by pomagać w rodzinie. Sytuacja ta przeszkadza mi bo brat nie ma gdzie pójść więc mieszka w rodziców mieszkaniu i ja też a miejsca nie ma zbyt wiele, a przecież on ma swój dom i swoją rodzinę. Ja już nawet nie chce tych rzeczy jak ona robi taki problem ale ona nie chce z moim bratem rozmawiać. Może ma kogoś? Czy on dostanie z jej winy rozwód?

0/10

Ten dom z tego co pamiętam jest rodziców zony brata. Marna prowokacja. Zero orginalnosci, tylko bazowanie na tematach

Nie jest jej rodziców tylko jej a skoro są małżeństwem to wszystko jest wspólne.

Rodzice mają naprawdę niewielkie mieszkanie teraz ja śpię wredny pokoju z mama a brat z ojcem, ale w weekend jak przyjechał mój mąż to rodzice musieli spać w pokoju z bratem.

Polecam autorowi dowiedzieć się co oznacza słowo BYNAJMNIEJ.

agata masz kużwa fantazje :D

bo brat jest p***a i tyle gdybym ja chciala wyrzucic swojego meza to by chyba parsknał smiechem :D z reszta odwrotnie to samo tylko patole i męskie p***y sie tak zachowuja

A co miał zrobić jak krzyczała na niego i kazała się mu wynosić ???

wysmiac ja ... a co zrobi facet? prawdziwy facet a nie p***a pantoflarz co z tego ze krzyczy? co ona jest dwa razy wieksza i go za łachy wywali?

Jest wysoka taki babochłop ma metr 80