Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

temat stary ja świat. nie chce jeść

Polecane posty

Gość gość

ręce mi już opadają. moje dziecko 3 dni temu odmówiło jedzenia. jak widzi łyżeczkę, to jest wrzask. pluje jedzeniem, ulubiona onegdaj jajecznica to wróg. mięso kiedyś bez problemu wcinało - teraz plucie. owoce z oporem zje, o warzywach można zapomnieć. je chyba przez pół tego, co kiedyś. ma 18 miesięcy - jakieś pomysły? poza tym jest trochę marudne, wszystko na nie, wymusza wrzaskiem różne rzeczy. jak się czymś zajmie, to bawi się i szaleje normalnie. jestem zagranicą i wykańczam się psychicznie przez zamartwianie się o jego zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tak sie objawily robale. Wlasnie bede podawac lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o cholera, a jakie robale podłapał/a Twój mały/a? co dawałaś do badania? krew czy stolec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedź stara jak świat: nie chce- niech nie je. Z głodu nie umrze. Pewnie (jak w 90% przypadków) taki etap, przejdzie. Najgorsze co możesz robić to ganiać z łyżką i robić z jedzenia cyrk - jak raz zaczniesz, to już nie przestaniesz, uwierz na słowo. Przeczekaj. Podawaj posiłki o ustalonej porze. Nie je - to nie, podajesz kolejny posiłek, nie wpychasz w międzyczasie do brzucha nic poza wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owsiki. Lekarz tylko po objawach wypisala receptę. Ma luzniejszy stolec i bardzo zle spi od 3 dni i nie chce jesc. Zglodnieje to zje u nas nie podzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, spróbuję powstrzymać swoje zapędy i za nim nie gonić z jedzeniem. Stresuję się dodatkowo, bo to obcy kraj i nie znam języka a po angielsku ni huhu się nie mogę tu dogadać, więc wizyta u lekarza byłaby problematyczna. Wdech, wydech, ommmmmm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwuj. Jak nic sie dodatkowo nie dzieje to jej przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawia mnie fakt skąd u tak małych dzieci robale, jeszcze fakt że w domu są zwierzęta jakoś to wyjaśnia ale my nie mamy. Też się zastanawiam czy Kuba ich nie ma, tyle że on ma zaparcia, pewnie w wyniku tego że nie che jeść, lekarz kazał pić dicopeg junior i stwierdził że to normalne w tym wieku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H helix
Badaliście się z mężem, że masz pewność, że nie macie owsików? W zależności od regionu Polski nawet kilkadziesiąt procent dorosłych ma bezobjawowe zakażenie owsikami. Dziecko może się więc zarazić od nieświadomych niczego rodziców np. używając tego samego ręcznika czy śpiąc w tej samej pościeli. Warto więc, aby cała rodzina się przebadała na obecność pasożytów. Jaj owsika nie szuka się w próbce kału, ponieważ ich tam nie ma. Jaja potrzebują tlenu do rozwoju dlatego samica owsika składają je na odbycie. Ich ruch oraz substancje, które wydzielają powodują swędzenie, dlatego dzieci, które mają robaki, zwykle często drapią się po pupie. Dorosły jest bardziej "gruboskórny" i tego zwyczajnie nie czuje, dlatego nie wie, że ma robaki. Badanie na obecność owsików polega na wymazie z o***tu. Jeśli jednak okaże się, że faktycznie nikt z rodziny nie ma owsików to dziecko mogło się zarazić od brudnych rączek np. na placu zabaw albo w żłobku. Generalnie tam, gdzie jest dużo dzieci, jest spora szansa się zarazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×