Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem przemeczona macierzynstwem...

Polecane posty

Gość gość

Mamy 7,5miesiecznego synka. Do niedawna spal w dzień dwa razy po 1,5-2h i dawałam rade ze wszystkim. Posprzątać,umyć podłogi,zrobić dwa prania,zająć się super dzieckiem,Ugotować obiad. Ale od kad maly śpi tylko rano okolo godziny, kładzie sie o 20-21 a wstaje okolo 4.30 jestem wykończona. Nie mam sily i czasu na nic. Chyba on się będzie darł, a ja będę przy nim to robic bo inaczej ledwo w domu cos ogarne. W dodatku budzi się w nocy z 3-4 razy mimo dobrej diety. Jest mi niedobrze, boli mnie glowa, nie mam sily na nic. Chodzę zla i nie mam juz cierpliwości, chciałabym sie raz wyspać. Tata małego dużo pracuje, a mimo ze mieszkamy z mama ona nie chce mi pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opiekunka dorywczo. Musisz mieć pomoc, nie ma że tata dużo pracuje, TY pracujesz stale i nie masz odpoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było szpary nie dawać to by nie było tego, a teraz twoja praca to być zmęczona. Oddaj gluta do adopcji jak nie dajesz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz coś z głową. Nie stać nas na opiekunkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zaszedł wspomagał mąż i pomaga wszystkim w domu.Ale ja nie izolowalam i nie izoluje męża jest zawsze przy mnie w ważnych chwilach jak nawet badanie ginekologiczne pochwy porody ectr.... Nie wstydzę się męża bo jest przystojny i kulturalny.Wy się krepujecie partnera podczas badań i porodów bo wstyd się zapewne pokazać z nieciekawy facetem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pitole. Ty masz coś z głową. Autorka jest wykonczona. Ma do tego prawo. A ty jej piszesz, ze źrodlo jej problemów leży w tym, że nie brala meza na badania ginekologiczne. Je.bnij sie w łeb chory psycholu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpusc pewnie czynosci. Nie rob na tip top. Obiad zrob na 2 3 dni. Odpusc pewne rzeczy bo zwriujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Dosc mam wyjacego dziecka ktoremu nic nie pasuje. Ale co zrobic. Trzeba czekac az podrosnie. I modlic sie zeby nie oszalec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella   86
Musisz, przestać reagować na każdy płacz dziecka. Jeśli masz pewność, że nie jest głodne, chore i ma świeżą pieluszkę,a tylko marudzi dokoncz swoje zajęcie i tylko dogladaj. Dzieci do wszystkiego można przyzwyczaić. Mały wie pewnie, że jesteś przynim jak tylko zaplecze. Trudne to w realizacji, ale jedyny sposób. Każda mama ma wrażenie, że już nigdy nie będzie wyspana, każda przez to przechodzi. Mąż chociaż na godzinę dziennie powinien zająć się małym, abyś Ty mogła choć przez chwilę się zdrzemnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mój 13-miesięczny syn spal w nocy dwie godziny. Też mu dobrze idzie wykańczanie mnie. Nie wiem o co mu chodziło ale chyba ma do tego katar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna maruda. Tu co dzień jest temat zmęczona macierzyństwem macierzyństwo to koszmar itp. Masakra Jak tak można narzekać na swój najukochańszy skarb , nie potrafię tego zrozumieć , i zeby nie było że mam luz, moja też mało sypia , w nocy sie budzi ale ja nie narzekam tylko cieszę sie z dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram bellę - ja mam 5-miesięczną córkę i syna w 1 klasie, którego też trzeba dopilnować z lekcjami itp. Mała śpi 2 razy po pół godziny, więc ja w ogóle nie planuję żadnych prac w czasie drzemek. Po prostu robię swoje, a młoda czasami pomarudzi, popłacze i tyle. Reaguję jak coś się dzieje. Nie przesadzajcie, to jest chyba normalne, a nie stać wiecznie nad dzieckiem i potem narzekać, ze jest absorbujące. Ja też nie mam żadnej pomocy, wstaję w nocy po kilka razy i jakoś leci. Nie robię w kolko porządków ani nie gotuje wymyślnych obiadów, zresztą i tak nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie mi czy jak dziecko ma ten roczek i chodzi np to juz jest mniej wymagające ? Nie trzeba ciągle nosić itd..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatko odpierd..sie od nas. Jestem przemęczona i świadczą o tym mdlosci i brak sil. Nie bylas nigdy w takim stanie wiec sie nie wymądrzaj, tylko potrafisz innych obrażać. To świetnie, ze Twoje dziecko nie spalo w dzień a w nocy budzilo się co 2h i wstawalo o 4. Z tego co piszesz jednak tal nie bylo. Wiec weź się w garść i ciesz się ze masz taka córkę bo bywają inne dzieci. I ja nie narzekam na mojego syna tylko na sytuacje krety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zaczyna chodzic to tez jest wesolo. Bo musisz miec oczy w Tylku. Moj sie wspina na meble, zala je na siebie, wyciaga z szuflady, wszytsko zciaga z polek. Na sekunde nie moge spusci go z oczu dal tego na moje latwiej nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zaczyna chodzic to tez jest wesolo. Bo musisz miec oczy w Tylku. Moj sie wspina na meble, zala je na siebie, wyciaga z szuflady, wszytsko zciaga z polek. Na sekunde nie moge spusci go z oczu dal tego na moje latwiej nie jest. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Moja córka miała 9 miesięcy jak weszła na fotel a potem na stół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko odpierd..sie od nas. Jestem przemęczona i świadczą o tym mdlosci i brak sil. Nie bylas nigdy w takim stanie wiec sie nie wymądrzaj, tylko potrafisz innych obrażać. To świetnie, ze Twoje dziecko nie spalo w dzień a w nocy budzilo się co 2h i wstawalo o 4. Z tego co piszesz jednak tal nie bylo. Wiec weź się w garść i ciesz się ze masz taka córkę bo bywają inne dzieci. I ja nie narzekam na mojego syna tylko na sytuacje krety... xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Kiedyś budziła się co 2 godziny a nawet co godzinę w nocy. teraz jest różnie , jedną noc prześpi całą , a w drugą obudzi się o 2.00 i nie śpi do 6.00. i co na to powiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka w*********j ciąć drogie firany i zajmuj sie idealnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka Ten Twoje komentarze robią się nudne. Wyjmij głowę z tyłka i patrz dalej niż na czubek własnego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicielstwo to praca dla kobiety i mężczyzny 24h. Nie wypracowalas tego to teraz opiekuj sie dzieckiem sprzątaj zmywaj odkurzaj gotuj pierz i jeszcze dupkę wystaw jak zmęczony pan wróci do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię Autorko też przechodziłam to z moim synkiem, mąż dużo pracował i nie był wstanie mi pomóc, wracał o 20 -21, Wyjście jest tylko jedno śpij jak mały się zdrzemnie w dzień, nawet 20 min drzemki i człowiek jest inny, druga sprawa po co przy tak wymagającym dziecku gotujesz codziennie obiad, zrób coś na 2-3 dni(zupa, gulasz, dogotujesz tylko ziemniaki, ryż, czy kaszę, i obiad będzie troszkę inny). Po trzecie jak jesteś wykończona idź spać o 21, po czwarte sprzątnie zrób najważniejsze a główne porządki wtedy gdy będzie mąż, (sobota czy niedziela). Nie wiem czy kp, czy nie ale jeśli tak to polecam wit dla mam karmiących, a jak nie to wit np. z żeńszeniem> Wrzuć na luz mając wymagajcie dziecko nie wszystko musi być zrobione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatko nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Jakby niw bylo mam od Ciebie gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się ale denerwuje mnie ten bałagan..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka to prawda co piszą dziewczyny. W ogóle nie bierzesz pod uwagę że ktoś może inaczej reagować na stres, zmęczenie, bałagan w domu i rutynę. Patrzysz tylko według siebie a kazda inna kobieta to odrębny byt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a skąd Ci się beirze ten bałagan przy jednym niemowlaku i braku męza w domu? może to zła organizacja Mam dwójkę dzieci syn 10 lat, bałagani okropnie , ale go ścigam żeby sprzątał po sobie, drugie ma 7 mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polozyc na macie edukacyjnej, wlozyc do kojca z zabawkami, ew. puscic glupie Teletubisie i robic swoje. Jak sobie poplacze to tez sie nic nie stanie. Nie stac nad dzieckiem, nie nosic caly czas na rekach bo sie przyzwyczai, musi sie przyzwyczajac do zabawy w pojedynke bo potem to dopiero bedziesz miala przesrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszukała rozwiązania starając się unormować spanie dziecka. To nie jest normalne ze Twoje dziecko tak mało śpi. Podejrzewam ze jego częste pobudki w nocy wynikają z przemęczenia! Spróbuj kłaść dziecko wcześniej/później, wypróbuj kilka schematów. Jak dziecko zacznie spać normalnie czyli od 19, 20 do 6 + drzemka w ciągu dnia to Bedzie wypoczęte a co za tym idzie mniej marudne. Mój syn tez miał taki okres w zyciu ze nie spal. Budzil się po kilka razy, potrafił płakać pól nocy i wstawać o 5. Ja wtedy chodziłam spać o 21 a w weekendy opiekę nad dzieckiem sprawował mąż. Dodam ze od kiedy pracuję to mamy z mężem dyżury - jedna noc wstaje on, jedna ja. A w weekendy ja wysypiam się w soboty a on w niedziele ;) Musisz zaangażować męża w opiekę nad dzieckiem i przede wszystkim unormować spanie malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż niestety nic nie odklada na miejsce,nie wyrzuca śmieci do kosza,nie zanosi naczyń do zlewu. Np wczoraj zjedliśmy kolacje i mowie ze trzeba posprzątać po sobie on mówi ze zrobi to później. Nie zrobil. Zostaly pozasychane naczynia,brudny blat,śmieci na stole..szklanki w salonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad ja znam slowa: pozniej, za chwile, zaraz itp. Zostawic te brudy tak jak leza, jak sie o nie spyta to powiedz ze nie jestes jego sluzaca i jedno male dziecko do obslugi ci wystarczy. Porozmawiaj z nim na powaznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×