czy on nic nie czuje ? skonczyl smsem

szkoda mi tej znajomości ... mamy wspólnych znajomych i wiele mozliwych miejsc do spotkania, ciezko mi sobie te sytuacje wyobrazic.... mam wrazenie ze ja czyms zawiniłam , ze cos zle zrobiłam z ta znajomościa nasza relacja. czy pisac mu smsa?? ze go pokochałam jak nikogo, ze wiem z enie zmusze go do milosci ze tego nie rozumiem dlaczego tak postapił nagle, chce by wiedział jak sie czuje i co czuje... chce dam mu do zrozumienia co czuje do niego a jednoczesnie nie chce cisnac i nalegac, tylko napisac i skonczyc

Jesli na prawde tego chcesz napisz. Ale zrob to ze swiadomoscia,ze moze nie zareagowac. Natomiast jesli chcesz to zrobic ,bo liczysz na jakas reakcje odpusc sobie. Skrzywdzisz sie dodatkowo na wlasne zyczenie. A jego zniechecisz,bo nie wiesz w jakim jest stanie,co czuje,mysli i jak moze to odebrac.

Powinien powiedziec,ze nie w momencie gdy autorka wyznala mu uczucia. A czy uczucia sa zawsze czarno-biale? Z tego co wiem,to nie.

mówil mi ze mu zalezy... ze myslal o tym, mialam wrazenie ze tez sie zaangazowal, nie robil tego dla seksu

moze on cos czuje, a boi sie tego, chce przerwac i stlamsić w sobie uczucia

Trochę tak jakby pozostawił Cię bez odpowiedzi, jeśli ci to dręczy i miałoby pomóc, zapytaj, skąd ta nagła zmiana w jego zachowaniu? Tylko jak ktoś tu napisał, jeśli liczysz na jakaś nagłą zmianę jego decyzji to lepiej odpuść, jeśli oczekujesz wyjaśnień i męczy cię to napisz, bez pretensji po prostu że chcesz wiedzieć, czujesz się skrzywdzona bo zostawił cię bez odpowiedzi. Miałaś nadzieje, że zależy mu , że coś czuje, a nagle podejmuje decyzje o rozstaniu i skąd ta nagła zmiana. Czy coś zadziało się wjego życiu, czy już wcześniej miał wątpliwości, planował to, jeśli tak to w takim razie czemu to ciągnął. Nie wiem w sumie jak ty , ale ja bym domagała się odpowiedzi, albo przynajmniej byłabym ciekawa.

Mozesz jedynie napisac: "Przykro mi, ze tak sie stalo. Duzo dla mnie znaczyles, ale coz, roznie bywa w zyciu." i koniec. Zobaczysz czy odpisze, i bedzie sie tlumaczyl, czy nic nie zrobi.

Moim zdaniem on nie bedzie sie jej tlumaczyl. Jezeli po prostu mu nie pasuje, to przeciez nie powie jej tego wprost, znowu, jezeli jest jakis inny powod, to tez nie wyjawi, poniewaz bedzie sie bal, ze bedzie probowala go dalej namawiac na te relacje.

Przez kilka najblizszych dni nie nie napisze, zyje jeszcze nadzieja ze on sie odezwie... przynamniej z czystej kultury i szacunku powinien cos napisac powiedziec. Jesli nie ja po jakims czasie przypomne mu o sobie i to wyznam

Będzie się tlumaczył jeśli zapyta wprost, tylko bez pretensji, kiedy zaczął o tym myśleć, czy już wcześniej miał wątpliwości, i czym one były spowodowane, powiedz, ze czujesz się zdezorientowana jego zachowaniem, bo wszystko wskazywało na to, że jest między wami okej. I już nie wiesz co myśleć.

Nie dawajcie jej takich rad. Facet nie bedzie sie tlumaczyl. Gdyby byl taki "kulturalny" to zalatwilby to tak aby wiedziala dlaczego jej nie chce. Skonczy to sie tylko jej placzem, i jego obojetnoscia.

Gosc 21.11 Bez obrazy,ale tylko ktos,kto nie zadal sobie trudu przeczytania dokladnie chocby postu wyjsciowego moze pisac takie "rewelacje".

czy on juz jest tak skonczonym dupkiem by sie nie odezwac? chyba cos sie nalezy o takim czasie i takich przezyciach, chocby deko wyjasniej, rozmowa

Jezeli jemu po prostu nie pasuje, to co ma jej powiedziec: "Szukam kogos innego." To jeszcze bardziej ja zaboli, i zawazy na jej samowartosci.

Ale co ma tlumaczyc. Napisal dlaczego,wyjasnil. Niczego nie poczul wiecej oprocz sympatii. Co ma mowic,ze nie podobal mu sie nos autorki,dlugosc wlosow,rozmiar buta. Wytlumaczyl,nie zaskoczylo . Proponujesz zeby sie tlumaczyl dlaczego sie nie zakochal. A dlaczego ktos sie zakochuje wiesz?

no bez przesady by rozbijać to aż tak na czynniki pierwsze, raczej miałam na myśli takie zewnętrzne okoliczności, jak np ktoś pojawił się z mojej przeszłości, albo kocham kogoś innego, albo ogólnie może powiedzieć, tak jak mówisz, że nie poczuł nic, a myślał, że poczuje , ale mimo to zależy mu na niej jako na przyjaciółce. Wiem, ze to tez będą bolesne wyjaśnienia, ale autorka i tak już cierpi, tym bardziej, ze wyobraża sobie w głowie nie wiadomo co.

nie wiem, ja na jego miejscu, jezli wiedzialbym ze cierpisz i to przezywasz, jezli juz boi sie ci cos powiedziec wprost (co to za facet z niego?), to przesłałbym Ci kwiaty z jakims liściekiem czy cos takiego jezeli zna twoj adres moze bys sie lepiej poczuła i ja że jest moze w miare w porzadku faceci nie powinni tak robić, chyba ze nie wie ze to tak przezywasz.. ale watpie troche wstyd ze psuje opinie

Po co jej to wiedziec? Jezeli np. jest ktos nowy, to co ma jej to powiedziec? To bedzie ja jeszcze bardziej bolalo. Najlepiej sie odciac I tyle.

Jezeli jej przesle kwiaty, to da jej znowu nadzieje, a tego nie chce robic, I tyle.

kwiaty żeby przeprosic z wiadomoscią, albo innaczej wiadomosć z kwiatami, ktore nie znacza nic (tylko romantyczny dodatek) jakby przeczytała że jest ok, ale jemu coś tam przeszkadza to chyba lepiej by sie czula niz teraz?

A jezeli nie jest ok, tylko po prostu jej nie kocha, poniewaz nie jest w jego typie to I tak ma klamac I wysylac te kwiaty? Uwierz - jezeliby tak zrobil, ona bedzie miala zielone swiatelko aby zebrac o te milosc, a on tego nie chce.

Nie chcę dokopywać autorce, ale jest dziecinna. Dużo wyobrażeń, mało realnego podejścia do życia. Facet nie chciał mieć scen wysłał smsa. Też taką sytuację przerobiłam. Ale nie kombinowałam jak go odzyskać. Trzeba mieć honor , głowa do góry, tym bardziej ,że był to krótki związek. Cztery miesiące, bez deklaracji i planów.

Moje motto to: "Don't complain , don't explain "

Stanęło na tym, ze ja nie pisze do niego, nie prosze się o jego wzgledy, to o czym pisze tutaj on nie ma pojecia i pamieta mnie taka jaka byłam bedac z nim. Rozzalam sie przed wami i ewentualnie rozmyslam czy pisac i co pisac. On nie wie co teraz czuje, ze płacze tesknie itp

"Uwierz - jezeliby tak zrobil, ona bedzie miala zielone swiatelko aby zebrac o te milosc, a on tego nie chce. " PRzecież ma LIST i tam jest napisane THE END, chyba umie czytać, zobaczy list, postawi sobie na lodówce i nie będzie się łudzić jak np. będzie na to patrzeć a zeby nie było tak przykro to ma te kwiatki, np. ze moze za 20 lat.. albo kiedyś, lecz nie DZIS Przecież nic złego jak przeczyta tam np. ze ona jest ok, ale sytuacja jest zupenie inna niz sie wydaje i takie tam ja bym nie chcial zeby ktos przeze mnie pozniej czul sie zle itd, a tak sprawa prosta chyba

Ostatni jego sms był taki ze "moze lepiej bysmy sie nie spotkali, przynajmniej teraz, bo wie jak to sie skonczy..." tymi słowami przynajmniej teraz zrobil mi nadzieje, nadzieje ze jeszcze sie spotkamy, moze chce sobie ulozyc cos, przemyslec... a jak sie mialoby skonczyc tego nie rozumiem co mial na mysli

Boże... Facet nie chce się z Tobą spotykać i tyle. Po co dorabiac do tego jakieś durne ideologie. Daj sobie z nim spokój tak jak on dał sobie z Tobą.

to odpisz mu to co tutaj www.youtube.com/watch?v=svPk0orh7_0 nie rób z siebie w stylu "znowu jestem sobą, cierpienia ozdobą" pobaw się nim, ten facet nie jest tego wart, wszyscy to mowią, co ma Ciebie przekonać że pewnie jest draniem jakich pełno

tzn. A jednak chociaż nie znasz mnie, osądzasz wszystko co robię i co czuję. a jednak chociaż nie znasz mnie, próbujesz mądrym być nawet dziś. Nie mów mi, że mało jeszcze wiem, że nie mam prawa być jaka chcę. Nie mów nic, za mało o mnie wiesz, nie możesz ranić gdy tylko chcesz. !!!!! Prosto w oczy nigdy proszę nie patrz mi i tak nie ufam Ci. Więc każde słowo, które padnie z Twoich ust nie znaczy dla mnie nic. !!!!! Cokolwiek w moim życiu zdarzy się niech nie obchodzi Ciebie. !!!! wydrukować, zapamiętać i do przodu, alleluja

Jakiś madry doradca napisał tu gdzieś powyzej ze być może dziewczyna nie była w jego typie, ludzie, kretyni skończeni przecież gdyby laska nie była wjego typie to nie spotykałby sie z nią przez 4 miesiące, a tym bardzie nie sypiał!!!!