Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona2444

czy on nic nie czuje ? skonczyl smsem

Polecane posty

Gość gość
Kochana, postaraj się o nim zapomnieć. Miałam bardzo podobną sytuację.Przecierpiałam 6 miesiecy teraz jest juz lepiej, ideologie dorabiałam sobie na każdym kroku. A fakt jest taki pozwolił mi odejśc, więc nie czuł tego samego, jak nie czuł, to nie ma sensu. Jak facetowi zależy to stara się bardzo. Wiem, ze bedzie Cie to dlugo boleć, ale czas leczy rany. Jak ktoś wyżej napisał, nie poniżaj się przed nim, nie pokazuj mu już więcej, że Ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziło mu pewnie o to, że skończy się seksem, że być może nie będzie w stanie być na tyle twardy, by trzymać się swojej decyzji, gdy zobaczy ciebie zrozpaczoną, i ci ulegnie. A tym samym, da ci nadzieje na więcej a tego nie chce... W sumie, to nie wiem.. może on już od jakiegoś czasu zdawał sobie z tego sprawę, a nie miał sumienia by tego zrobić, może był z tobą, bo widział, że jesteś szczęśliwa nie chciał cię ranić, psuć tego.. Tak to wygląda, nie chce go bronić, nie wiem, co sobie myślał, być może jest dupkiem, i zrobił to dla własnego wygody,bo akurat wtedy kogoś potrzebował, nie myśląc o tobie, a być może chciał dobrze, a sprawy wymknęły się trochę spod kontroli.. nie wiadomo W każdym razie najlepiej nie rozkminiać najlepiej zrobisz, jak się nie odezwiesz pokażesz klasę, nie dasz po sobie poznać że ci żal, sama nie wiem.. szukaj dalej kogoś innego, może jak zobaczy co stracił poczuje lekkie ukłucie zazdrości, i że stracił cię kiedy mogłaś być jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2444
dzieki za troche zrozumienia i wsparcia bylam w jego typie i jestem, od poczatku jak sie spotkalismy bylo widac ze miedzy nami zaiskrzyło, podobałam mu sie wizualnie i z charakteru, mówił mi ze jestem idealna jesli chodzi o wyglad i figure, byl wpatrzony w moje oczy, twierdzil ze jestem ładna i zaradna, to jego slowa nic sobie nie wyolbrzymiam, dogadywalismy sie, dlatego ciezko go zrozumiec i jego wybór. i prosze nie dziwcie mi sie ze to rozpamietuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co piszesz to prawie na pewno nie był to ten Twój jedyny, a jezeli on Ci to mowil i byly dla niego to tylko słowa "idealna jesli chodzi o wyglad i figure, byl wpatrzony w moje oczy, twierdzil ze jestem ładna i zaradna" - jakby facet był na 100% w tobie zauroczony to by Ci powiedział w stylu że nie mógł uwierzyć że ciebie spotał i cieszył się jak dziecko, a nie o figurze itd. Jak taki trafi w 10, to chce żebyś była jego najlepszym przyjacielem , powiernikiem itd a nie znowu że ładna i zaradna.. czyli bardziej użytkowo wtedy zrobiłby dla ciebie wszystko, żebyś tylko nie płakała, na pewno przez niego, wiec to o nim ni e świadczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko, musisz zacisnąć zeby , nic ci nie da użalanie sie i rozpamiętywanie . Wiem ze to trudne , ale LIFe is brutal :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego tu żałować, dajcie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie jacy wy nieczuli, pozbawieni wszelkich uczuć jesteście, jezeli ktoś nie przeżył nigdy w zyciu odrzucenia to nigdy tego nie zrozumie, a takie rady typu LIFE IS BRUTAL to zachowajcie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odrzucenie przez własne wybobraźenie "idealnego" faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz kiedys byl podobny temat.Tylko dwa m-ce historii.Pamietacie co wyczyniala autorka i to opisywala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2444
Mozesz przyblizyc historie lub podac linka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona2444
Korci mnie strasznie by do niego napisać, bo może teraz jest tak ze on myśli ze mi na zależy skoro nie zareagowałam tylko to zostawiłam bez ciągnięcia tematu. ... Może powinnam mu wyznać co czuje i powalczyć? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walczyć o co??? To jakiś konkurs, wyścig czy sala rozpraw?? Nie ma o co walczyć, koleś ma Cię w czterech literach. Zrozumiesz to wreszcie?? On Cię NIE CHCE. Daj mu spokój i zachowaj resztki godności, o ile ją w ogóle masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i o to wlasnie chodzi ,on ma myslec ,ze ci nie zalezy , ze jest ci obojetny i ze masz go gdzies , facet z toba skonczyl i co ? jeszcze ci malo ? chcesz zeby powiedzial to jeszcze kilka razy ? wykrzyczal ? moze cie wyzwal od najgorszych ? jak ci to pomoze to pisz do niego ,dzwon ,lataj za nim , ponizaj sie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez jestescie naiwni ludzie. Myslicie, ze skoro sie z nia spotykal przez 4 miesiace, to musial byc do niej w 100% przekonany. Guzik prawda. Moze akurat mial jakis okres przejsciowy, I po prostu umilal sobie czas. Ludzie sa rozni. Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka. Jasne jest, ze jej nie chce.. A spotkac sie nie chcial, bo wiedzial, ze dziewczyna bedzie histeryzowac I tyle. Napewno kazdy przynajmniej raz w zyciu takie cos przechodzil - pewnie I po jednej I po drugiej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie w ten spósb urośnie tylko jego ego gdy się zaczniesz odzywać i nie więcej w ten sposób nie uzyskasz. A facet tym bardziej utwierdzi, się wprzekonaniu że nie jestem tą jedyną skoro mu się narzucasz. Jak zamilkniesz on tym bardziej zacznie myśleć, że cię zranił, ignorancja wyraża więcej niż tysiąc słów, może pomyśleć, zę tak cię zabolało, że nie masz ochoty na kontakt z nim, i że też jego decyzję odebrałam poważnie, i nie ma możliwości na to, by sobie z tobą pogrywał, gdyby mu się coś nagle odwidziało. Też jeśli jest dupkiem może się głowić, że co z nim nie tak skoro nie płaczesz histeryzujesz, bo może z dośiwadczenia wie,że kobiety tak reagują..i tym sposobem pokażesz mu własnie że masz klasę, że różnisz się od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno teraz zostane obrzucona blotem, ale tez kiedys przez jakis czas spotykalam sie z chlopakiem wiedzac, ze nie chce go na stale. Bylam wtedy osamotniona i znudzona zyciem, a on byl w miare inteligentny i interesujacy, i fajnie sie spedzalo razem czas. Lubilismy wypady w te same miejsca, i nawet fajnie sie dogadywalismy. Wiedzialam, ze on sie zakochal, ale jednak przez jakis czas nie potrafilam tego przerwac, poniewaz bylo mi wygodnie, i czulam sie samotna. WIem, to okropne. Pozniej tez ktos mnie w podobny sposob poktraktowal, wiec dostalam swoja nauczke aby nie igrac z uczuciami innych. Samo zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie byłaś takim potworem, znam lepszy wariant gdy dzieweczyna zgrywała raz dostępna/niedostepną przez x lat, żeby się pobawić gościem, gdy ten w końcu nie wytrzymał i jej wyznał wszystko, powiedziała że nie, bo mógł jeszcze poczekać i być bardziej umiarkowany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2444
czekam, aż się odezwie, kocham i czekam, jesli nie to sama napisze za kilka tygodni... Boli mnie to dlaczego tak sie uklada niesprawiedliwie, ze kochaja nas Ci ktorych nie chcemy, a kochamy tych ktorzy maja nas w nosie, jak trafic na taka osobe ktora z ktora kochac mozna z wzajemnoscia? Chodze i zastanawiam sie czy w kazdym zwiazkujest m ilosc, czy ten chlopak ktorego akurat widze z dziewczyna - kocha ja, czy sie bawi... kocha ja taka miloscia , ktorej dla mnie zabraklo od tego, ktory mnie zostawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No juz jest k.u.r.e.s.t.w.o i to duze. Gdzie tez ten chlopak mial oczy. Dywagacje po co i dlaczego sa bez sensu. Tak samo jak przezywanie w przypadku autorki co bylo i jak bylo pieknie. No bylo,ale sie skonczylo. Przeszlosc i trzeba sie z tym pogodzic,a nie rozpamietywac. Nauke na przyszlosc wyciagnac i tyle. Facet jej nie chce i to jedyny fakt,na tym powinna oprzec swoje postepowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno,za duzo kombinujesz i to nad pytaniami na ktore nie ma odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadzieje matka.. nie mozna sie dziwic tym przypadkom, ludzie nawet w Oświęcimiu mieli nadzieje że to ich nie dotyczy, taka już natura.. nie jest tak ze nie chce, a karawan idzie dalej, ona traci część siebie przez to, musi coś zmienić, coś odnaleźć itd, wieć w cale nie takie simple co do tego czy inni są szczerzy, też tak miałem że każdy związek jest bez sensu bo to taka w końcu gra i tylko słowa żeby było fajnie, a jak nie jest to the end.. gdzie on miał oczy z tym wypadkiem? każdy chce wykorzystać swoje nędzne nawet szanse, to jak piłkarz z kiepską drużyną i sędzią kaloszem co oszukuje, dobry zawodnik nie schodzi z boiska do Autorki, lepiej mu nie pisz, ale daj do zrozumienia jakość, że jesteś cholernie szczęśliwa bez niego, sukces murowany ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21:44 łatwo powiedzieć, ciekawe czy ty kiedyś zostałeś skrzywdzony, i czy zaraz świeżo po rozstaniu przestałeś rozpamiętywać zadawać pytania i tak prężnie poszedłeś na przód. Jeżeli wywiązała się jakaś więź zrodziły nadzieje, to cieżko tak zostawic za sobą, wiadomo że trzeba na wszystko czasu by oswoić się z bólem ze stratą. A tekst o tym , ze powinna wyciągnąć lekcję z doświadczenia, to już w ogóle nie wiem co miałeś na myśli. Jaką ona ma lekcję niby wyciągnąć dla siebie, jedyne co mi się rzuca w oczy to to, ze nie powiedział, że ją kocha, ale ja bym chyba tak samo postąpiła i też po prostu starała się nie naciskać w nadziei , że jednak odwzajemni uczucie, szczególnie gdybym była już mocno zaangażowana. Ewentualnie w kwestii zaangażowania, choć ja po takim czasie, spędzając z kimś czas i sypiając z tym kimś, nie wyobrażam bym mogła się nie zaangażować, więc nie wiem, w czym tutaj tkwi błąd autorki. Jeśli go widzisz to może go wskażesz, by nie popełniała na przyszłość błędów tak jak twierdzisz. Sorry ale niektóre wypowiedzi to puste frazesy, takie p********ie za przeproszeniem bez pokrycia,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykladowy blad: nie rozpoznala goscia wczesniej, dobre rozpoznanie to sukces calego przedsięwzięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2444
dziękuje, widze ze masz troche zrozumienia co do mojej sytuacji, nie pisze na razie nic do niego , ona nawet nie ma pojecia co przezywam, moze jedynie sie domyslac... poznalam go i domyslam sie ze on przypuszczal ze ja zaczne miec do niego zal, bede go wyzywac, czy robic mu awantury, nic takiego nie mialo miejsca, poprosilam o spotkanie, odmowil i na tym sie skonczyło.... histeryzuje tutaj, gdzies musze wylac swoje zale i rozterki.... jesli chodzi o pokazowke w stylu "jestem szalenie szczesliwa" przed nim nie wchodzi w grę, takie cos widac od razu ze jest wymuszone i wyglada to zalosnie , tym bardziej ze mnie poznal i ma o mnie dobre zdanie, po co mam przed nim jeszcze pajacowac? mialam doczynienia z roznymi facetami, na tym smialo moge powiedziec zalezalo/zalezy mi najbardziej, nie chce psuc swojej opini przed nim, wtedy nadzieje ze pomysli kiedys o mnie cieplo z usmiechem na twarzy, badz zateskni, i pozaluje ze odrzucil mnie i uczucia jakimi go darzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 22.11 Owszem i ja wyciagnelam nauczke. Niektorzy tego nie potrafia zrobic do konca zycia. I wiesz co robia? Pchaja sie w kolejne takie "zwiazki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bledy? Ciezko mowic o bledach jesli mamy do czynienia z uczuciami,one sa,przychodza. Ale,masz oprocz nich jeszcze rozum,wlasne doswiadczenia i oczy. 4 miesieczny zwiazek,facet tak naprawde nieznany a mamy wielkie love story i placz,lament przez pol roku. Gdyby autorka uzywala jeszcze oczu i rozumu zamiast na oslep pchac sie w obraz faceta,ktory sobie wymyslila nie miala by teraz az tak bardzo za kim plakac. Poczucie krzywdy tez bylo by mniejsze. Oczekiwanie zwiazku do konca zycia po 4 mies znajomosci tez jest calkiem zdrowe emocjonalnie. Podobnie jak rozkminy czy "walczyc" o faceta,ktory jej nie chce. Wiesz co robi osoba ze zdrowymi emocjami? Placze,wyzywa,zarzeka ,ze nigdy wiecej,ale do glowy jej nie przyjdzie zeby "walczyc" o kogos,kto ma w czterech literach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale skoro nic nie wskazywało na to, że on tak się zachowa to skąd miała wiedzieć. Skąd wiecie, czy nie było tak jak autorka mówi, może facet tak dobrze ściemniał, że się nie zorientowała, i co teraz wina leży po stronie autorki dlatego, że mu zaufała. Skoro spędzał z nią czas, i miał go dla niej, sypiał z nią zachowywali się niemal że para, to co miała sobie pomyśleć, też bym raczej odebrała to jako poważne zamiary faceta. Jedyne co to, ze nie odwzajemnił, jej wyznania , no to wtedy by mi się zapaliła czerwona lampeczka pewnie bym się zdystansowała.. nie wiem w sumie jak bym się zachowała. A że 4 miesiące, że to autorka oczekiwała czegoś poważnego.. no to po jakim czasie regularnych spotkań wy zaczynacie nazywać kogoś swoim oficjalnym chłopakiem czy oczekujecie jakiejś deklaracje. Co innego układ na seks, a co innego budowanie relacji, tutaj raczej wskazywało na to drugie biorąc pod uwagę wspólne spędzanie czasu. Jak tak czytam niektóre komentarze to mam wrażenie, że u was kafeterianek to wszystko odbywa się w jakimś żołwim tempie, ile miesięcy potrzebujecie regyularnych spotkań, by oczekiwać od faceta, czy chce związku czy tylko mu się nudzi, skoro 4 miesiące to za mało to ile byłoby odpowiednio?? A i łóżko, no to też pewnie, po roku czasu co najmniej bo mniej to puszczalska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi tu bynajmniej o deklaracje jesteś moją milością życia zostań do końca życia, ale 4 miesiące to chyba wystarczająco by skonkretyzować się, czy się chce być z daną osobą czy nie. A właściwie to nie wystarczająco, to stanowczo za dużo, takie rzeczy powinno się wiedzieć zdecydowanie wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nie wygląda tak jakby cos mu nagle nie przypasowało i on się rozmyślił i odkochał np, jeśli tak by było to może co niektóre argumenty byłyby na miejscu, to tak wygląda jakby on od początku miał wątpliwośći, a mimo to nie widział powodu dla którego miałby nie sypiać z autorką, czy rozbudzać w niej nadzieje o miłości. Jeśli byłby w porządku, nie szedłby z nią do łóżka, zastanowiłby się nad tym czego chce, trzymał dystans, dopóki nie będzie pewien. Jak dla mnie tutaj zaważył egoizm, wygoda łatwy dostęp do seksu, potrzeba bliskości, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musi byc prowo,bo chyba niemozliwe rozkminiac 4.m-ce na tyle stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×