Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ja jestem nienormalna czy 95% ludzi którzy mnie otaczają

Polecane posty

Gość gość

Własnie wróciłam z córką (1,5 roku) z placu zabaw. Katowice, czyste niebo, pełne słońce na termometrze w cieniu (!) 16 stopni. Ubrałam córce dresowe spodnie, skarpetki, półbuty a na górze miała bawełniane body z długim rekawem + wełniany cienki sweterek na guziki. Wziełam jej polar, ale miała go założony tylko przez drogę na plac zabaw. Oczywiście głowa goła. Co widzę na placu? Wszystkie dzieci 1-7 lat puchowe kurtki lub puchowe kamizelki, większosc miała szaliki i czapki. Dziewczynka w wieku mojej córki w kurtce szaliku i czapce. Dodam, że plac też w pełnym słońcu, mnie po kilku min było tak ciepło, że miałam ochotę rozebrać się do krótkiego rękawka. Czułam na sobie wzrok każdej mamuśki i babci na tym placu, raz jedna babcia zapytała "ojej, a czy jej nie zimno". Nie wiem do jakiego wieku stosuje się test sprawdzania temp na karczku pod ubraniem, zawsze jak mam wątpliwości to sprawdzam i jeszcze nigdy córka nie była zziębnięta. Jak byłam dzieckiem a potem nastolatką to strasznie mnie wkurzało, że moja mama ubiera mnie stosownie do miesiąca a nie do panującej temperatury. W naszym domu istniał idiotyczny zwyczaj że na Wszystkich Świętych wyciagało się zimowe kurtki, futra i czapki i tak się szło "na groby". Wygląda na to, że ten zwyczaj ma się świetnie do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym Ci radziła pilnować swojej d**y i d**y swojego dziecka. Każdy ubiera jak uważa. A zamiast pisać durne posty pobaw się lepiej z dzieckiem lub zrób coś pożytecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na fb jestem w kilku grupach, gdzie babki szyją między innymi śpiworki do wózków, potem matki przysyłają im zdjęcia dzieci w tych śpiworkach i tak się zastanawiam, czy serio w Polsce jest już mróz, bo te biedne dzieci leżą w tych wózkach w tych grubych śpiworach, opatulone w czapki zimowe i do tego kaptury, tylko nosy im wystają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już nawet się nie wypowiadam na tym forum o przegrzewaniu dzieci bo tu większość ubiera za ciepło i każą pilnować swojego nosa ;) Ja robię swoje, ubieram cienko i uśmiecham się pod nosem jak przechodzę koło osiedlowej przychodni i widzę poczekalnię pełną tych "zadbanych" dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubranie stosowne do pogody nie do pory roku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz w 100% rację ,to ci inni są nienormalni ,ubierają tak nie tylko dzieci ,ale też siebie .Ledwo skończy się lato a już zakładają puchowe kurtki ,szaliki i czapki ,bo jak mówią ,oni są bardzo wrażliwi na temperaturę a dlaczego są wrażliwi ? , bo tak się ubierają. Mój teść zawsze mówił,że ja sobie szkodzę,bo piję drinki z lodem i bynajmniej nie miał na myśli alkoholu tylko lód ,on lody je gdy są już prawie w stanie płynnym i bardzo wolno,bo jak mówi, zaraz miałby chore gardło a ja mogę zjeść kilogram lodów na raz,pić zimne drinki,chodzę lekko ubrana a szal zakładam bardziej do ozdoby i to dopiero gdy jest mróz i wiatr ,czapki nie noszę nigdy i nie pamiętam kiedy chorowałam.Mnie po prostu nic nie jest w stanie przeziębić ,bo zapobiega przeziębieniom nie opatulanie się i unikanie wszystkiego co zimne tylko odwrotnie. Kiedyś gdy się rozwodziłam to mój eks przyprowadził znajomą do sądu,która opowiedziała jaka to ja jestem niedobra matka,bo gdy byłam na zwolnieniu z powodu przeziębienia dziecka to w takim dniu jak opisujesz a nawet było jeszcze cieplej, poszłam z dzieckiem do sklepu ,również ubranym tak jak twoje dziecko.To był ostatni dzień zwolnienia i dziecko było już zdrowe no ,ale w oczach niektórych stałam się wyrodną matką . Mimo wszystko ,nie zmieniaj swoich zasad,bo to właśnie twoje zasady są zdrowe i uchronią dziecko przed częstymi przeziębieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie też jest taki zwyczaj, te zimowe kurtki i czapy to na Wszystkich Świętych. Ale u na klimat lżejszy bo to Szczecin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że to jest jakieś już nawiedzenie z tym przegrzewaniem. Ja ubieram się ciepło, tak aby zimny podmuch nie zaciął mi w uszy czy szyję. Dzisiaj było 16 st., ale wiał momentami bardzo zimny wiatr. Byłam w zimowej kurtce i szalu. Tak samo ubieram dzieci. Dziś miały też cienkie czapki. Nie chorują. Żadne nie skarżyło się, że mu zbyt ciepło, a jedno już chodzi do szkoły, więc wiadomo - jak ciepło to nawet w zimie wybiegają ze szkoły w koszulkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojoj chyba pekasz z dumy.. Tak my jestesmy nienormalne a ty normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech kazdy pilnuje własnego nosa, jeśli nikomu krzywda się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się może naucz pisać po polsku? Jak można "ubrać spodnie"??? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie! 16 stopni a Wy w zimowych kurtkach? Przecież to tylko 5 stopni mniej niż w domu! Wiatr wiatrem, mozna założyć apaszke albo opaske na uszy jak ktos naprawde jest taki wrażliwy. Jak teraz przy 16 stopniach zakladacie dzieciom zimowe kurtki i czapki to co im zalozycie jak będzie 0 stopni? A przy minus 15 to chyba w ogole z domu nie wyjdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre, dobre :D Mnie zastanawia po pierwsze, w co ludzie ubierają dzieci jak jest -15 skoro przy +15 zakładają im zimowe kurtki :D A po drugie, jak jedziecie latem nad morze albo w góry, i temp oscyluje koło 15-stu stopni to też nosicie kurtki zimowe i czapki? Oczywiście, że nie, bo jesteście ofiarami społecznego "nakazu" ubierania się zgodnie z porą roku a nie z panującą na zewnątrz temperaturą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten problem z mamą. Ubieram stosownie do pogody i kiedy jest cieplo pozwalam małej np. zdjąć kurtke kiedy mowi ze jej gorąco. Mama patrzy z niesmakiem i siłą nakłada spowrotem kurtke/chustkę pod szyje i inne akcesoria a bo juz listopad a bo powiewa itd. Nie da sie wybic z glowy mitu ze choroba zwana przeziębieniem nie bierze się wcale z niskiej temperatury. To wirus. Gdy nie ma wirusa możesz w srodku zimy wyjsc bez kurtki czy czapki a nawet z gołym tylkiem i zadnej grypy czy przeziebienia nie dostaniesz. Najwyzej odmrozenie. Najczesciej zarazamy sie w zamknietych pomieszczeniach gdzie inne osoby kaszlą i kichają. Jest wiele teorii na temat tego co powoduje zwiekszenie zachorowalnosci w sezonie grypowym (malo slonca obniza odpornosc, ludzie mniej czasu spedzaja na powietrzu a wiecej razem, w zamknietych pomieszczeniach, zmiany w wilgotnosci powietrza, promieniowanie UV powoduja namnazanie sie wirusow itp itd). Nie ma jednakzwiazku miedzy noszeniem czy nie noszeniem cieplych ubran a przeziebieniem i grypą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz a ja myślę że po prostu odczucie zimna jest subiektywne. Jednemu wystarczy bluza, innemu będzie zimno w kurtce i czapce. Niech każdy siebie/swoje dzieci ubiera tak żeby bylo dobrze. A Ciebie co to obchodzi autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiesz a ja myślę że po prostu odczucie zimna jest subiektywne." No i super, tylko czemu ci sami ludzie nie noszą zimowych kurtek np w maju czy w lipcu nad morzem jak jest 15 stopni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jak ktos wychodzi na dwór popołudniu to jest 16 stopni ale jak zaprowadzam dziecko do zlobka czy przedszkola o 6.30 to jest zimno ok 0 stopni . tak moje dziecię chodzi z zimowej kurtce i ja tak samo . Wracajc z pracy tez mam ubrana ta sama kurtke co zakładam rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.35 Bo w lecie temperatura odczuwalna jest inna. P.s. Są ludzie którzy w lecie tez tak chodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz może na słońcu jest te 16 stopni ale jak wiatr zawieje to jest poprostu zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas dzis były 2 stopnie i mroźny wiatr wiec jak wróciłam do domu to cała jesienna szafa spakowana a wyjęłam zimowe tak zmarzłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes nienormalna. No powinnas swoje przemyslenia powiedziec kobiecie ktora sie spytala czy dziecku nie zimno. Btw.16 stopni jak było u nas jesienia to nosilam kurtke bo mi bylo zimno. I zakaladam dziecku kurtke na taka temperature. Latem lzejsza- tak bylam wtedy w gorach i tak bylo i wszyscy nosili kurtki. W zaleznosci od wilgotnosci tez inaczej odczuwa sie temp. Wiec czasami byla to dzinsowa na bluze a czasami wiatrowka. W pazdzierniku bylo nam akurat w przejsciowkach. Dzis nas caly dzien bylo ok.0 wiec sie nie wypowiem. Latem tez inna jest temp.16 stopni niz teraz. Teraz ranki sa zimne i szybko sie wychladza na wieczor. Nie wiem jak mozna byc tak ograniczonym zeby tego nie odczuc. Dla was 16 stopni i najlepiej od razu wyjsc w stroju kapielowym. Przeciez latem ludzie potrafia sie opalac przy takiej pogodzie. A wiec ubieram sie tak by odczuwac komfort a nie ile pokazuje termometr niezaleznie od pory roku. Jednak kazda pora roku rzadzi sie swoimi prawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś nienormalna, autorko, a na pewno masz braki ze szkoły podstawowej. Każdy wie że jesienią i zimą kąt padania promieni słonecznych jest inny niż wiosną i latem więc inaczej kształtuje się temperatura, wilgotność itp. To podstawy wiedzy więc nie pogrążaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słuchaj tych głupot ,to te okutane baby są nienormalne a jak jest ciepło to jest ciepło i kąt padania promieni słonecznych nie ma w tym momencie nic do rzeczy.W lecie też jest czasami zimno,zwłaszcza nad naszym możem są prawie lodowate podmuchy pomimo odpowiedniego kąta .Głupie babole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupi babol to nie potrafi napisać "morze" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się z kolei wydaje, że teraz nastała jakaś moda na licytowanie się kto cieniej ubiera.... Według standardów kafe to ja moje dzieci na pewno przegrzewam, tyle że dzieci też są różne i po prostu trzeba ubiór dobrać i do warunków i do człowieka. Kiedyś mnie tu baby tak opluły, ze faktycznie pomyślałam - może źle robię, ubiorę lżej ( chodziło o leżące niemowlę) i efekt był taki, że dziecko mi tylko zmarzło, a ja miałam wyrzuty sumienia, że nie posłuchałam własnej intuicji. Ubieram jak uważam i nigdy mi się dzieci nie ugotowały ani nie chorują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko przy ok. 14-15 stopniach w lostopadzie przy braku słońca i słabym wietrze miało dziś na sobie podkoszulek, bluzę i przejściową kurtkę, cienką czapkę bawełnianą, jeansy i półbuty. Jak odbierałam z przedszkola, to 3/4 dzieci miało zimowe kurtki i grube czapki. Część zimowe buty. Nie mieszkam w Polsce. To pewnie wynika z tego, że rano było zimno, a wczoraj w południe było raptem 6-7 stopni i duże uczucie zimna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Kazdy ma inna przemiane materii, inna warstwe tkanki tluszczowej. Wystarczy poobserwowac np. w swojej pracy jak ludzie sa ubrani. Jedni cieniej i im wiecznie goraco a inni cieplej i im zimno. Hormony tez maja wplyw. Na palcu zabaw czy w domu jest podobnie. Nie wierze ze wy sprzatacie i ganiacie ze szmata w reku w takiej samej ilosci warstw jak usiadziecie przed tv na 2 h. Dzieci na dworzu jeden biegaja szybciej inne usiada i bawią sie w piasku. Jeden upoci sie jak swinia bo tak juz ma a drugi bedzie przemarzniety. Wy na prawde nie zauwazacie zadnych roznic? Dla was zawsze liczy sie tylko temperatura na zewnatrz? Kazdy dorosly czy dziecko juz wieksze chyba czuje i sie potrafi ubrac czy rozebrac jak mu cieplo/zimno. Albo zakomunikowac. I chyba widac ze kazdy ma inne upodobania. Litości. Tak samo moj chudzielec ktoremu widac zebra szybciej zmarznie lepiac babki z poasku niz jakis dzieciak przy kosci co gania kolege.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×