Pytania do mam pracujacych i odwozacych dzieci

Do szkol lub przedszkoli. Albo zlobkow. O ktorej wstajecie? A raczej ile przed wyjsciem z domu? Wstajecie na styk czy zeby miec sporo zapasu czasu i spokojnie sie szykujecie? I kiedy scielecie lozka, swoje i dzieci. Jak wracacie czy po wstaniu? To raczej pytanie do mam maluchow.

Z reguły wstaje 2 h przed wyjściem, z tym że przedszkole mam pod blokiem. Jeśli muszę zawieść go np do mamy wstaje 2.5 h wcześniej . Dziecko budzę godzinę później.

Wstaje godzine-godzine pietnascie wczesniej. Kapie sie, ubieram, maluje, sciele swoje loZko, szykuje dzieciom mleko, 4 latek sie sam myje i ubiera w rzeczy naszykowane wieczorem, przebieram 20 nies. Sciele im lozka, jesli trZeba rozpakowuje zmywarke i zbieran rozrzucone rano zabawki. Wstaje o 7 lub pare minut przed a w przedszkolu maly jest kolo 8

Wstaję 1,5h przed wyjściem, mam czas na spokojne wyszykowanie siebie i dziecka. Na szczęście wybraliśmy przedszkole blisko nas w Wołominie ( www.teczowakraina.com.pl ) i spokojnie wyrabiam się ze wszystkim i odwożę córkę na czas do przedszkola

Wstaje o 7h00 biore prysznic, przygotowuje sniadanie i w tym czsie otwieram corce drzwi do pokoju, sama sie powoli budzi :) Jemy sniadanie, pozniej corka sie myje i ubiera a ja w tym czasie uprzatam stol po sniadaniu, czasami wlacze pralke...Z domu wychodzimy ok 8h15-8h20, do szkoly corke na 8h30 zaprowadzam, szkole mamy pod nosem :) Ja wracam do domu, zabieram auto i jade do pracy teoretycznie na 9h00 a praktyce na ktora korki pozwola :P

A lozka sciele zaraz jak wstane :)

Godzinę przed..żłobek pod blokiem praktycznie. Wychodząc z domu mam porządek. A co tu robić 2 H przed ? Skoro dziecko ma śniadanie w przedszkolu? Ja wstaje 5.30