Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Buldog francuski czy maltańczyk?

Polecane posty

Gość gość

W przyszłym roku chcemy z mężem kupić psa ale zastanawiamy się nad rasą. Na pewno musi to być pies mały, tzn sięgający maksymalnie do łydki :) zastanawiam sie między buldogiem francuskim a maltanczykiem. Obie rasy są łagodne, towarzyskie, domowe. Z którym będzie mniej 'problemu'? Któraś z was drogie mamy może ma któregoś z tej rasy psów? Albo podpowiedźcie inna rasę która fajnie sprawdza się w domu z dzieckiem. Syn jest juz przedszkolakiem i zależy nam na taki łagodym w miarę spokojnym psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze nie mialam zadnej z tych ras. Mam duzego psa. Odradzilabym na pewno buldoga francuskiego. Moze i sa ladne i kochane ale po pierwsze slinia sie barfzo, maja krotkie nozdrzq wiec maja problem z oddychaniem. W rodzinie maja u mnie buldoga i ma on bardzo delikatna skore, czesto ma odparzenia. Wydaja duzo kasy na niego. To jest moje zdanie, wiec moze ktos inny inaczej doradzi ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H helix
Ja mam w planach psiaka, ale muszę poczekać, aż mój maluch trochę podrośnie, bo na razie nie byłabym w stanie poświęcić zwierzakowi wystarczająco dużo czasu. Interesuję się psami od dawna, ale zawsze w moim domu rodzinnym były owczarki niemieckie lub kundelki. W małych rasach nie mam takiego rozeznania, ale już czytam i doszłam do wniosku, że mnie najbardziej odpowiadałby cavalier king charles spaniel. To miłe pieski bez cienia agresji, więc bezpieczne przy dziecku. Do tego nieduże i ładne. Jeśli natomiast zdecydowalibyście się na większego psa, to golden retriever. Mój wujek ma suczkę tej rasy i jest genialna do dzieci. Dwójkę wychowała od niemowlęcia. Ja na buldoga bym się nie zdecydowała. Bałabym się problemów z układem oddechowym i skórą. Bardziej bym była skłonna wziąć maltańczyka. Jednak jakąkolwiek rasę wybierzesz, koniecznie kup psa z porządnej hodowli z rodowodem Polskiego Związku Kynologicznego. Nie daj się zwieść innym "rodowodom", które nie są uznawane poza Polską (ani w Polsce) na wystawach, bo powstała cała masa różnych "związków" i "stowarzyszeń", które wydają swoje, nic nie warte "rodowody", aby ominąć przepisy i oszukać ludzi. Tylko pies rasowy, czyli posiadający metrykę, na podstawie której wystawia się rodowód, będzie miał cechy charakterystyczne dla rasy. Dotyczy to nie tylko wyglądu zewnętrznego, ale przede wszystkim cech psychicznych, czy popędów. To szczególnie ważne jeśli ma się dziecko. Oczywiście i wśród rodowodowych zwierząt mogą się trafić np. agresywne osobniki, dlatego trzeba dobrze wybrać hodowlę. Najlepiej wziąć szczeniaka z hodowli, gdzie pieski przebywają w mieszkaniu z rodziną i mają już tam kontakt z dziećmi. Jeśli cena szczeniaka rasowego jest dla Was zaporowa, podzwońcie po hodowlach, czy nie mają tzw. peta, czyli pieska nie wystawowego "na kolanka". Zwykle jest to normalny piesek, tyle że np. nie ma jakiegoś zęba albo ma krzywy ogonek czy nieprawidłowe umaszczenie. Taki zwierzak nie ma szans na wystawie, ale świetnie spisze się jako towarzysz rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
H helix wczoraj , Polski Związek Kynologiczny albo Związek Kynologiczny w Polsce, chyba tylko te 2 organizacje wydają ważne metryki i zrzeszają prawdziwe hodowle. Nie mylić z żadnymi "klubami psa rasowego", "kennel klubami" etc. (a po wejściu ostatniej ustawy o hodowli zwierząt rasowych namnożyło się takich tworów jak mrówków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buldog francuski lepiej wyliże ci waginę . Maltańczyk ma zbyt krótki język .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja polecam husky, rodzice kupili tego psa gdy miałam 7 lat, jest miłością mojego życia, żadna inna istota nie cieszy się na mój widok, ogólnie pies przekochany przecudowny, cierpliwy, no chyba że mieszkacie w bloku to wtedy odradzam bo pies potrzebuje przestrzeni i ruchu, no i leni się Ale gdy jest na zewnątrz to nie duży problem, więc jeśli macie warunki to polecam, mam znajomą która prowadzi hodowlę psów i właśnie mówi że myślenie ze dla dziecka mały pies jest bardzo mylne, że zazwyczaj te duże są przyjazne i cierpliwie do dzieci, a małe bywają agresywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H helix
Oczywiście chodziło mi o ZKwP - Związek Kynologiczny w Polsce (a nie Polski Związek Kynologiczny). Moja pomyłka. Przepraszam za wprowadzenie w błąd. Tylko ta organizacja jest uznawana przez FCI (Międzynarodowa Federacja Kynologiczna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooooo...husky lepiej nie. To jest pies, którego nie da się ułozyć. Poza tym musi mieć duuużo ruchu. Wszystko co się rusza to jego zabawka. Sąsiad regularnie placil drugiemu sąsiadowi za kury poduszone przez psa :D Nie lepiej jakiś kundelek? Nie będzie tyle chorował, a wierny tak samo. Maltańczyk - długi kłak, problemy z ukł. oddechowym Bulgot - problemy z ukł. oddechowym i ewentuana pielęgnacja o***tu (wiem, że u bulgotów angielskich tak trzeba, tu nie daję gwarancji, może wyliże się sam), wiecznie się ślini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziszka
buldożki są takie słodkie! Sama mam takiego psiaka :) ta rasa jest bardzo lojalna i rodzinna, buldożki francuskie lubią się bawić :) ja na punkcie swoje totalnie oszalałam! I uwielbiam zamawiać mojemu nowe obroże. Najczęsciej kolorowe bo dodają mu takie zawadiackiego charakteru, hehe ;) teraz chodzi w takiej czerwonej https://www.tusa24.eu/pl/psy/415-obroza-skorzana-buldog-francuski-szerokosc-3cm.html węższej, 3 centymetrowej i do tego dokupiłam też do kompletu czerwoną smycz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, jak chrapia, maja problem z wielorzedowoscia zebow, spadajaca rzepka w kolanie, dysplazja, problemy ze skora, atopia, nietolerancja pokarmowa i z nietypowymi zdarzeniami typu niedorozwoj miesni żuciowych to tez sa slodkie. Tak slodko chrapia przez skrocona kufe i opadajace podniebienie miekkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reasumujac - lepszy juz ten maltanczyk, tez chory na sto chorob, ale chociaz nie chrapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam buldożka i zero z nim problemów zdrowotnych, ale szczeniaka kupiłam z dobrej, małej hodowli domowej. Mam częsty kontakt z hodowczynią i stosuję się do jej rad dlatego mój buldog jest zdrowy. Śmiać mi się chce z tych ludzi, którzy kupili buldożki byle gdzie, byle taniej i teraz biegają z nimi po weterynarzach płacząc, że wydają majątek na niekończące się leczenie swojego psa. Ja nigdy nie kupiłabym cavaliera, bo to jest bardzo chorowita rasa. Cavaliery mają problemy z sercem i układem krwionośnym, mają bardzo wrażliwe oczy, mają tendencje do obfitego łzawienia, które jest spowodowane niedrożnością kanalików łzowych i ich częstym zatykaniem, cierpią na dysplazję siatkówki oraz dystrofię rogówki. Chorują na jamistość kręgową. U dojrzałych psów można także zaobserwować przemieszczanie się rzepki kolanowej. Przy kavalierach to dopiero idzie zbankrutować na leczeniu psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś wszyscy mieli spaniele, chociaż swoją drogą spotkałam różne psy tej rasy, ale często były bardzo żywiołowe, wręcz narwane. A jeszcze modne są Yorki, też hałaśliwe. Ale teraz buldogi francuskie u mnie na osiedlu ma teraz co drugi sąsiad... A Rozenkowa ma chyba 3:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"z dobrej, małej hodowli domowej. " czyli z metryką oczywiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mój buldożek jest rodowodowy. Przecież napisałam, że byle gdzie nie kupiłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, buldogi teraz są bardzo modne, a ludzie nie patrzą na nic i chcą takiego psa jak najtaniej. no i stąd później ten wrzask w necie, że to rasa chorowita, bo jak kupisz szczeniaka z chlewika czy z piwnicy to nic dziwnego, że pies później choruje i tak jest z każdą rasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , Nie, nie napisałaś. Napisałaś tak, że mogło to znaczyć wszystko. Jeśli pies ma faktycznie metrykę Związku Kynologicznego w Polsce to jest rasowy i nie ma problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "z dobrej, małej hodowli domowej. " czyli z metryką oczywiście? xxxxxxx Dziwi ciebie, że są małe, domowe hodowle gdzie psy są zdrowe, zadbane i traktowane jak członkowie rodziny? Hodowla to nie 50 psów w piwnicy i mot za miotem. Takie coś to jest produkcja dla kasy i typowe pseudo. Z takiej taśmówki nigdy nie będzie zdrowych psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pies ma faktycznie metrykę Związku Kynologicznego w Polsce to jest rasowy i nie ma problemu x Z takiej hodowli ze Związku Kynologicznego w Polsce też? http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/koszmar-yorkow-z-lomianek-zglaszaja-sie-chetni-do-adopcji,2759224,art,t,id,tm.html Nawet ich nie wywalili z tego Związku Kynologicznego po tej całej aferze i dalej produkują w piwnicy yorki po kilka tysięcy zł. Za nic w świecie nie kupię psa z metryką Związku Kynologicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i zamknęła japę związkowa paniusia trzymająca stado psów w piwnicy. Weź te psy do domu i zajmij się nimi jak należy a nie przynosisz tylko sukę ze szczeniakami jak klient przyjeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze wrzeszczy, że tylko ze Związku Kynologicznego w Polsce jest ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Worek karmy, metryczka ZKwP i szczeniaczek za 5 tysięcy z piwnicy, i jeszcze udaje troskliwą pokazując klientowi jak należy prawidłowo trzymać szczeniaka, którego sama chwilę wcześniej wyciągnęła z piwnicy. Co za obłuda i zakłamanie tfuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka dobra rada dla wszystkich kupujących szczeniaki nieważne jakiej rasy. Jak dzwonisz do hodowcy i rozmawiasz z nim przez telefon to zwróć uwagę na to czy słychać psy. Szczeniaki najczęściej się bawią, szczekają, a dorosłe psy też cicho siedzieć nie będą. Jak jest głucha cisza i hodowca tylko z tobą nawija przez telefon będąc w domu, to na 100% nie jest to hodowla domowa tylko piwniczna, garażowa, albo psy siedzą w jakiejś oborze, a hodowca ci wciska kit, że jego pieski są w domu trzymane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście mam maltańczyk. Z tą rasą jest taki problem z kanałami łzowymi . Stąd też u wielu tzw. Zacieki pod oczkami. Poza tym, to wizyty u fryzjera. Ja zdecydowałam się na tą rasę że względu hipoalergicznych, kanaliki oczywiście to stały problem ale dajemy radę. Minusem jest to, że piesek nie lubi być sam . Dlatego nie jest to rasą dla zabieganych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×