Gość gość Napisano Listopad 5, 2015 Mąż ma problemy z dojściem, które ciągną się od samego poczatku związku - wygląda to tak, że dzisiaj dochodzi, jutro nie potrafi, 2 próby są udane do końca a trzecia nie. (oczywiscie w odstepach kilku dni) Maz zupełnie nie ma ochoty na seks, gdybym nie inicjowala bysmy sie nie kochali w ogole- na pewno nie ma innej kobiety. Kiedy nie moze dojsc narzeka, że nic nie czuje, wtedy ja sie zaczynam płakać on zaczyna się tłumaczyc ze to jest calkiem normalne ze facet zmeczony nie moze dojsc- ale nie jest moim pierwszym partnerem w lozku i wiem doskonale ze to nie jest normalne, ze co kilka dni ma z tym problemy podczas gdy w pracy siedzy przy biurku.. Prosilam go zeby szedl do lekarza, blagalam, nawet grozilam padlo nieprzyjemne slowa w jego kierunku ale to nic nie daje, bo on twierdzi ze to NORMALNE.. Jak mu moge pomoc? smutas.gif Ciagnie sie to juz 2 lata, przedemna nie mial zadnej kobiety wiec zalozylam ze to z masturbacji ale liczylam ze wkoncu sie unormuje.. Zdradze go kiedys i nawet mu to powiedzialam, jak juz blaganie i szczera rozmowa nie pomogla.. No ale dalej to samo, do seksuologa nie pojdzie.. zaluje ze go poznalam.. ;(( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach