Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znajoma upiekla ciasto o smaku mydla

Polecane posty

Gość gość

i takie przyniosla do przedszkola dla dzieci .Sama nie jadla , dlatego ze musiala wczesniej wyjsc. Ogolnie - wszyscy sie smiali i nie jedli, ciasto wyladowalo w koszu I moje pyt. Powiedziec Jej o tym, czy przemilczec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś jadłam, Jelly Beans o smaku mydła (z paczki Bean Boozled).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co chcesz mówić? Żeby jej przykrość sprawić, poprawić sobie samopoczucie czyimś kosztem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jej sie pomyliło i zamiast płatków migdalowych dodała płatki mydlane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba temat na jakieś forum kulinarne. Może tam dostaniesz nawet przepis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pieke nalogowo i jakbym zaliczyla taka wpadke to wolalabym wiedziec. Moze nie mow jej ze cale ciasto wyladowalo w koszu, ale np cos w stylu "co w ogole dodalas do tego ciasta, bo niektorzy mowili ze ma bardzo wyczuwalny sztuczny aromat i nie chcieli jesc". Warto jej zasugerowac cos takiego, bo moze faktycznie przypadkowo cos dodala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie nie chce jej mowic, zeby nie bylo Jej przykro. Taka troche glupia ale i smieszna sytuacja. NIe wiem jak piekla, ale ciasto smakowalo jak mydlo, nie dalo sie tego jesc. Chyba przemilcze i mam nadzieje, ze nie zapyta mnie jak dzieciom smakowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, ze rodzice tez sie czestowali i rzucali zartami typu " chyba palmolive dolala" albo "smakuj***ardzo specyficznie, gdzie ona aromaty kupuje, w chemiczbym ". Ale to bylo w formie zartu, nikt sie nie obrazil, nie oburzyl, nikt nie robil afery, ze dzieci zjadly po kawalku tych "mydlin"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też się kiedyś udało upiec takie ciasto, po prostu zapomniałam dodać do ciasta soli, wyszło mdłe, właściwie niejadalne. Zawsze mi wychodziło, tym razem nawaliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×