Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość its no so goood

nigdy nie myślałam że zostane sama

Polecane posty

Gość its no so goood

Kiedyś dawno temu myślałam, że po 25 tce, no najdalej koło 30 ki będę już miała męża i dzieci i jednym słowem rodzinę. 30 już dawno stuknęła, dzieci nie mam , faceta od jakiegos czasu już nie mam i jestem sama. Załuję, że za młodu jak to sie mówi nie szalałam, nie imprezowałam, wybierałam jak mi się wydawało tych spokojnych i nieprzebojowych mężczyzn, którzy okazywali się albo maminsynkami albo kłamcami . Że spokojny wcale nie znaczy porządny. koleżanki, które bardzo przebierały i wybierały, miały wymogi nie brały pierwszego z brzegu już sa dawno po ślubach, mają dzieci, mężów. Ale co tam .To już było i się nie wróci. Tylko smutno mi, że rok się kończy a ja w kolejny rok wejdę sama. Ech i na zmianę jakoś drastycznie się nie zanosi. Grudzień się zbliża to zebrało mi się na przemyślenia, podsumowania i niestety na narzekanie. Mówią, ze kazdy ma na świecie swoją połowke, że na każdego gdzieś ktoś czeka. Ostatnio mam wrażenie, że może jestem tym wyjątkiem, który nie ma swojego męskiego odpowiednika. I tak sobie mogę czekać i czekać i tak nic z tego. Był co prawda okres, że wychodziłam z domu jak szalona. Chadzałam na różne kursy , uprawiałam sport, wychodziłam do znajomych, którzy też wiedzieli, ze jestem sama i nawet próbowali mnie parę razy wyswatać. Za poerwszym razem nie wyszło, bo facet wrócił do swojej byłej. Drugi w między czasie poznał inną. Trzeci z kolei mi nie przypadł do gustu - praktycznie zero wspólnychj tematów i całkiem inne spojrzenie na życie. No cóż bywa i tak. Nie wiem fatum jakieś albo ze mną już jest coś nie tak. Aha, portale randkowe też przerobiłam. I też nic. Sorry potrzebowałam się wygadać. Szkoda mi tylko , że tak mi się życie potoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
it can be better

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic straconego życia kawał przed tobą, coś się trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its no so goood
E. Ostatnio już nawet nie szukam. Przeklął mnie ktoś czy co? Po prostu nie ma dla mnie towarzysza. Nie ma. Jest ktoś tu w podobnej sytuacji?Jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze musi istniec jakis punkt odniesienia- inaczej jest cholernie trudni=o- albo sie poddajesz i wegetujesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its no so goood
Coś na zasadzie: inni mają gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 26 lat i tez mi nie wychodzi z facetami. narazie potrzebuje kilku miesiecy spokoju. rozstalam sie wlasnie. radze sobie z tym, ale boli mnie strasznie, ze ja go kochalam, a on nie odwzajemnil tego uczucia. przynajmniej nastepnym razem bede ostrozniejsza. nie wiem czy bede w stanie komus zaufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest zadna wymowka... trzeba znalezc cos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its no so goood
Jak miałam 26 lat to mylałam, ze się jeszcze ułoży. Do 30 bankowo. A tu niby się ułożyło, a potem rozpadło . I jestem w punkcie wyjścia. I mam wrażenie coraz bardziej bez wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co komu facet, oni mają inne priorytety-*******ie bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozesz pomyslec, ze nic sie fajnego zdarzy... :) pomysl co przezywa kobieta po 5o tce sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co o tym sądzicie, towarzyszki? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda jesteś, a narzekasz, jakbyś miała 50 lat. Skąd wiesz, czy koleżanki mężatki są szczęśliwe? Która ci się przyzna do złego wyboru? Do wyboru , bo wygodniej, albo doO małżeństwa z problemami? Większość z nich zapewne jest bo jest, bo skoro sakramenty odprawione , dzieci na świecie, to jak przewrócić teraz życie doOgory nogami. Oczywiście nie wszędzie tak jest, ale uwierz, niejedna dałaby wiele, by być na twoim miejscu. Moim zdaniem masz chandrę jesienną:-) przejdzie ci i wtedy ktoś się na horyzoncie pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezaleznie od wieku mozna znalezc szczescie.. nie patrz na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zarabiajacy
its no so goood, a jak wygladasz? ladna jestes? ladna twarz? jak figura? szczupla? czy nie za bardzo? zgrabna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its no so goood
Mam taką koleżankę, mężatka, trójka dzieci. I ostatnio narzeka, a że mąż gdera, a dzieci jej nie słuchają, a że ona na nic czasu nie ma i mi zazdrości, bo ja to i na basen pójde i potanczyc i nikt mi w domu glowy nie suszy( a d..y nie truje), no i że ona chętnie by się ze mną zamieniła chociaż na jeden dzień. Odparłam jej że czemu tylko na jeden, może na zawsze. Ona chwilę siedziała skonsternowana i odparła: nieee no na zawsze bym się nie zamieniła. Wiem o co wam chodzi, bo związek to nie tylko miód i orzeszki. Byłam już sama i byłam w związku. Byłam w związku jak było super i byłam jak już było tragicznie. Być w zwiażku, który jest do bani jest faktycznie do bani, to ja już sto razy bardziej wolę być sama. tylko na dłuższą metę człowiek, ja nie jestem stworzona do tego aby być samą. NIe wyobrażam sobie tego po prostu. Niedobra jest samotność na dłuższą metę. Już narozwijałam się jeśli chodzi o hobby, spotkania z przyjaciółmi, samorozwój, przeżyłam żałobę po rozstaniu i podniosłam sie po rozstaniu, zadbałam o ducha i ciało, nazwiedzałam się, przeżyłam samotne wyjscia na wesela , sylwestry (teraz szykuje mi się Andrzejkowe - a co mi tam przynajmniej sobie potańcze, najwyżej wrócę szybko do domu). Dosyć tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 222
A może szczęście samo cię odnajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 222
A może szczęście samo cię odnajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zarabiajacy
its no so goood - jestes ladna? opisz swoja FIGURE i TWARZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli sama widzisz, że małżeństwa koleżanek nie są aż tak idealne, a koleżanka zamienić się nie chce, bo w momencie gdy są dzieci... Wiadomo jak dziecko na matkę wpływa.:-) Ja wychodzę z założenia, że człowiek pragnie zawsze tego, czegoOnie ma, a nie docenia, tego, co ma. Podejrzewam nadal chandrę i jakiś kryzys, czyżbyś niedawno obchodziła 30tke? Ja też chcę mieć dziecko. Też chce ślubu. Ale na dzieci za wcześnie,ślubu wziąć nie mogę przez najbliższy czas. Widzę po znajomych, większość rowiesSiczek już po sakramencie, 4 aktualnie brzuchate, niektóre nie są pierwszy raz w ciąży i jakoś zazdrości Nie odczuwam. Na wszystko będzie czas. Potrafię się cieszyć tym co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
It not so good :) jutro bedzie lepiej dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde faceci sa wam az tak potrzebni? oni nas nie potrzebują. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its no so goood
30 tke to ja mialam 8 lat temu. I fajnego , jak mi sie zdawalo faceta z ktorym mialam być do końca zycia. A już od trzech lat jestem sama. I ciągle słysze, że jeszcze znajde, że j\na pewno spotkam. Nic takiego sie nie dzieje. Chandra - możliwe, że ja mam. Na ogół staram się patrzeć pozytywnie ale dziś się rozmemłałam. O dzieciach to już powoli przestaje nawet myśleć. Dobrze chociaz by było miec jakiegos dobrego partnera na resztę swoich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"naprawde faceci sa wam az tak potrzebni? oni nas nie potrzebują. " święte słowa, poza jednym wyjątkiem - do seksu. Ale jest i na to rozwiązanie, za 500 zł a po seksie upragniony spokój. Bez krzyków, awantur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno jest ktos dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja aura chyba uniemożliwia dostęp do ciebie. Chyba jesteś nastawiona na nie i już. Moja bratowa będąc rok młodsza od ciebie urodziła dziecko i wyszła za mąż za 26latka. Też spodziewała się niczego. Moze to będzie dla ciebie jakąś motywacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its no so goood
gość dziś na pewno jest ktos dla Ciebie tak. Ale pewnie jest żonaty. Albo umarł. Albo żyje 1000 km ode mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its no so goood
NIe , dlaczego jestem nastawiona na nie? Po prostu intensywnie szukałam i nie wyszło. Zmeczyło mnie to i przestałam jakiś czas temu szukać. I też się nic nie zmieniło. Dobrze, że mam ostatnio nawał zajęć to nawet mało o tymmyśle. Ale oczywiście musiałam dziś wieczorem wejść na kafe i to na dział uczuciowy. Nawet tu pisałam parę lat temu, jak moj związek wchodził w fazę rozpadu albo lepiej rozkładu i się tu ludzi radziłam jak go uratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejście asz jak sku . Rwe. Syn:-) I tu pies pogrzebany,póki. Wysylasz takie sygnały w wszechświat,on tak to też odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pieprzysz jak prawiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×