Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nomarek

Świrzb, wiedzy nigdy dość.

Polecane posty

Nie wiem jaki stosunek do octu ma WHO ale działanie octu sprawdziłem na sobie. Potraktowałem octem świerzb na dłoni i pod dużym powiększeniem widziałem że świerzb i jajeczka po prostu stopiły się w jedną masę. Ja leczyłem się permetryną i już mam po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fireman
Pani Kingo przyłączam sie do prośby o podanie jednak tego przepisu na robala odpornego na permetryne :) Na pewno inni też chętnie skorzystają z fachowej wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andone
artemisol wg ozarowskiego , na ulotce napisane jest nie mieszac z szamponem bo zwiazki moga zostac wchłoniete przez skóre, czyli nalezy pomieszc z szamponami zawierajacymi sodium laureth sulfate, i do skutku sie smarowac najlepiej na noc w dzien spłukiwac bo skóra tez musi oddychac, jest tam tez wasz ocet panowie, bo artemisol to nalewka wrotczowo piołunowa na kwasie octowym ni etanolu. jesli siarka to na smalcu, nie na waelinie bo lepiej przenika przez skóre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetnie andone, dziękujemy za wskazówki, na pewno wielu ludzi skorzysta. A jeśli chodzi o ocet, to ma się całkiem dobrze. Rozumiem Twoją zawodową ironię. Sam się obśmiewam na myśl o facecie siedzącym w wannie z octem. Ale... moje zakażenie zaczęło się od nogi, miałem tam duże skupisko świerzba. Obwiązałem to miejsce bandażem i polałem octem. Trochę szczypało. Obejrzałem film z tym opatrunkiem na nodze i pomogło, nie swędziało już prawie nic i bardzo szybko zaczęło się goić. Niedobitki na reszcie skóry wybiłem permetryną i dość szybko mi to poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andone
biorac pod uwage to co opisuje milo, ty, mbzl, felusiowa, aniai dzieci jestem w 100 proc przekonana ze tych odmian robaka jest w cholere to co działa na jedna nie działa na drugą i tak w kółko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się a biorąc pod uwagę to że w dodatku każda skóra jest inna, to oprócz leku potrzebna jest też do leczenia głowa a wszelkie przepisy trzeba dostosować do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergerac
Dzieki andone ! Tylko jest taki problem,że mieszkam w Niemczech czasowo. Moze ktos moglby kupic mi ten artemisol i wysłac( oczywiście przeleje pieniądze na konto) lub może jest w Niemczech odpowiednik tego artemisolu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że jest odpowiednik, to nie jest skomplikowany lek a w ostateczności dużo aptek internetowych wysyła za granicę. Tak by było najszybciej a im szybciej zaczniesz się leczyć tym lepiej. Najprościej byłoby wyszukać skład leku w necie, zapisać na kartce i udać się do niemieckiej apteki, tam na pewno znajdą Ci odpowiednik. Ta apteka realizuje dostawy za granicę na obszarze UE http://www.cefarm24.pl/17695,artemisol-sol-100-g.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andone
bergerac ty jak mieszkasz w niemczech to kup 25 proc benzoesan mleczko antiscabiosum i sie smaruj, sa takze doniesienia naukowe na temat wyleczen za pomoca albendazolu preparat zentel w dawce 1000 mg tj zazywa sie 2,5 tbl. codziennie przez 3 dni z tłustym posiłkiem przy jednoczesym smarowaniu emulsja squamax z crotamitonem czy euraxem jak kto woli...to to samo. zentelu sie nie bój jest na tegoryjce i glisty, nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergerac
Zamowilem ten artemisol dzisiaj http://www.aleleki.pl/ Powiedzcie mi z jakim szamponem go zmieszac i w jakiej proporcji ? Na razie sprobuje z tym. Caly czas smaruje sie afanisepem a gdy pokaze sie jakies skupisko traktuje octem. Mieszkam sam, wszystko praktycznie piorę w 90 stopniach, wszystko wypryskane afanisepem tak,że mucha żyje 2 minuty jak wleci do mnie a tu jeszcze takie cyrki.Wszystkie ciuchy w workach -mam tylko te do pracy i jeden komplet gdy musze wyjsc do miasta( oczywiście wszystkie od srodka wypryskane afanisepem) To jakiś obłęd jest z tym swierzbem. Jesli to nie pomoże to chyba zamowie iwermektyne z jakiejs apteki internetowej. W każdymrazie dzięki za podpowiedzi i pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygląda na to że załapałeś odmianę odporną na permetrynę, bo sam nie mogłeś gada uodpornić, ten proces trwa latami. Wczoraj w necie wyczytałem że facet z odporną na permetrynę odmianą, leczył się w wannie w wodzie o temp. +40 stopni z dodatkiem 2 kg soli i pół litra octu ale długo to trwało. Pisał jeszcze że dobry sposób to gorących regionach świata, opalanie się czyli promienie UV nacieranie się piaskiem czyli otwieranie ranek uczuleniowych i kąpiel w słonej wodzie ale to też trwa tyle że przyjemne z pożytecznym. Ten środek który podała Andone - sodium laureth sulfate, znajduje się w prawie każdym szamponie i płynie pod prysznic. Musisz przeczytać czy jest w spisie i użyć. Dużo cierpliwości i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergerac
Cały czas zastanawiam się jak i gdzie mogłem to ku... złapać,w pracy raczej nie bo nie mam takiego bliskiego kontaktu z innymi osobami. Chociaz z tego co czytałem to dużo jest mozliwości. Czytałem o tych kapielach-jednak mam tylko prysznic :( chyba ze duza miske sobie kupie :) Od czasu kiedy walcze z tym robalem moje życie całkowicie się zmieniło, żyje jak pustelnik-nie utrzymuje z nikim praktycznie kontaktów,nie wychodze nigdzie oprócz sklepu i takich obowiązkowych spraw bo obawiam sie,że moge zarazic kogoś. Masakra ale nie odpuszcze mu-nie bedzie mnie terroryzowal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ma się pecha, to w drewnianym kościele cegła na głowę spada. Można podłapać to wszędzie. W autobusie, sklepie u dentysty, fryzjera. Wystarczy że przed Tobą będzie ktoś zakażony. Daj znać jakie są postępy z artemisolem. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jeszcze jedno. Dokształciłem się, andone miała rację. Świerzb wytrzymuje temperaturę 50 stopni przez 10 minut. Ponieważ pralki niezbyt dokładnie ustawiają temperaturę to mi się wydaje że tak z 75 stopni ustawione w pralce powinno wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergerac
Witajcie, doszedł w sobote ten artemisol więc zaraz sie caly nasmarowałem i tak przez niedziele i poniedziałek. We wtorek po kąpaniu się nie nasmarowałem gdyż chciałem zrobić ze 2 dni przerwy skórze na odpoczynek ( przy smarowaniu chwile piecze i troche pachnie ziolowo ale nie jest żle) Na jajkach,udach i pod pachami zrobiły sie normalnie czewone plamy wiec domyslam sie,że tam byly kolonie tego robala lub tez mozliwe,że po occie skora tam juz byla wyczerpana. Ale do rzeczy wczoraj po kapaniu sie nie smarowałem( zmienilem posciel i wszystkie ciuchy) a dzisiaj podczas prysznica poczułem delikatne swedzenie powyzej kostki i na prawym przedramieniu. Zaraz po kapieli ocet i posmarowalem te miejsca. Po chwili pieklo troche i zobaczylem kilka plamek. W zwiazku z tym pytanie czy to moga byc te miejsca gdzie on wylagl sie wlasnie dzisiaj po skonczeniu smarowania artemisolem czy artemisol nie zabil go jednak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera wie. Mogło coś się uchować w jakimś ciuchu, ale jeżeli artemisol działa to jesteś wygrany. Te czerwone plamy to pozostałości po świerzbie. Tam masz pełno norek świerzba. Skóra musi to wywalić na wierzch a to trochę potrwa. Może spróbuj teraz co jakiś czas smarować się Novoskabin skin protect. Jest łagodny i natłuszcza skórę i zapobiega. Może też przetrwać we włosach, pamiętaj o tym a nawet w uchu. Przy drapaniu przenosi się pod paznokciami. A poza tym to jeszcze powalcz z tym świństwem. Robal tak łatwo się nie poddaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna dbac o higiene jak nie wiem ale skora jest tak slaba i żadka jak biegunka ze nie stanowi żadnej przeszkody dla pasozytów. Patologia zostala stworzona przez czlowieka, ale ona zaczyna sie zupelnie gdzies indziej. U zfrowych zadbanych ludzi. Mnie na szczescie ominala ta atrakcja ale czuje ze staje sie coraz slabszym oporem dla pasożytów i innych. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie! dzisiaj swierzba incognito ma polowa ludzi, chodza z nim latami nie wiedzac, ze maja go nawet, nie maja klasycznych objawow, ale jak sie dobrze przyjrzec to widac norki, przebarwienia, pojawienie sie duzej ilosc****eprzykow na skorze i angiomas, widac norki golym okiem ale trzeba wiedziec czego szukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walcząca cały czas
Uwaga to powraca.Trzeba się smarować jeszcze pół roku po zakończeniu leczenia co dwa tygodnie.Mi to dokucza już dwa lata.Gdzies pojedyńcze dziady wyskakują.Dzisiaj mróz to kurtki i buty siedzą na balkonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maść siarkowa przepisana przez dermatologa, robiona na zamówienie. Tylko to mi pomogło. Żaden afanisept, płyny, gotowe maści. Dopiero dwie serie maści siarkowej dały radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erika3
To z czym walczycie to nie jest normalny swiezb. To zmodyfikowane genetycznie g****o.Aby się leczyć i leczyć i nie wyleczyć.Aby napychac kabze firmom farmaceutycznym ktorych labolatoria wyprodukowaly to dziadostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miro 77
Czy żyjąc z taką osoba można się nie zarazić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

Ludzie nie wierzcie  w te bzdury że ocet zabija świerzba. Niestety nie usuwa go, tak samo jak novoscobin który kompletnie nie działa. Wypróbowałam te wszystkie olejki eteryczne które również nie zabijają świerzba. Kilka miesięcy walczyłam z tym bezskutecznie. Dopiero crotomiton w płynie stosowany codziennie przez dwa tygodnie mi pomógł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

Wyleczyłam się płynem crotamiton stosowanym codziennie przez ok 2 tygodnie.
 Dodam że miałam świerzb przez pół roku i nie pomogła maśc infectoscab zapisana przed dermatologa - bylo to wydane w błoto prawie 70 dych, ponadto zużyłam kilka butelek novoscabin to badziewie niestety też nie działa, a skóra mnie po tym straszliwie piekła jakby wypalana ogniem, ocet polecany przez innych też nie pomaga.
codziennie czysta wygotowana odzież i pościel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halapenio świerzb
Dnia 8.11.2015 o 20:48, Gość Niewiemconapisac napisał:

Hmm w 45 st nastepuje denaturacja białka we wszystkich organizmach żywych. Ocet też przyczynia sie do tego :-)

Hmm ale są organizmy żywe które przeżywają ekstremalne temperatury np. niesporczaki do 150*C 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda

Mam pytanie jeśli wybrałam odzież dziecka w 90 stopniach w loveli to zabiłam swierzba?? I czy po tym muszę jeszcze te rzeczy wyprasować?? Albo odłożyć na 2 tygodnie ? Czytajac o świerzbie uzyskałam info ze bez zywiciela jest w stanie przeżyć tylko 2 -3 dni. Mam dużo welnianych swetrów pranie ich w wysokiej temperaturze odpada 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×