Gość MiniMia Napisano Listopad 8, 2015 Hej,jak wyżej, pracuję w firmie z 4 miesiące, kiedy Zaczęłam pracę w zastępstwie za głównego szefa który był na urlopie była jego koleżanka, szefowa innego oddziału. Kiedy wrócił z wakacji, zaczęło się. Z początku śmieszne teksty próbował mnie rozbawić, później dowiedziałam się że traktuje tak niektóre dziewczyny i porostu taki jest więc dałam sobie spokój i przestałam się zamartwiac. Aż do momentu w którym przyszedł do mnie i zaproponował imprezę firmową na cześć jakiegoś pracownika. Zgodzilam się bo i dlaczego by nie, będzie fajna zabawa, potancze coś wypije, dawno nie miałam takiej odskoczni od rzeczywistości. Przed imprezą przychodził i mówił że po zapisaniu się na listę gości należę do "gangu" i on wymyśli zadanie które muszę wykonać, że wszyscy mają coś zrobić, takie trochę dziecinne, zabawne, odpowiem tylko ze mój szef ma 36 a ja 22 lata. Dni mijały, do imprezy coraz bliżej, Dzień przed dowiedziałam się że na imprezie zostanę poinformowana jakie zadanie mi wymyślił. Śmiałam się, bo przecież skąd mogłam wiedzieć że zaproponuje mi coś takiego. W dniu imprezy było ok,gotowa już czekałam z innymi przed klubem,loża VIP wszystko ładnie, drinki,muzyka. Ciągle kiedy przechodził obok mnie próbował w jaki kolwiek sposób mnie dotykać, a to przelotne po włosach, po ręce. Kiedy proponował się w zrobieniu mi drinka dolewal znacznie za dużo alkoholu i żartował że ma ochotę mnie upić. Tanczylismy ale nie w przesadnych ilościach, dużo rozmawialiśmy, śmialismy się, i w momencie kiedy wszyscy wyszli na parkiet a my zostaliśmy sami on zaproponował abyśmy już opuścili imprezę i udali się do jego samochodu, zapytałam dlaczego a on oznajmił że takie wymyślił dla mnie zadanie. Odmówiła znacznie dlatego że jestem w związku z długim stażem i on doskonale o tym wie, a do tego on także ma dziewczynę. Zaczęłam mu wytykać że to nie na miejscu takie zachowanie szczególnie że ma kogoś,po czym on zaczął zwieżać się że jego dziewczyna też go zdradza i on się nią nie przejmuje. Oznajmiłam mu w prost że gdybyśmy oboje byli wolni to może była bym nim zainteresowana i boję się że powiedziałam za dużo bo obiecał mi że będzie próbował tak długo aż nie ulegne, choćby w wyjściu z nim na kolacje. Po powrocie do pracy wszystko było ok,ale za tydzień znów mamy imprezę firmową i nie ma nawet możliwość abym się tam nie pojawiła dlatego że jestem współorganizatorem, i boję się nie wiem co mam zrobić. Muszę się pilnować z alkoholem i chyba go unikać, byle by tylko mu nie ulec, a uwierzcie jest czarujący. Pomóżcie może ktoś ma jakiś pomysł co z tym wszystkim zrobić. Jestem gotowa na słowa krytyki dlatego że wiem iż sama go trochę podpuscilam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach