Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż uważa, że jego rodzina ma prawo źle mnie traktować

Polecane posty

Gość gość

Jego rodzina od początku traktuje mnie jak smiecia i intruza. Mimo to próbowałam być miła, zawsze gdy prosili wyswiadczalam im przysługi, itp. Jednak wszystko ma swoje granice: kiedy zauważyłam, że im więcej daję od siebie, tym więcej wymagają, a stosunek do mnie nadal mieli złu, doszłam do wniosku, że nie ma sensu się produkować. Od tamtej pory olewam ich: odzywam się tylko tyle ile muszę, żadnych pożyczek, przysług, nie spotykamy się zbyt często i w sumie jeżdżę tam tylko ze względu na męża. Oczywiście nadal traktują mnie źle, są straszne pretensje i fochy, dogadywania, ale przynajmniej nie mam poczucia, że jestem wykorzystywana. Po kolejnym przykrym spotkaniu z jego rodziną powiedziałam mężowi, że mam dość i niech sam tam chodzi, bo ja się psychicznie wykoncze. On na to stwierdził, że mają prawo tak mnie traktować, bo ja jestem wredna, nigdy nie pomagam , z nikim nie rozmawiam i jestem naburmuszona. A o czym ja mam rozmawiać z ludźmi, którzy mnie nienawidzą? Ni lubię pozorów, robienia czegokolwiek na pokaz i pod przymusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jezdzij z nim. Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluję życiowych wyborów :( Rozumiem, że poznaliście się, wpadka i szybki ślub Bo gdybyś znała go dłużej, znalabys tez jego rodzine i ich stosunek do ciebie i pewnie nigdy być nie weszła w coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu wcale bym tam nie jezdzila niech sam sobie jezdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy, ma 18 miesięcy . I właśnie ze względu na nie chce tam jeździć. Jest alergikiem, nie może jeść wielu produktów, a oni przy każdej możliwej okazji wciskają mu chipsy, cukierki, krowie mleko, lizaczki i żelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej gnoja, nie szanuje cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję męża. Niech sobie sam jeździ do rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie żadnej wpadki nie było. Znaliśmy się przed ślubem prawie 5 lat :o. Nie mieszkaliśmy razem, ja się z jego rodziną nie widywałam często, bo raczej czas spędziliśmy u mojej rodziny. I mój stosunek do nich był raczej obojętny. Po ślubie zakieszkaliśmy w jego rodzinnym mieście i wtedy zaczęło być źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi. Ale gdyby twój mąż na to nie pozwolił, oni by Cię tak nie traktowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy baby jesteście dziwne nie możesz powiedzieć mężowi ze twoja rodzina tez będzie go źle traktować i tyle gęby nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to przez to, że on na to pozwala. Tylko, że moja rodzina jest normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mówiłaś mu wszwszystko? Od czego się zaczęło? Że się staralas a oni Cię wyzywali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że mówiłam. Od czego ? Chyba od tego, że już na naszym ślubie usłyszałam jak jego siostry nazywają mnie "szmata"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się go spytaj czy on też uważa ze jestes szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo czy skoro one tak mówią o tobie to czy ty możesz mówić tak o nich. Albo nawet nie pytaj tylko zamiast imienia mów.. Bo skoro on nie widzi nic złego w takich slowach to możesz tak mowic o jego siostrach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie raz na nie brzydko powiedziałam, bo wiele razy spotkała mnie z ich strony przykrośc. Nie liczyłam na to, że będziemy się jakoś super kochać, ale większość moich znajomych ma ze swoimi szwagierkami fajne relacje, myślałam, że i u nas będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale nie tak bez powodu? A tesciowie też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowie nie tak otwarcie. Bardziej jakieś doładowania i złośliwe, dwuznaczne uwagi. No i obgadywanie do wszystkich w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem. Jest między wami różnica majątkowa czy coś? Moim zdaniem powinnas ograniczyć kontakt do minimum. Jak chcą zobaczyć wnuka to na zaproszenie twoje. Ale i tak największym problemem jest mąż który ma to w doopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, mój to ten sam typ co Twój. Powiedział mi krótko po ślubie, po tym jak jego matką traktowała mnie jak służącą jej synka i popychadło, jeździła po mnie z buzią, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć. W życiu nie słyszałam czegoś bardziej poniżającego. Dla mnie to tak jak kiedyś niewolnik czy gladiator musiał sobie wywalczyć wolność. I tak się poczułam, jak śmieć. Dla mnie szacunek należy się każdemu człowiekowi i sama szanuję każdego. Niby żyjemy w Polsce, ale niektórzy faceci i ich matki traktują synowe jak rzecz nabytą, czy zwierzę gospodarskie, gorzej niż w krajach arabskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I jesteś z tym mężem? Cos się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No troszkę jest. Moi rodzice mają dobre stanowiska. Ale teściowie nie są jacyś biedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby moja córkę tak traktował mąż i jego rodzina dowiedzieliby się co to znaczy w/k/u/r/w/i/o/n/a teściowa i swatowa a twój ojciec nie może coś powiedzieć twojemu mezulkowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwarantuje że gdyby mój mąż tak do mnie powiedział to po pierwsze dostalby w zeby a po drugie mógłby mnie na czerwonym dywanie prosić byśmy pojechali do jego rodziców a i tak bym nie pojechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważają cie za zarozumiałą pańcie. No cóż.. Szczerze mówiąc to raczej nic nie zmieni się. Poważanie zastanowiłabym się nad zachowaniem męża, to karygodne. Nawet gdybys była najgorszą synowa na świecie, on powinien brać twoją stronę. Nie sądzę żeby mężowi było miło gdyby coś takiego spotykalo go u twoich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przepraszam ale czy ty jesteś jakaś melepeta. Jak by mnie mąż tak powiedział to zbierał by swoje rzeczy z klatki schodowej i won do mamusi. Ja kurna nie rozumiem takich kobiet miłość miłością ale szacunek do siebie trzeba jakiś mieć chyba nie a nie się w internecie wyżalać jaki to małżonek zły. A no zły jak żona mu na wszystko pozwala. Rodzice męża też parę razy odezwali się nie tak do mnie i ZA KAŻDYM RAZEM mąż reagował. Czego ty autorko oczekujesz od jego rodziny jak on sam cie nie szanuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wnioski, że mają mnie za zarozumiałą pancię? Bardzo często się o to kłócimy z mężem, już kilka razy wyprowadzałam się nawet przez nich, ale potem on przepraszał i wracałam. A potem znów było to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice o niczym nie wiedzą, bo mi zwyczajnie wstyd, że on pozwala mnie tak traktować :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz rodzicom, to nie tobie powinno być wstyd tylko temu męzusiowi. Bierz dziecko i idź do rodziców,może jak mu wygarną i drzwi przed nosem zamkną to coś zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×