Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tez macie czesto pusta lodowke

Polecane posty

Gość gość

? Nie z powodu biedy, tylko czyszczenia lodowki ? Odkad lepiej wychodzi mi gospodarowanie finansami, bardzo czesto moja lodowka swiec pustkami. Oczywiscie mamy co jesc, ale nie odkupuje na zapas,m tylko staram sue wykorzystac to, co akurat mamy w szafkach . Dzieci narzekaja , że tylko unas taka "biedna' lodowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do niedawna miałam zawsze pelna lodowkw i zamrażarkę ale odkąd zaczęłam kontrolować wydatki i zobaczyłam ile wydaje na jedzenie które i tak później ląduje w koszu byłam w szoku. Teraz zjadamy to co jest do konca. Kupuje cos nowego jak wszystko się skończy. Zamrażalkę tez opróżniam. Mam tam bigos, gołąbki, mięso i ryby. Takze spokojnie na 2 tyg starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem nie idę na zakupy bo mi sie nie chce (ta jak dzis-wieje i leje) a obiad mam z wczoraj (pieczeń, kluski, sos i buraczki) wiec jak wyciągnę rzeczy na obiad niby pusto ale jesc jest co-kabanosy, szynka drobiowa, ser żółty, serek chrzanowy, śledzie w śmietanie ktore sama zrobiłam i warzywa-pomidory, ogórki, papryka i owoce-banany kiwi jabłko. Mleko dwa rodzaje-krowie i ryzowe, masło i konfitury 2 a i jaja (tego mam duzo od babci) i napoje tez stoją + wino. Sa tez jogurty 2 truskawkowe i bałkański jeden a i pasztet. Na jutro wyciągam zmrożone krokiety na obiad i ewentualnie chleb bądź bułki dzis zrobię a jesc bedzie jeszcze co. Pojutrze wyciągnę zamrożony gulasz i ugotuje ryż/kasze. Dalej w lodowce zostanie troche jedzenia. Po Pojutrze wyciągam zamrożona fasolkę po bretonsku i moze wtedy sie ruszę po zakupy bo pewnie braknie sera, szynki, warzyw itp. Myśle ze takie wietrzenie lodówki jest dobre ;) kiedys gotowałam codziennie inne jedzenie a teraz gotuje wiecej i zamrażam zeby miec mniej roboty. Głodni chodzic nie bedziemy ;) a po co mi warzyw cała góra a pozniej wyrzucać czy szynek. Nie cierpię marnotrawienia jedzenia najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie mieć pustej lodówki i nie móc zjeść tego na co ma się ochotę albo biec specjalnie do sklepu, z wyrzucaniem nie mam problemu, tuz przed końcem terminu wykorzystuje dane rzeczy, ewentualnie mroże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka ja robilam zakupy w piatek, zrobilam salatke z ananasem i bagietka na obiad w sobote makaron z pesto i czerwona kapusta ( nawet do siebie pasowalo ;), gotowalam tez rosol. W niedziele mielismy wiec rosol , steki wolowe i surowke coleslaw na obiad . Z warzyw i miesa z rosolu zrobilam galaretki, wyszly pyszne. Pieklam tez sernik Dzis robie tylko kasze gryczana z warzywami, uwazam ze jestemy przejedzeni po weekendzie. Zostala mi reszta miesa, ktore kupowalam na rosol ( zestaw palek, udek i skrzydelek), wiec jutro zrobie mieso duszone z zielona fasolka, ktora mi zalega w zamrazarce. TYm sposobem , jutro bede juz miala zupelnie pusto :) Chleba jemy malo , ale mam w lodoce jeszcze resztki sera zoltego i szynki. Jutro na sniadanie przewiduje tylko owsianke Pokonczyly mi sie niestety warzywa i owoce, wiec dokupie i cos do picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej mieć w lodówce tylko to co się zje na bieżąco niż pełno przeterminowanego żarcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakupy robię co drugi dzień na bieżąco, więc mam raczej pusta lodówkę, jest w niej zawsze jakaś wędlina, jajka, masło i w sumie tyle, mam trochę pomrożonych rzeczy w razie gdyby nie chciało mi się gotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
u nas jest podobnie. Staram sie zuzywac wszystko do konca, tak ze jak jedziemy na zakupy to w lodowce mam chrzan, musztarde i jakies tam sloiki ktore moga postac dluzej (dzem, suszone pomidory w oleju). Tak wiec od czasu do czasu lodowka swieci pustkami, a ze jest duza to rzeczywiscie rzuca sie to w oczy :) Nie znosze marnowania zarcia. Ale np jak jestem w PL u mamy i ona mowi ze ma pusta lodowke, to ma w niej czasem wiecej niz ja po zakupach :D Jak czasami widze w filmach czy innych programach tv zapelnione lodowy, ze nawet igly nie wcisniesz, to zastanawiam sie jak mozna to przejesc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bywało biednie.. ale teraz jak nawet pełna,to wszystko ma być przydatne,i nic nie wyrzucam,nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupelnie pustej nie mam nigdy,ale pelna po brzegi tez rzadko.Mam duzy supermarket 5 minut od domu,wiec w kazdej chwili moge cos dokupic.Staram sie planowac posilki i nie wyrzucac jedzenia,choc czasem sie zdarzy.Raz w tygodniu kupuje warzywa na rynku i staram sie miec wtedy miejsce w lodowce.A,dodam,ze moja lodowka jest raczej srednia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam lodowki , nie mam problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×