Czy tych pracodawców pojexxxxbało?!

Skończyłam właśnie kursy językowe, jestem po tech org reklamy, mam maturę z rozszerzeniami. Mam też jakieś tam początkowe doświadczenie 2 miesiące na callcenter i 2 miesiące na kasie. Szukam pracy i przeglądam te oferty a tam jakieś wymagania z kosmosu!!!.. podam 3 przykłady z przed chwili: - Wykształcenie wyższe z 2 letnim doświadczeniem do sprzedaży ciastek na rynku. Albo status studenta, technikum o prof handlowym, min 2 letnie doświadczenie, schludny wygląd i znajomość 2 języków w stopniu bd do pracy w sklepie z akcesoriami kuchennymi. - Status studenta, min 1 rok dosw, schludny wyglad, mila aparycja, wykształcenie wyższe + prawo jazdy, dyzspozycyjnosc 6 dni w tyg do sklepu meblowego. Ja nie wierze.. widzialam nawet ogloszenie że sprzątaczka musi być po maturze. Czy oni wszyscy na głowę upadli czy to teraz jest norma?. Z tego wychodzi że moge pracować jedynie na kasie i na słuchawce bo nigdzie indziej się nie nadaje. Szukam pracy już ponad miesiąc i wszędzie mam za mało doświadczenia, nie mam statusu studenta itp. Czyli co został wyjazd za granicę i praca na zmywaku?