Wygaszanie gimnazjum

Czy to będzie dobry pomysł, aby 15-16 latki chodziły razem z 7-latkami do szkoły? Jako matka nie wyobrażam sobie tego. I mam pewne obawy. A co z darmowymi podręcznikami? Ten pomysł był akurat świetny.

Mam nadzieję że do tego nie dojdzie. Znowu będą mieszać w głowach uczniów, rodziców i nauczycieli. Kto tylko dojdzie do władzy, zaraz chce rewolucji w oświacie, co jeszcze nigdy nie wyszło na dobre. Może być tak choć raz zająć się czymś innym a oświacie dachowych trochę spokoju?

Cale lata 7 latki chodziły do szkoły z 15 latkami i było dobrze. Po wpisach mamusiek, które kończyły gimnazjum widać,że powinny być one zlikwidowane bo to hodowle półgłówków.

15 i 16 -latki beda juz chodzic do szkoly sredniej, tak jak to dawniej bylo a do tego teraz dzieci zaczynaja rok wczesniej szkole. btw jak wprowadzono gimnazjum to wszyscy narzekali ,ze zle a teraz znowu narzekacie, ludzie wam nigdy nie dogodzi.

Niby chcą zapobiec konkretnym zachowaniom, buntowi, ale upupienie nic przecież nie da.

"całe lata 7 latki chodziły do szkoły z 15 latkami i było dobrze"-nie ,nie było dobrze tylko w tamtym systemie nie można było swobodnie wyrazić swojego niezadowolenia i wątpliwości... x co do określenia"wylęgarnia półgłówków"-dowodzi dobitnie że autorce wypowiedzi tamten system szkolnictwa zaszkodził...i to bardzo

Bardzo dobrze. I jest nadzieja ze cofną ustawę o 6 latkach

Ja kończyłam 8-letnią podstawówkę i uważam, ze to bylo lepsze. Nawet te 14-latki czuły sie jeszcze dziećmi i przejście do szkoły średniej to była taka trochę nobilitacja - nagle chodziło się z prawie dorosłymi ludźmi i człowiek starał się jakoś równać do góry. Gimnazjum to trochę sztuczny twór i trzeba pamiętać, ze nowe środowisko skutkuje tym, że od nowa każdy chce zaimponować i wywalczyć pozycję w grupie. Z drugiej zaś strony wydaje mi się, ze teraz i dzieci i młodzież są bardziej rozwydrzone i nie wiem czy powrót do poprzedniego systemu cokolwiek naprawi.

gimnazjum to jest największe g****o jakie mogli wprowadzić

ja chodziłam do 8 klas podstawówki i to był najpiękniejszy okres w życiu , tyle lat jedna klasa zgrana , udana , :) :) :)

Upupienie nie rozwiąże problemu.

W wielu szkołach wspólnie funkcjonują podstawówki i gimnazja i tam 5 latki chodzą razem z 15 latkami. W szkole moich dzieci jest jeszcze przedszkole 3 i 4 latki. Za dużo się nie zmieni prócz tego, że młodzież z racji przejścia do gimnazjum nie będzie się czuła "doroślejsza".

mam nadzieję, że to się uda szkoła 8 letnia to o wiele lepsze rozwiązanie

Kobitki, które są przeciwko likwidacji gimnazjów - chodziłyście do takiej szkoły? Bo ja uczęszczałam i uważam, że gimnazja to pomyłka po całości, biorąc pod uwagę materiał, jak i dostosowanie społeczne, o czym wyżej pisał gość dziś . To raz. A dwa - do pierwszych klas podstawówki chodziłam, jak jeszcze działały siódme i ósme klasy, i zapewniam Was, że nic złego nam, dzieciakom, się z tego powodu nie działo ;)

To ja z 20.32. Oczywiście, że gimnazja to zły pomysł, ale nad tym trzeba było zastanowić siev dawno temu, a nie teraz. Przypomnę, że sam prezes Kaczyński był za wprowadzeniem gimnazjów. Teraz wszystko już funkcjonuje i od nowa Polska ludowa. Ile to pochłonie pieniędzy znowu? Że już nie mówiąc o darmowych podręcznikach, które zostały dopiero co wprowadzone. Cofną to? Zmarnuja tyle pieniędzy? Tylko pisioczyc na innych potrafią, a zanosi się na takie marnowanie kasy, że hej

Klasy 1-3 byly odizolowane. Nie pamietacie jak na korytarz sie wychodzilo na przerwe i nie mozna bylo chodzic po szkole? Ja nawet do zerówki chodzilam w szkole i sie z klasy nie wychodzilo. Chyba ze do wc. Dla mnie gimnazja to tez pomyłka. Wiecej szkody niz pozytku. Nie dosc ze rozwydrzyli mlodziez to jeszcze program skrocili ze szkoly produkuja większych tumanow.

Teraz młodzież 14 letnia ma inną mentalność niż w latach 90. Teraz młodzież spędza czas głownie w internecie na smartfonach, przeniesienie ich do podstawówek nie sprawi że będą grzeczniejszy i problem zniknie.

Z całą pewnością nie zaszkodził. Ale co o tym może wiedzieć małolata, której się wydaje, że gimnazja były " od zawsze" a studiowała, o ile w ogóle, w jakiejś prywatnej szkółce w systemie zaocznym.

Wpis powyższy dotyczy gościa z 20:53, nie wiem czy wiesz ale w latach 80 i 90 uczeń miał prawo mieć własne zdanie, z tym że niekoniecznie wyrażał je wkładając nauczycielowi wiadro na głowę. Ot taka mała różnica w wychowaniu.

Jak ktoś już napisał, dzieciaki są rozwydrzone, więc sam układ z gimnazjum lub bez niego niewiele zmieni. Np. w Japonii też jest tak, że jest podstawówka, odpowiednik gimnazjum i odpowiednik liceum i zapewne mają dyscyplinę także w gimnazjach :P a u nas dzicz.

Należałoby edukować rodziców. Teraz zapewne sami rodzice mają nauczycieli za nic, więc nie ma co się dziwić, że ich dzieci także i że wyrażają to w "trudnym wieku".

gość dziś-mylisz się i to bardzo,uczeń nie mógł mieć własnego zdania w zasadniczych kwestiach w latach 80-90,w każdym razie nie w newralgicznych tematach jak ustrój,szkolnictwo,kadra nauczycielska-doskonale pamiętam sytuację kiedy w starszych klasach podstawówki kolega zapytał dlaczego MY musimy się OBOWIĄZKOWO uczyć się języka rosyjskiego a w (wtedy jeszcze)-Związku Radzieckim nie uczą języka polskiego?To były lata 80 i wynikła z tego skromnego pytania kosmiczna afera,dzieciakowi groziło wydalenie ze szkoły,jego rodzice mieli mnóstwo nieprzyjemności-teraz to nie do pomyślenia ,bez względu czy to podstawówka czy gimnazjum czy liceum- jest większa swoboda wyrażania poglądów,a jeśli jakakolwiek presja -to na wyniki szkół-tych najlepszych w rankingach-i wówczas faktycznie jest wyścig szczurów-nawet bardziej wśród rodziców dzieci niż samych dzieciaków x zresztą -gimnazja-temat rzeka x aaa,jeszcze jedno-nie jestem "małolatą" której się wydaje...i nie skończyłam zaocznie "prywatnej szkółki" x niepotrzebny jad i złośliwość w takich komentarzach

czy u nas nie może byc ten sam program w szkole przez kilka lat. Ciągle nowe reformy, nowe programy i nowe podręczniki. Ktoś słusznie zauważył, że dopiero co zostały wprowadzone darmowe podręczniki. jeżeli zlikwidują gimnazja pójdą na przemiał i znów trzeba będzie kupować nowe. Poza tym mają przywrócić pójście do szkoły przez 7 latki. Nie jestem zwolenniczką gimnazjów, ale wprowadźmy spokój do szkół przynajmniej przez kilka lat. PiS dorwał się do władzy i chce wszystko przewracać. Nie trzeba jednak być orłem, aby wiedzieć, że nie da się zrobić wszystkiego równocześnie.

Ja uważam ze likwidacją gimnazjum to dobry pomysł. Wtedy ta młodzież zachowuje sie inacZej i nie przewraca sie im w d***e. Wychodzą z podstawówki idą do gimnazjum w sumie to jeszcze dzieci które czują sie dorośli i zaczyna sie picie palenie demoralizacja. Moim zdaniem kiedyś było lepiej i jestem za tym aby to wróciło. Sama żałuję ze za moich czasów bylo już gimnazjum

08:07 Ale powrót do podstawówek nie zmieni buntu, upupienie młodzieży nic nie da.

Skoro wszyscy sa w podstawówce to młodsze klasy zawsze chcą dorównać trochę starszym. Ale ze to jeszcE dzieci to maja ani te w głowy ze palenie picie złe itd. Boja sie jeszcze łamania prawa i zakazów rodzicow. Natomiast w gimnazjum młodsi chcą zaimponować starszym którzy maja np czasami po 16 lat bo sie uczyć nie chciało. Pija pala wagaruja w d****h in sie przewraca nie maja żadnych zasadach moralnych uważają sie za dorosłych i ze wszystko in wolno.

Gimnazjum ma jeden plus - zdolna młodzież może wybrać dobre gimnazjum i oderwać się od barachła z podstawówki rejonowej. Syn w tym roku poszedł do gimnazjum i widzę różnicę w poziomie kolegów z klasy oraz poziomie nauczania. On sam mówi, że do podstawówki już nie chciałby wrócić.

na stronie http://twojaparafia.pl/posts/20481 toczy się dyskusja na temat likwidacji gimnazjów kto jest za a kto przeciw

8.03 brawa dla tej Pani, polać jej :-D

podlej kwiatki, ale wpakowanie 14, 15 latków do podstawówki nie zmieni tego, że mają 15 lat. Upupienie ich nie da efektów. Nie tylko szkoła kształtuje tych ludzi, ale również koledzy z podwórka. Sama pamiętam parę osób, które paliły od 6 klasy podstawówki. Nie pamiętam za to, żeby mi odbiło w tym gimnazjum, chociaż to pewnie dlatego, że 2 lata wcześniej musiałam szybciej dorosnąć i głupoty mnie nie interesowały.