pomóżcie mi proszę w podjęciu decyzji.

Mamy po 24 lata, jesteśmy parą od ponad 4 lat. Przez jakiś czas wynajmowaliśmy razem mieszkanie, potem mieszkaliśmy osobno. Chłopak kupił mieszkanie, i pojawił się problem. Rata za mieszkanie to 500zł, czynsz 400zł. Cena wynajmu podobnego pokoju u innych to ok. 1100zł ( warszawa) Zaproponował mi żebym płaciła 900zł. Nie wiem jak podejść do tego. Myślałam bardziej, że powie żebyśmy płacili po połowie czynsz, kredyt i media. Co Wy o tym sądzicie?

hahahha, a z jakiej racji miałabys płacić ratę za JEGO mieszkanie?? czynsz, opłaty typu prad, woda jak najbardziej ale spłacac mu mieszkanie?? :D za pół roku może Cię kopnąc w cztery litery i tyle będziesz miała z tego mieszkania :) nie wierzę, że tak głupia jesteś że byłaś się w stanie na to zgodzić, on z kolei ma Cię za totalną kretynke skoro zaproponował Ci opłacanie tak naprawdę wszystkiego

Po ślubie to ma jak najbardziej sens - rozdzielność majątkowa. Natomiast teraz to byłoby zwykłe cwaniactwo ze strony Twojego faceta. Nigdy nie poszłabym na taki układ.

facet, typowy pasożyt i tyle, skoro on kupił mieszkanie to niech sam spłaca raty, bo w razie czego ty później goowno będziesz z tego miała ty dokładaj się jedynie do czynszu

racja