Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

6 miesięczne dziecko nie chce zupek. Co robić?

Polecane posty

Gość gość

Witam, mój niespełna 6 miesięczny syn nie chce zupek. Jest na piersi, raz dziennie (wieczorem) dostaje mleko modyfikowane. Owoce je bez problemu. Słoiczki zaczęłam mu podawać po skończeniu 4 miesiąca, na początku jadł ładnie, aż do momentu kiedy zwymiotował rybę z jarzynami- nie wciskałam mu go, trochę się krzywił ale sądziłam że to dlatego że pierwszy raz je te danie. Od tamtej pory nie ma mowy o jedzeniu obiadków, ani samej marchewki, ani z mięsem, ani słoiczków ani mojej papki (np. delikatny rosołek z marchewką i ziemniakiem). Miał ktoś z Was podobny problem? Mama i teściowa twierdzą że powinnam go tak zabawiać żeby jadł i z czasem się przyzwyczai i nauczy jeść zupki, ja natomiast nie mam zamiaru wciskać mu jedzenia nosząc go i robiąc teatrzyk. Jakieś pomysł? Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup słoiczek z potrawą o innym smaku i próbuj . Moje dziecko ma 6,5 miesiąca jest na sztucznym , słoiki uwielbia :) wszystkie poza kalafiorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam różnych smaków i firm i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to człowiek, mały ale człowiek. Nienawidzę, kiedy ktoś wciska dzieciakowi jedzenie do buzi na siłę, wykorzystuje wszelkie sposoby, żeby dziecko "zapomniało" o jedzeniu. Ono też ma swoje smaki i tak jak Ty czasem nie masz ochoty nic jesc, tak i ono. Niektóre potrawy mogą mu smakować, a inne nie. Mama i teściowa to zwolenniczki pakowania żarcia na siłę, a potem płacz, że dziecko z otyłością. Dziecko samo się nie zagłodzi i na pewno wszystko jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mam po prostu cierpliwie próbować? Kiedy powinnam zacząć się martwić? Macie jakieś przepisy dla obiadkowych niejadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rob nic, mój dopiero jak skończył 8 miesięcy zaczął jeść cokolwiek innego niż mleko, próbowałam co kilka dni i nic, zacisnieta buzia, wypluwanie, a potem mu się odwidziało i zaczął jeść wszystko (odpowiednio do swojego wieku), po prostu dziecko nie bylo gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj przez butelkę (nie łyżeczką, bo ma uraz do łyżeczki) żeby go oszukać i nie zupę, tylko zmieszaj warzywa z mięsem z owocami, żeby go udobr***ać. Stopniowo zmieszaj dodatek owoców, aż wrócicie do samych warzyw z mięsem i postaraj się przejść płynnie na łyżeczkę. Innym sposobem jest karmienie nieświadome, czyli dziecko gapi się na piosenkę/bajkę z YouTube na telefonie, a ty mu wkładasz łyżeczką jedzenie do buzi (ale też zacznij od 1/2 warzywa z mięsem + 1/2 owoce, bo ma widocznie uraz po ostatnim posiłku). No i odpuść na chwilę ryby. Wybieraj inne mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 8 mies. to się rozszerza, jak dziecko jest 100% na piersi, a ono przez pół doby zaspokaja potrzeby na skł. odżywcze modyfikowanym. Przy karmieniu mieszanym próg na wprowadz. pok. stałych to powinien być min. 6 mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmniejszaj*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóz, a moze czas samej zaczac gotowac, eksperymentowac z roznymi ziolami, skladnikami? moje dzieci słoiki jadły od swieta, jak juz naprawde nie mialam mozliwosci ugotowac. i tylko Hipp Bio - innym nie ufalam, nie lubiły tez innych. gotowalas mu soczewice? krolika? pasternak (jest pyszny i slodki)? amarantus? kasze jaglana? ja dzieciom po ukonczeniu 6 mies dodawalam juz troche czosnku, swiezych ziol typu oregano, bazylia, lubczyk, majeranek, oczywiscie zielona pietruszka i koperek. gotowalam zupy kremy, np brokulowa z kasza jaglana, gryczana, dodawalam do zupy papryki, pomidorkow koktajlowych, szalotki, to ubarwialo smak, oczywiscie wszystko w odp proporcjach. dzieci sie zajadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie jest tak że jak dam mu zupę przez smoczek to potem będzie kolejny problem p.t. jak go tego oduczyć i przekonać do łyżeczki? Zabawianie telefonem odpada, chcę żeby czuł smak i wiedział że je. A Wy mieszałyście obiady z owocami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze slysze, ze warzywa wprowadza sie dopiero po 6 mies. ja rozszerzalam diete po skonczeniu 4 mies, oczywiscie zdrowe, lekkie, sprawdzone skladniki. mleko modyfikowane to jest syf i tez po roku zamierzam powoli wycofywac, zastepujac domowej roboty mlekiem migdalowym, jogurtami naturalnymi, twarozkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadnego mieszania obiadow z owocami :o zerzygalabym sie chyba sama, co to za pomysly? owoce moje dzieci jedza na podwieczorek, np z platkami owsianymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie próbowałam gotować typowe papki tzn. wywar zmiksowany z warzywami. Macie jakieś fajne przepisy? W przyszłym tyg. skończy pół roku. Zaznaczam że nie mam czasu stać przy garach pół dnia, mam domu drugie dziecko (3 lata).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po skończeniu 4 mies. rozszerza się dietę u dzieci karmionych sztucznie (mlekiem modyf.). Oczywiście, że miesza się warzywa z owocami. Zagranicą są nawet gotowe posiłki dla dzieci na bazie warzyw i owoców. Mało tego - owoce dodaje się do normalnych dań obiadowych wielu kuchni na świecie (do duszonych mięs z sosem, do jednogarnkówek z woka itd.) Wasza niechęć i zdziwienie jest spowodowana prawdopodobnie jałową kuchnią, którą praktykujecie w domu (nie chcę nikogo obrażać, ale to jedyne logiczne wyjaśnienie) i brakiem doświadczeń kulinarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęłabym podawać na początku jednoskładnikowe obiadki. Złożone tylko z samych warzyw, bez mięsa, ryb. Zrobiłabym powrót do samego mleka przez kilka dni. A potem powoli wprowadzała nowe produkty po małych ilościach. Dzieci szybko zapominają i możliwe, że zakodował sobie gdzieś smak warzyw, ryb, że nie tyle są niesmaczne, tylko, że po wszystkim czuł dyskomfort. Mógł się przestraszyć tym, że zwymiotował. Jeżeli karmisz ze słoiczków, to konsystencja owocowych a warzywno-mięsnych jest całkowicie inna. Dziecko może rozpoznawać je własnie po tym i mieć niechęc do jednych a uwielbiać inne. I jeszcze jedno. Jeżeli dziecko nie chce jeść warzyw, to ja przestałabym podawać owocowe słoiki. Jest spore niebezpieczeństwo, że przyzwyczai się tylko do słodkiego smaku owoców i będziesz miała spore problemy z innymi produktami. Odradzam też podawanie wszelkiego rodzaju przypraw, nawet naturalnych ziół. Dziecko powinno poznać smaki produktów bez zbędnych dodatków. Dla nas smak może byc mdły, mało wyrazisty, ale dla dziecka zapewniam, że nie:). U mnie te rzeczy się sprawdziły. A co do zabawiania. To bardzo kruchy lód:). Nie chcesz chyba zabawiać przez cały czas dziecko? Łatwo się przyzwyczaja do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się przekona z powrotem do posiłków i zobaczy że na łyżeczce dostaje to samo (pozna zapach, konsystencję, smak itd.) to zaakceptuje łyżeczkę. Na razie chodzi o to żeby w ogóle dał im szansę. A jak wiesz, tylko butelkę przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób mu cos sama. Jak lubi owoce, to może zje ogórkową, też kwaskowata. Słoiki z rybą są obrzydliwe swoją drogą. Kiedyś kupiła i jak powąchałam to aż mnie odrzuciło. Jakby ktoś zdechłego śledzia z wisły przemielił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbuj podać buraka? Ma ciekawy smak i fajną konsystencję z zbliżoną do owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani buraka ani ogórkowej jeszcze nie podawałam.... spróbuję. Do mam niejadków: macie jeszcze jakieś sprawdzone przepisy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma jeszczw czas. Ma dopiero 6 miesięcy. Ja polecam wyluzowanie. Przyjdzie pora i będzie jadl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ulubionych dań u nas to: przecier z dyni, bardzo delikatny. Syn lubi też kaszę jaglaną z suszoną śliwką, blenduje to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×