Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd wziął się ten mit w głowach kobiet?

Polecane posty

Gość gość

Czytając to forum zacząłem się zastanawiać skąd u zaglądających tu kobiet wziął się mit, że to mężczyzna pracuje i zarabia, a kobieta zajmuje się domem i dziećmi? Historia dowodzi czegoś zupełnie innego... kobiety od zawsze były współzarabiającymi na dom, w czasach "jaskiniowców" kobiety również zajmowały się polowaniami z tym, że polowały na mniejszą zwierzynę, podobnie dziś robią kobiety z dzikich plemion Afrykańskich i Południowoamerykańskich... Późniejsza historia również jasno pokazuje że kobiety od zawsze pracowały i zarabiały na dom, na równi z mężczyznami... do czasów II wojny światowej, kobiety ciężko pracowały na swoje utrzymanie, ba... nawet 6-letnie dzieci już na siebie zarabiały pracując w fabrykach, na roli, itd... W czasach komuny wcale nie było lepiej, zdecydowana większość kobiet pracowała w państwowych zakładach pracy. Na "niepracowanie" mogły sobie pozwolić wyłącznie kobiety wysoko urodzone, żony i córki władców, polityków, szlachta, komunistycznych dygnitarzy lub zasłużonych komunistów, ale to był niewielki ułamek wszystkich kobiet. Więc skąd u kafeterianek ten mit? Mam wrażenie, że wzięło się to z oglądania zachodnich głupkowatych seriali, typu Dynastia, Moda na sukces, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę inna ta Twoja historia od tej którą ja znam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do się dokształć, bo kobiety od zawsze pracowały, dzieci również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pracowały.. Z klasy robotniczej lub z rolniczej. Poza tym jeszcze musiały w domu gotować sprzątać i prac rodzic dzieci... Czekaj czekaj... Czyżby mialy więcej obowiązków od ich mężczyzn? A tak poza tymi dwoma grupami kobiety nie pracowały. A te w czasie drugiej wojny światowej.. Otóż musiały pracować bo ich facetów nie było, walczyli. Ktoś musiał robić to co oni robili wcześniej bo by nie miały co jeść a poza tym gospodarka by padła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że te dwie grupy o których wspominasz, to 99% społeczeństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys kobiety nie pracowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że nie. Kupiectwo, ziemianstwo, szlachta (w Polsce ok 10%)czy nawet rzemieslnicy, kazdy kto miał chociaż trochę pieniędzy żonę miał w domu. I nie był to 1% społeczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jeszcze musiały w domu gotować sprzątać i prac rodzic dzieci... Czekaj czekaj... Czyżby mialy więcej obowiązków od ich mężczyzn? x Ale ja nie twierdzę, że miały mniej pracy... wręcz przeciwnie, kobiety kiedyś miały przerąbane :) Ciekawi mnie tylko skąd wziął się ten mit, mam sporą rodzinę zarówno z miasta jak i wsi, od wykształconych, po tych mniej wykształconych, mam mnóstwo znajomych i wśród nich jest bardzo niewiele kobiet, które nie pracowały i są to na ogół te co mają 4-5 dzieci więc siłą rzeczy przez większość życia były na wychowawczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty pierdolisz,kobiety zaczęły pracować poza domem w trakcie I wojny światowej,kiedy ktoś musiał zastąpić facetów,co ty wyjeżdżasz z jakąś dżunglą amazońską,no chyba,że pod pracę podciągniemy wspólne prowadzenie gospodarstwa rolnego,ale i tak facet wykonywał najcięższą pracę fizyczną,kobieta generalnie żyła z pensji męża,który zapierdalał fizycznie,przyjemniej było chyba wykonywać nawet najcięższą pracę domową niż zapierdalać w kopalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie twierdzę, że miały mniej pracy... wręcz przeciwnie, kobiety kiedyś miały przerąbane Ciekawi mnie tylko skąd wziął się ten mit, mam sporą rodzinę zarówno z miasta jak i wsi, od wykształconych, po tych mniej wykształconych, mam mnóstwo znajomych i wśród nich jest bardzo niewiele kobiet, które nie pracowały i są to na ogół te co mają 4-5 dzieci więc siłą rzeczy przez większość życia były na wychowawczym X To nie jest mit. Kobiety dawniej nie pracowały, poza tymi dwoma grupami. A nawet w nich (w lepszej sytuacji) zostawaly i zajmowały się domem. Oczywiście w wyższych sferach też się zdarzało, ale byly nauczycielkami, guwernatkami, damami do towarzystwa i tyle. I kobiety miały dużo dzieci, praktycznie co chwilę rodziły (to że dużo umierało dzieci to inna sprawa) więc siłą rzeczy ktoś musiał się nimi zajmować przynajmniej na początku. Dlatego siedziały w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dlatego kobietom nie śpieszyło się do żadnego równouprawnienia dopóki siła fizyczna się liczyła w gospodarce i w życiu społecznym,feminizm pojawia się powoli w trakcie rewolucji przemysłowej,kiedy życie staje się prostsze i łatwiejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się, kobiety pracowały nawet będą w zaawansowanej ciąży i niedługo po porodzie, te co mogły sobie pozwolić na siedzenie w domu to zdecydowana mniejszość, więc nie można mówić że kobiety nie pracowały... gdyby to większość nie pracowała, to wtedy można by tak twierdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W I wś zginęło koło 10mln ludzi. Jeśli przyjmiemy ze większość to żołnierze... Ktoś tych facetów musiał zastąpić - kobiety i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez wieki przyjemniej było być kobietą,nawet w jakiejś hordzie Hunów czy Wizygotów migrującej do Europy,gdyby ktoś ich kobietom powiedział ( chociażby jakaś feministka od równouprawnienia ),zamień się ze swoim chłopem i idz walcz,to by powiedziały coś w stylu,p*****lnęło cię czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w trakcie rewolucji przemysłowej,kiedy życie staje się prostsze i łatwiejsze x W trakcie rewolucji przemysłowej był właśnie największy wyzysk, śmiało można stwierdzić, że większość ludzi była wtedy niewolnikami, w tych czasach nie było przebacz i siłą zaciągało się ludzi do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe młotem by mu po głowie przejechała:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś w trakcie rewolucji przemysłowej,kiedy życie staje się prostsze i łatwiejsze x W trakcie rewolucji przemysłowej był właśnie największy wyzysk, śmiało można stwierdzić, że większość ludzi była wtedy niewolnikami, w tych czasach nie było przebacz i siłą zaciągało się ludzi do pracy. X Feministki się wtedy pojawiły, bo kobiety mialy coraz gorzej. Teoretycznie w średniowieczu miały większe prawa niż w XIX wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a trend ku równouprawnieniu jest tym tym silniejszy im jest większy dobrobyt,i w sumie słusznie,bo w czasach kiedy główny atut faceta czyli siła fizyczna praktycznie się nie liczy to anachronizmem byłoby utrzymywanie tradycyjnych stosunków społecznych,ja wyobrażam sobie moją narzeczoną jako żonę górnika czy hutnika z XIX wieku,gdyby ja jako ten górnik jej powiedział,ja się zajmę domem,a ty posprzątaj,odpowiedz byłaby a wez s********j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w trakcie rewolucji przemysłowej był wyzysk w porównaniu do dzisiejszych czasów,w porównaniu do feudalizmu to był niesamowity awans materialny dla chłopów,którzy stali się robotnikami,poza tym masowa tania produkcja,nowe wynalazki poprawiała byt całego społeczeństwa w sposób nieporównywalny,l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A opiszcie nam, jak to jest na waszej ulicy, lub w bloku. U mnie na ok 12 kobiet tylko 2 nie pracują. Jedna pracowała przed ślubem i potem jeszcze trochę na pół etatu. Nie jest to duży odsetek naszej małej społeczności. Z kolei moja znajoma mówi, że w jej małej wsi tylko 5 kobiet pracuje. Pozostałe są 'przy mężu' (ok. 20).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rewolucja przemysłowa to było coś porównywalnego ze skokiem w epokę komputerów,dlaczego kobiety miały mieć gorzej,jak ogólny dobrobyt wzróśł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Na "niepracowanie" mogły sobie pozwolić wyłącznie kobiety wysoko urodzone,, WLASNIE JESTEM WYSOKO URODZONA,plynie we mnie chrabioska krew,serio i dla tegoi nie pracuje bo nie musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kolei moja znajoma mówi, że w jej małej wsi tylko 5 kobiet pracuje. Pozostałe są 'przy mężu' (ok. 20) x Wieś rządzi się innymi prawami, na wsiach kobiety pomagają przy gospodarstwie, a że nastały czasy nowoczesności i traktor to już nie luksus, to i pracy mniej niż jeszcze 20 lat temu. Dziś na wsiach ludzie pracują mniej niż w miastach :) Może stąd wziął się ten mit? Większość kafeterianek to młode dziewczyny ze wsi i nieprzyzwyczajone do pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż u mnie na osiedlu nie pracuje 1-2 kobiety młode (nie wiem jak starsze, trudno określić wiek) obie mają bogatych mężów, jedna pracuje czasem druga chyba tylko przed ślubem (dziecko wpadka, ale para się kocha to widać, wiele przeszli, można powiedzieć że mają pecha) nie znam wszystkich na ulicy. Roznie to bywa. Ale miałam chłopaka ktory uważał (zaczął sam z siebie o tym rozmawiać) że kobieta (niby ja) po ślubie powinna siedzieć w domu. Wg mnie sami jesteście winni, jesli nie chcecie pasożytów to postawcie sprawy jasno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tam w tej wsi jest tylko 3 rolników, na tym wic polega;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A opiszcie nam, jak to jest na waszej ulicy, lub w bloku x U mnie w bloku z tego co wiem, to też 2 nie pracują... ale to patologia, bieda tam piszczy, a wieczorami alkohol leje się strumieniami... na szczęście nie mieszkają w mojej klatce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam nic przeciwko niepracującym kobietom, gdybym mógł to sam bym nie pracował, bo praca zabiera znaczną część życia, ale nie rozumiem kobiet które nie pracują, a narzekają że na nic je nie stać, że inni mają lepiej, itd... tego typu pasożytów nie znoszę, bo one żerują na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie aż tak źle nie mają skoro nie pracują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kolega wziął sobie za żonę takiego pasożyta, nie ma dnia aby ona mu nie wypominała, że za mało zarabia, co chwilę robi mu awantury, bo np. na fejsie zobaczyła że koleżanka była na wakacjach za granicą i ona też by chciała, a argumenty że owa koleżanka pracuje do niej już nie docierają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie mam nic przeciwko niepracującym kobietom, gdybym mógł to sam bym nie pracował, bo praca zabiera znaczną część życia, ale nie rozumiem kobiet które nie pracują, a narzekają że na nic je nie stać, że inni mają lepiej, itd... tego typu pasożytów nie znoszę, bo one żerują na innych x Popieram. Takie narzekające pasożyty są najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×