Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy mąż nie zawsze nosi obrączkę, a po kłótni w ogóle nie wkłada, co to znaczy

Polecane posty

Gość gość

mój mąż (jesteśmy po ślubie dopiero 4 miesiące) ma dziwny zwyczaj nienoszenia obrączki. W domu nie nosi jej w ogóle, założy do pracy czasem jak sobie przypomni a czasem nie. Rozmawiałam z nim o tym, stwierdził, że czasem zapomina założyć. Ja jednak tego nie rozumiem. Bo jak się czasem zdarzy jakaś kłótnia, to on jak gdzieś wychodzi nie zakłada jej. ja zawsze noszę obrączkę i dla mnie to jest oznaka że jesteśmy razem, jesteśmy małżeństwem. W końcu po to nam dano te obrączki, żeby nas jakoś wyróżniały, świadczyły o tym że jesteśmy już kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję się z tym źle. dodam że w dzień po ślubie mąż zapomniał nałożyć obrączki i jego kolega przy mnie się wyśmiewał "o widzę, że cię już obrączka parzy, heheh". Zrobiło mi się wtedy przykro bo to dzień po ślubie i już takie żarty. Wtedy mąż poszedł i włożył obrączkę. Ale nie ma tego w zwyczaju. A jak się pokłócimy to robi jakąś szopkę że specjalnie nie nakłada tej obrączki. Boże, mam wrażenie że ktoś tu mnie robi w konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostanę zapewne wyzwana od staroświeckich i konserwatywnych ale przyznam Ci rację. Facet żonaty powinien nosić obrączkę. Uważam że jeśli jej nie zakłada (a już zwłaszcza zdejmuje przy pierwszym problemie czy kłótni) to to jest znak dla innych kobiet że jest wolny. Wyjątkiem oczywiście jest jeśli nie może jej nosić ze względu np na pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi przykro. Zastanawiam się, dlaczego on się tak zachowuje. Dlaczego wysyła innym znak, że jest wolny. Przecież to nie ja się jemu oświadczałam, to nie ja wyszłam w propozycją ślubu. A więc dlaczego tak jest jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój od 17 lat nosi i jak jej nie zalozy to mowi ze czegos mu brakuje i nie umie bez niej wyjsc :) to raczej n sie zlosci jak ja nie zaloze albo zapomnę swego czasu na 10 rocznice oddal ja do jubilera i swoja aby wydrukowac napis inicialy i 1999r i znak nieskończonosci , z racji tego ze nie robili tego u nas w miescie wtedy , to objechaly kraków a ja nawet nie zauwazyłam ze znikneła :( od tamtej pory sie z nia nie rozstaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzareczona
a ja uwazam, ze niepotrzebnie sie przejmujesz. Mam podobnie jak Twoj maz. Tez mam pierscionek zareczynowy, ale po domu go nie nosze, bo mi przeszkadza, nieraz tez wychodze bez niego, bo naprawde zapominam go zalozyc ;-) nie robie tego zlosliwie. Z narzeczonym rzadko sie kloce, ale mozliwe, ze gdybym byla na niego zla, to rowniez nie zalozylabym pierscionka - ot, taki glupawy sposob na odreagowanie ;-) Uwazam, ze naprawde nie masz sie czym martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz problem z niczego. Ja też nie noszę obrączki, bo nie lubię. Mam w nosie, co pomyślą sobie ludzie. Jestem w drugiej ciąży, wiec niech sobie myślą co chcą, nawet, że o zgrozo!!! panna z dzieckiem, haha. Mój mąż nosi obrączkę cały czas i nigdy nie zwrócił mi uwagi. A twój, jak jest zły, to tym bardziej nie zakłada, bo może chce w ten sposób odreagować. Daj spokój i odpuść, to tylko kawałek metalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może nie jest przyzwyczajony do noszenia "biżuterii". Mój mąż na początku noszenia obrączki miał odparzony palec. Skóra mu zbielała i zaczęła schodzić. Ale w Twoim przypadku to jakaś forma buntu. Porozmawiaj z mężem o tym, na spokojnie. Przecież teraz jesteście na dobre i na złe. I takie zachowanie jest co najmniej niedojrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu tak robi. Obrączka nie zegarek, nie ma potrzeby zdejmowania jej w żadnej sytuacji codziennej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my nie nosimy obrączek wcale, chociaż kochamy się na zabój. Wiem, że to symbol małżeństwa jest dla niektóych niezwykle ważny, ale nie dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgodzę z s hhg w tym względzie, że obrączka to nie zegarek i nie ma powodu jej zdejmować. Dziwię sie temu, że sie kłocicie. Jesteście małżeństwem i nie umiecie sie normalnie dogadać? Zdejmowanie w takiej sytuacji obrączki jest dziecinne, co ma to manifestować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie sądziłam, że obrączka, jako kawałem metalu może stać się dla kogoś problemem. Chce niech nosi, nie to jego sprawa. Ja nie noszę, moj mąż nosi i zupełnie o tym nie rozmawiamy. Gdybyśmy chcieli sie zdradzić lub choćby poflirtować z kimś innym to obrączka niczego by tu nie zmieniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieciak ,nieodpowiedzialny men:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój zdejmowal obrączkę, jak przez pół roku mieliśmy kryzys. Wręcz ostentacyjnie zostawial ją w takim miejscu, żebym widziała, że nie nosi. Ale u niego to było na zasadzie: masz mnie w d***e, to ja ciebie tez- zobacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz bardzo dlugo nie nosil obraczki. w sumie chyba z 4lata po slubie zaczal nosic. mowil ze mu przeszkadzala,nie lubil jak stuka w trakcie uzywania myszki od komputera,czy zmiany biegow w aucie. troche go nie rozumialam,bo mi to nie przeszkadzalo nigdy. ale kiedys zalozyl i juz nie zdjal i sie przyzwyczail. i teraz nie przeszkadza mu wcale. ja nie nosilam obraczki w koncowce ciaz jak palce puchly. nie nosilismy tez oboje w trakcie bardzo powaznego kryzysu kiedy byly dyskusje o rozwodzie. jednak jak kryzys zostal zakonczony oboje zgodnie obraczki wlozylismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze powinnas ostentacyjnie zdjac rowniez obraczke jak wychodzisz na jakies spotkanie z kolezankami ? Zaobserwowac reakcje meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dziwne zachowanie twojego faceta.. Ja z moim jestesmy narzeczenstwem, jestesmy razem od 5 lat i od 3 lat (kupilismy sobie) zlote obraczki. Nosimy je codziennie i nikt nie zdejmuje. A co do slubu - zbieramy :) chcemy wystawne wesele a nie "zalatwienie" bo trzeba jak najszybciej ;) I dodatkowo podroz poslubna do Tajlandii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie jest przyzwyczajony do noszenia biżuterii na palcu. Pamiętam jak mój się nie mógł przyzwyczaić, była mu niewygodna, bał się że zgubi. Na początku zdejmowal na noc i jak się. Kąpał lub miał do czynienia z wodą. Później się przyzwyczaił i nosi ciągle. Daj swojemu czas, niech się uswoi. I bez wyrzutów powiedz mu, że lubisz jak ja nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio ta obrączka jest dla was tak ważna ? Przecież to tylko kawałek metalu i nic więcej . My jesteśmy 6 lat po ślubie i nie nosimy wcale . Nie lubimy i mało mnie obchodzi co kto sobie o nas myśli,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tak samo, 6 lat po ślubie i oboje nie nosimy, mnie wkurza a mój mąż do pracy nie moze a po pracy żeby w domu nosic :/ w sumie chyba tez nie lubi :) jakoś nam to wisi co ludzie powiedzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój ma cały czas obrączkę ma palcu, choć źle ze sobą żyjemy, seksu nie uprawiamy od paru lat, ostatni raz rok po ślubie, on nie chce bo mówi że go brzydzę seksualnie. Ja z tej frustracji kilka razy w złości rzuciłam obrączka, ogólnie rzadko noszę. Obrączka na palcu naprawę niewiele znaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj problem z d.upy wziety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze się p******i z inna i udaje wolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fee

Dla mnie to tez bardzo przykre , gdy mąż nie nosi obrączki . Gdyby nie nosił jej wcale to ok. Jednak on zdejmuje ja , moim zdaniem , żeby mnie ukarać , gdy mamy kryzys . Bardzo mnie to boli , ale w końcu chyba ja tez ja zdejmę , bo mam tego dość ! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Jak dla mnie jest to dziwne. Chyba rozmawialiscie na różne tematy przed ślubem i powinnaś wiedzieć jakie ma zdanie na ten temat. Jeżeli zawsze był anty obrączki to nie powinien nosić w ogóle. A takie raz zakładanie a raz zdejmowanie jest słabe. Nie wyobrażam sobie, że kłócę się z mężem i on albo ja ściągam obrączkę i wychodzę. To symbol małżenstwa miłości wierności i uczciwości to tak jakby dało się komuś w twarz.. "mam Cię gdzieś i nasze małżeństwo". Albo nosi się zawsze albo w ogóle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój też nie nosi, bo mu niewygodnie. Zresztą u niego w pracy nosić nie można. Ja też zresztą nie noszę. Co to takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×