Jestem zaje biście znudzona

Znudziło mi się już dosłownie wszystko :o Miejskie rozrywki jak kono, teatr, koncerty, mecze, opera, kluby nocne, kręgielnie...wiejskie rozrywki jak wycieczki rowerowe, jazda konna, spacery po pięknej okolicy, grzybobrania, nawet na polowaniu byłam w nocy, strzelałam do rzutek czy jak im tam...znudził mi się basen, nie mam nawet ochoty na wyjazdy gdziekolwiek, nie chce mi się nic robić, nie kręci mnie już gotowanie, czytanie książek, seks też niby jest super, tylko wcale mi się go nie chce, mąż mi się znudził i do dzieci też tak jakoś podchodzę bez większego entuzjazmu, ciuchów nie chce mi siękupować bo i tak nie mam pomysłu gdzie w tym wyjść :o Nie wiem już co robić :o Może wy coś dla mnie wymyślicie bo zdechnę w nudzie i rozpaczy[cześć]

weź leki i nie bełkocz już głupot, bo przynudzasz

nie wkurzaj mnie :p

Kur qa idz na siłownię to odżyjesz!!! :D

zrób sobie bachorka nowego, bachorek jest dobry na nudę

Siłownię mam w domu i obrzydła mi już doszczętnie, mam też bilard i nawet nie chce mi sięzaprosić gości żeby z nimi pograć, albo cokolwiek porobić

To nie takie proste :p zresztą dzieci/bachorki są w sumie wszystkie takie same...mam już dwa zresztą :)

https://www.youtube.com/watch?v=DXiNhBB3noQ

To nie takie proste :p zresztą dzieci/bachorki są w sumie wszystkie takie same...mam już dwa zresztą :)

Nie wiem jak ja to kiedyś robiłam, że byle co mnie cieszyło...już tak nie umiem.

Myślałąm już nawet żeby znaleźć sobie kochaka :D ale to byłoby trochę przegięcie :p w końcu to nie wina męża, że ja sięnudzę bo on stara sie jak może żeby nasze życie było ciekawe itd :o

wepchnij do nosa orzeszek laskowy na ostrym dyżurze na pewno się ożywisz rozśmieszysz innych i z całą pewnością ci przejdzie gwarantuje!!!

nie pasożytuj na mężu tylko weź się do roboty :D to ci się przestanei nudzić :D

Orzeszek :) hmmm przemyślę to :p No wiem że mi odp*****la :p w niedzielę nie ma co robić, zresztą robię wszystko co powinnam, tylko NIC mnie nie cieszy. Do pracy też chodzę i tam jest TROCHĘ lepiej, ale w sumie też dennie :o

jednym słowem masz nudne życie pozostaje sie pogodzić z tym albo go zakończyć :P

ktoś zaprasza na herbatę z cyjankiem, temat jak znalazł dla ciebie. nie ma nic gorszego jak nuda w życiu.

To jest myśl :) :) :) może bym kogoś jakoś inteligentnie uśmierciła :D

Nie wydaje mi sie żebym miała jakoś szczególnie nudne życie :) w każdym razie jest takie samo jak wcześniej, a wcześniej byłam zadowolona...ale mi przeszło :o

uśmierć męża wtedy posiadanei kochanka nie będzie przegięciem i życie będzie bardziej rozrywkowe i bachorkami sama się będziesz zajmować to czasu na głupoty będzie mniej :D jeszcze potrzebujesz jakichś uniwersalnych rad :D ? możesz za mnie coś zrobić ja mam za mało czasu zawsze.

Możecie nie wierzyć ale piszę absolutną prawdę nigdy w życiu a żyję już sporo nie miałem miałam 1 minuty odczuwania znudzenia ,zupełnie nie znane mi uczucie,a ktoś kto to deklarował był omijany szerokim łukiem.OSA.

no widzisz wszystko się nudzi - nawet życie.

Też się nigdy nie nudziłam i nie wiem co mi teraz odp*****la od jakiegoś czasu :p Męża ie uśmiercę bo z miejsca byłabym pierwszą podejrzaną :p

bądz dla niego wredna, a jak on znajdzie sobei kochankę - ew. podstaw mu jakaś - to wteyd ona będzie pierwszą podejrzaną :D myśl kobieto myśl :D

Coś w tym jest :D ale byłabym o nią zazdrosna :p Zresztą mąz to jakby nie było moja najlepsza rozrywka :) nie chcę się pozbywać akurat jego :p

Kinga wsadź sobie w dupsko granat to się trochę rozerwiesz :D

ew. doprowadz go do ruiny finansowej, każda kobieta potrafi wydać każde pieniądze :D więc to zapewne nie problem, jak będzie biedny do tego najlepiej z jakimiś kredytami to nikt nawet nie będzie podejrzewał zabójstwa bo brak motywu. jak umrze to weżmiesz się do roboty wreszcie do tego znajdziesz sobie kochanka za pieniądze aby się odbić od finansowego dna, a bachorki w tym czasie dorosną i masz wszystko o czym marzysz.

E tam, takie pomysly :o :p

A tu caaaaaała zima przede mną, na wsi :o chyba jednak odegnam skrupuły i poszukam tego kochanka :D

Na początek tylko umówię się na jakąś niezobowiązującą randkę, a potem się zobaczy ;)

ee tam co się będziesz rozdrabniać zrób sobie z nim od razu trzeciego bachorka przy odrobinie szczęscia rozerwiesz sie trochę :D