Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosiaczek345

Odżyłam odkąd mam przystojnego kochanka

Polecane posty

Gość Gosiaczek345

Inaczej funkcjonuję w życiu codziennym i przestała mnie boleć głowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćik
A co na to mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, że przy kochanku kobieta odżywa, ale weź pod uwagę koniec. Wtedy traki stokrotnie...bilans na minusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
traci się*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalinea
To żeby od żyć potrzebny jest przystojny kochanek? Nie wystarczy kochanek? Niezła teoria:) W sumie jak spaść to z wysokiego konia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z każdego spadnie na łeb tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalinea
Ale wysoki koń daje potencjalną gwarancję satysfakcji przed spadaniem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczek345
Nie wiem cona to mąż bo niemówiłam mu ☺ Ale różnica w seksie kolosalna.Jednak jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze kochana korzystaj z życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie krowy! Jakąś nową ideologie wymyślają. Po huj sie żenicie szmaty. Jednak musliny o lata świetlne mądrzejsze od nas. No polskie krowy prawo szariatu było by idealne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś mądrze napisał że po jest ... Właśnie to przechodzę Jest tragicznie wręcz myślę żeby skończyć... Ale to jak było to pozostanie tylko dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? Pewnie jeszcze mąż cie wspiera? Żalosne jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego najlepiej nie kończyć. I cieszyć się jak najdłużej bo te chwile są takie ulotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktora ma kochanka?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami nie na wszystko mamy wpływ, czasami ktoś za nas decyduje.. Czasami...nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zabrakło dialogu? Niektórzy mają szczęśliwe zakończenia. O szczęście trzeba dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakby was ktos zdradzal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno zabrakło rozmów i jakoś zrozumienia Ale jak ktoś podły to prędzej czy na nieszczęście później i tak by sie skończyło To miłe że są jeszcze osoby które potrafią kończyć nie tylko zaczynać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podły mąż czy kochanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze kiedy brakuje zrozumienia to wydaje się, że ktoś jest podły. A wcale tak może nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze kiedy brakuje rozumu to się nowego c***a do d**y szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanek a raczej ex kochanek Zawsze mówił o sobie ze jest podły, wtedy zaprzeczalam... do czasu kiedy nie poczułam Wtedy zrozumiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdziry.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy facet przy kochance, gdzieś tam w środku czuję się podle. Chyba, że planuje rozwód, wtedy jest łatwiej. Ale to i tak trudny czas. Ludzie za mało rozmawiają szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodziło o rozwód, a nawet rozwody to nawet nie przeszło nam przez myśl Po prostu okazał się dupkiem i tyle Żałosny w całej swojej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wtedy powrot do kochanego meza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od początku znaliście się realnie czy najpierw wirtualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A maz powinien uciac łeb suce i kopnąć do rowu. Reszte by psy rozszarpały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wirtualnie Długo pisaliśmy potem rozmowy aż w końcu spotkaliśmy się Brakuje mi kontaktu z nim rozmów i.myśli że mówi do.mnie myśli o.mnie Tu nie chodziło o samą fizycznosc, i dlatego po tym wszystkim jest tak ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli klasyczna droga od wirtualna do reala. Też nią podążam ale nie jestem jeszcze na tym etapie co Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×