Czy nagłe z*******ie muslimowi w ryj ma charakter pedagogiczno wychowawczy?

Czy nagłe z*******ie muslimowi w ryj ma charakter pedagogiczno wychowawczy?

Jako wychowawca z zakładu poprawczego mający doświadczenie z tzw. trudnymi osobnikami szukam obecnie sposobów komunikacji interpersonalnej z wyznawcami islamu. Komunikacja słowna odpada ze względu na totalną niemożność argumentowego przebicia się przez ideologiczny fanatyzm muslimów. Pozostaje zatem gestykulacja werbalna połączona z aplikacją lewego sierpowego w ciapatą mordę celem zresetowania fanatycznych blokad zniewalających umysł muzułmanina. Z moich obserwacji wynika, że dżihadysta, nawet ten najbardziej bojowo nastawiony przestaje być nagle dżihadystą po otrzymaniu serii kopniaków tudzież bejzboli. Kazus - więzienie Guantanamo, które nie wiedzieć czemu zostało zlikwidowene skoro efekty wychowawcze były tam więcej niż wzorcowe. Codzienne torturki, tańczenie fokstrota po podłączeniu do prądu oraz conocne orgietki obciąganiowo-wdu/powsadzeniowe dawały zadziwiająco pozytywne rezultaty wśród kuracjuszy dżigadystók tak, iż każdy z nich już po kilku dniach przestawał myśleć o dżihadzie, a zaczynał konstatować, że przemoc jest jednak złem i człowiek człowiekowi nie powinien zadawać cierpienia. Eureka! :D Kurfa, cóż za metamorfoza !!! Czyli jak się chce, to można nawrócić na człowieczeństwo nawet największego islamskiego fanatyka. Grunt, aby systematycznie stosować profilaktykę glanowo-wpiertoleniową.

:D

HAHA

up