mozecie mi cos wyjasnic bo czegos tu nie rozumiem

Czym wlasciwie jest separacja???wiem ze wdg prawa jest to rozklad malzenski ale czy separacja nie jest srodkiem naprawczym w poprawie stosunkow w relacji???tak przynajmniej mi sie wydawalo.A jezeli jest srodkiem naprawczym to czy jedna strona ma sie tylko starac czy obie rownoczesnie???

separacja jest po to, żeby nie pozwolić drugiej stronie zawrzeć nowgo związku małżeńskiego

Zle ci się wydawało. Naprawie służy terapia małżeńska

Ponieważ katolicy nie uznają rozwodów - to wymyślili separację. Prawie niczym nie różni się od rozwodu - pieprzyć też się mozna jak za panieństwa. Wystarczy sie potem wyspowiadać. I znów można sie pieprzyć.

będąc z mężem w separacji masz pewność, że nie chajtnie się z kochanką a jago majątek odziedziczą wasze dzieci a nie ta jego zdzira!

Zdzira albo fagas...

witaj O ile dwie osoby daja sobie czas na przemyslenie i są tak to ujme madrzy zyciowo to separacja moze byc konstruktywna dla zwiazku i poprawic relacje.. W sytuacji gdy jedna osoba chce rozwodu i nic w te kwesti nie robi, zycie malzenskie nie istnieje i mieszkaja osobno to dla tej drugiej jest meczarnia.