flirt

@gość nie ciekawa pamiętam pamiętam.....te Twoje ciągoty do sponiewierania :)

@gość nie ciekawa ktoś się właśnie zarejestrował na mój obecny nick gościa :)

Skoro pamiętasz sponiewieranie i moją słabość do tego to jesteś Ty, A ja pamiętam że spodobało się Tobie to słowo jak i sam jego akt:-) Tylko patrzeć jak ktoś podszyje się za mnie

@gość nie ciekawa może tak być, ale zawsze pozostają nam jeszcze stare nicki :) lub ewentualny kontakt poza forum

Pozostaje nam jeszcze wiele dopiero wskrzeszemy znajomość Wolisz czuć jak inni patrzą czy zapraszasz mnie na randkę

@gość nie ciekawa w tym względzie decyzję zawsze zostawiałem Tobie :) ten temat już przerabialiśmy i Ty uznałaś, że wolisz tutaj, ale to chyba z braku zaufania lub ze strachu przed zaangażowaniem :) zatem uszanuję to co uznasz za bardziej komfortowe dla siebie ;)

Więc daj mi jeszcze trochę czasu poczekajmy zobaczymy co sie wydarzy, zawsze tam możemy pójść wrócić znaczenie trudniej Przerabialiśmy temat możemy go przerobić jeszcze raz przecież nie lubisz kończyć na jednym podejściu ;-) Myślę że z zaufaniem to jest tak że nie rodzi się na kamieniu za to zaangażowanie może nas dopaść w każdej chwili

@gość nie ciekawa widzisz jak dobrze ze mną masz :) bezkonfliktowy jestem :)

Z kobiecego punktu pozwolę sobie powiedzieć że nawet bardzo dobrze:-) Zawsze jesteś taki uległy czy czasami stawiasz opór?

@gość nie ciekawa po tylu wymianach zdań już w tej kwestii powinnaś wiedzieć jaki jestem :) częściej jestem oporny, zwłaszcza w niepodważalnych dla mnie kwestiach :) uległość zostawiam na sprawy błahe, ale mogące sprawić przyjemność kobiecie

Może i wiem ale czy nie jest tak że pewne pytania zadajemy tylko dlatego że lubimy słuchać odpowiedzi, nie pozbawiaj mnie tej przyjemności I tak sobie myślę że "sprawy błahe " nie sprawiają kobiecie przyjemności ;-) tak myśli 90 % mężczyzn, wręcz przeciwnie stawiam na konkret i opór

@gość nie ciekawa błahe z punktu widzenia mężczyzn :) o obiektywizm w tej materii trudno :) w domyśle było, że są to sprawy ważne dla kobiet, nawet miałem to napisać... co do pytań, to się zgadzam w zupełności, łapię się na tym że lubię jak mi je zadajesz :)

Bo to że dla jednych coś jest mało ważne dla innych ma kluczowe znaczenie zasadniczą sprawą jest punkt ;-) i znalezienie w tym równowagi do zrozumienia bo przecież nie chodzi o narzucanie swojego zdania czy nawet siebie ;-) Mówisz dzień bez pytań dniem straconym a ja myślę o cóż zapytać:

@gość nie ciekawa siebie akurat dość zgrabnie narzucasz i nie zupełnie nic przeciwko temu :) kto pyta, nie błądzi....choć jeśli chodzi o mnie to błądzę czasem....dłońmi po Twoim ciele, może dlatego że nie zadaję pytań

Mówisz wchodzę zgrabnie wcześniej delikatnie zdejmujac ubranie, bez rzucania na ;-) Nie uważam abyś błądził dłońmi po moim ciele raczej nazwę to podróżą, Zadając pytania lubię patrzeć jak sie odkrywasz i zapraszasz do Twojej osoby

@gość nie ciekawa a więc je zadawaj, choćby w negliżu :) nie obrażę się :)

@gość nie ciekawa ktoś ma widoczny problem ze mną i rejestruje nicki którymi się podpisuęe :) to nawet zabawne :)

nie.ciekawa@wp.pl Do zobaczenia:-) tam

@gość nie ciekawa toż to poważna decyzja :) myślisz, że jesteśmy na to gotowi?