Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MizantropiaOdraza1994

Uważacie Wileńszczyzne za region litewski czy polski?

Polecane posty

Dla mnie, mimo iż ten region leży poza granicami polskiego państwa, jest to region polski, tyle że pod wrogim zaborem. Polacy są tam rdzennymi mieszkańcami, a władze Litwy próbują ich wynarodowić, sytuacja wygląda podobnie jak w przypadku Polski pod zaborami w XIX wieku. Nie licząc samego miasta Wilna, gdzie przeważają Litwini, to Polacy są na Wileńszczyźnie większością i byli od wieków, od czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Dlaczego więc nie mówi się o Wileńszczyźnie jako o polskich ziemiach pod litewską władzą, tylko raczej mówi się o "polskiej mniejszości na litwie", tak jakby to była ziemia litewska a Polacy byli tam jakimiś goścmi, intruzami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P*****l się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nic już tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z Lwowem jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że podważanie porządku granicznego, po II WŚ, jest potencjalnie bardzo niebezpieczne, dla Polski, której, chyba 1/3 terytorium, to przecież byłe ziemie niemieckie. Natomiast, wreszcie mam nadzieję, że jest szansa, aby polski rząd, coś sensownego zrobił dla wileńskich Polaków. Przed wojną, Litwinów w Wilnie, prawie nie było, za to Polaków w Kownie bardzo dużo. Danych nie pamiętam. Litwini mają potężne kompleksy wobec Polski i kultury polskiej. I wcale mnie to nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam we Lwowie gdyż moja rodzina pochodzi ze Lwowa. Lwów to piekne miast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie granice się nie zmienią, ale to absurdalne, że mimo iż są tam okręgi gdzie Polacy stanowią 80% ludności(np. rejon sołecznicki) to nie mają żadnej autonomii i musza zapisywać swoje nazwiska po litewsku. To się powinno zmienić. To XXI wiek i środek Europy, część ponoć dbającej o prawa mniejszości Unii Europejskiej, zresztą Polska jakoś potrafi dbać o swoje mniejszości i szanowac ich prawa, nawet Niemcy mają swojego posła w sejmie i dwujezyczne tablice z nazwami wsi na opolszczyźnie. To dlaczego Litwa nie może tak samo? Lwów to co innego, tam już mieszkają prawie sami Ukraińcy, "dzięki" Stalinowi to już nie jest polskie miasto, jest polskie jedynie historycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to przecież byłe ziemie niemieckie. " No właśnie - byłe ziemie, teraz już są całkowicie spolonizowane. A wileńszczyzna jest aktualnie polska, bo jest polska pod wzgledem etnicznym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska po 89 roku, jest państwem teoretycznym w znacznej mierze. Jest oparta na elitach, których sposób myślenia ukształtował PRL. I to są skutki, że III RP nie ujmuje się za Polakami, którzy mieszkają u siebie od setek lat. Teraz, mam nadzieję, to się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MizantropiaOdraza1994 dziś "to przecież byłe ziemie niemieckie. " No właśnie - byłe ziemie, teraz już są całkowicie spolonizowane. x To prawda. Nie przypuszczam, aby BRD w obecnej formie upomniała się o te ziemie, ale zauważ, że konstytucja BRD daje możliwość upominania się o nie. Możemy uznać to za gest Niemców wobec własnej historii, ale w określonych okolicznościach, może to być narzędzie wywierania presji na Polskę, bez względu na sytuację etniczną. Trzeba też pamiętać, że istnieje kwestia własności. Ja nie neguję konieczności zadbania o interesy Polaków na Wileńszczyźnie, to jest obowiązek Polski. Ale bez argumentacji w odniesieniu do problemu granic. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie opinie może mieć tylko ktoś z bardzo małą wiedzą o regionie wileńskim, zarówno historyczną jak i dotyczącą współczesnych wydarzeń. Fakt, że Wilno trafiło w ręce litewskie na skutek zawirowań dziejowych to największe szczęście, jakie mogło spotkać to miasto. Inaczej byłoby dziś zniszczoną, zaniedbaną prowincją jak np. Białystok czy Lublin. To też piękne miasta, ale dzięki polskiemu gospodarowaniu bardzo zaniedbane. Wieloetniczność, zapomniana w granicach 3 RP na terenie Republiki Litewskiej trwa od wieków, dlatego konflikty na tym tle istnieją obecnie głównie w głowach internetowych obrońców. Polacy na Litwie mimo że od wielu lat mogą bezpiecznie migrować, także do Polski jakoś tego nie robią - wolą pozostać w swojej ojczyźnie i fakt, że rząd jest litewski nie robi im różnicy, bo tak żyją od pokoleń. Jeśli już muszą emigrować, to tam gdzie inni Polacy - do UK i Norwegii. Mam rodzinę na Litwie, jeżdzę tam co roku na parę tygodni, czytam ichniejszą prasę, rozmawiam z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×