kogo bys zaprosił na randke a brak Ci odwagi

Witajcie czy spotkaliscie sie z taka sytuacja ze np on ,ona tak wam sie spodobal ze najchetniej odrazu byscie sie z nim, z nia przespali ale z powodu braku smialosci lub braku odwagi tego nie zrobiliscie bo np.byla to osoba zajeta.a wam zapalila sie czerwona lampka,bo np pomysleliscie ze nie macie szans

Zajęta w jakim sensie?

Od razu nie, ale po rozmowie owszem. Jednak mam zasady. Pieprzone zasady!!! :o

No nie tak odrazu ja tez po rozmowie ,i te idiotyczne zasady psuja nam droge do szczescia:( a wystarczy zeby mezczyzna powiedzialby-przepraszam ale pomyslalem ze moze wyskoczylibysmy na piwo ,pytam bo nie ukrywam ale spodobalas mi sie .jakby tak do mnie zagadal to przeciez nic zlego by sie nie stalo ,a to nie facet inteligetny nie moze tak sie zachowac:( a kobiety potem cierpia

To była b a r d z o długa rozmowa... :D

Autorke bym zaprosil;-)

kobieta nie zaprasza na randkę ale owszem przeszło mi to przez myśl parę razy.

Tak nie zaprasza .ale mezczyzni mogliby te konwenanse czasem w kieszen wsadzic

Oj dawno się już nie zdarzyło. Jedyna sensowna i wolna koleżanka akurat nie jest dobrym materiałem na dziewczynę.

To bardzo rzadko zdarza sie ,ze po poznaniu i wymianie zdan ma sie ochote .....ale zdarzylo mi sie i niestety to działo sie chyba widocznie tylko w mojej glowie .ale tez jestem ciekawa czy panom zdarzaja sie takie sytuacje i jak czesto?