Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Panna młoda po weselu o swoim menu

Polecane posty

Gość gość

Swoje wesele już miałam i wyrobiłam sobie zdanie o weselnym menu. Może przyszłe panny młode jakieś dla siebie wnioski wyciągną. Chciałam mieć menu koniecznie inne niż standardowy rosół, góry mięcha itp. Ostatecznie poszłam na kompromis. Była zupa borowikowa (pysznaaa!!!!) i rosół, którego nie znoszę. Były na drugie danie łosoś w sosie koperkowym i jakieś kotlety. Wśród sałatek była jedna z owocami morza, a wśród mięs grillowych na druga kolację były krewetki. Zupy borowikowej poszło mniej niż 10 (tak 10!) porcji na 130 osób. Ryby poszło trochę więcej, bo pewna część mojej rodziny bardzo ją lubi ale też poszło mało (niecałe 30 porcji). Na obiad ludzie po prostu na rosół się rzucili, jakby rok go nie jedli, na kotlety tak samo. Na borowikową wielu nawet nie spojrzało, nawet nie spróbowali. Sałatkę z owocami morza i krewetki jadła tylko jedna osoba- byłam nią ja. Trochę mi przykro. Myślałam, że moi goście są bardziej otwarci i mają bardziej wykwintne podniebienia- zawiodłam się. Zwłaszcza, że u mojej kuzynki był rosół i krem z pomidorów do wyboru i zup poszło mniej więcej po równo (z mikroskopijną przewagą dla rosołu)jedyne co mało jej poszło to kurczak curry, ale to tylko dla tego, że kucharzowi wyszedł za ostry. Myślałam, że u mnie też tak będzie. Wnioski wyciągnijcie same. Czy serwować nowości i pogodzić się z tym, ze goście będą głodni, dawać oklepane, mało wykwintne menu ku ich uciesze czy dawać wybór i marnotrawić jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialas na weselu wodke? Pewnie mialas. Pod wodke trzeba zjesc ten rosol, bo sie lepiej przyjmie. Nie trzeba na drugie od razu dawac schabowego, ale jednak bardziej tradycyjnie. Ja osobiscienie lubie ryb, owocow morza itp rzeczy. Moim zdaniem nie ma co uszczesliwiac gosci na sile. I ty tez to widzisz skoro wiedz jak bylo u Ciebie. Polska kuchnia jest przepyszna. I na weselu trzymalabym sie tradycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zastanawiam się, czy to nie provo... Ostatnio na weselu oprócz rosołu były do wyboru flaczki - obie zupy cieszyły się dużym powodzeniem. Po równo. Z radością wybrałam flaczki, bo z powodów zdrowotnych unikam glutenu, a wiadomo, makaron... A "marnowanie jedzenia" to chyba przesada, przecież wszystko, co "nie zeszło", można później odebrać. I zjeść ;) Swoją drogą, owoce morza bbb lubię, a krem z borowików zjadłabym z radością. Klasyka w jedzeniu klasyką, na wspomnienie barszczu z krokietem mam ślinotok (ale znowu - gluten...), ale nowości zawsze chętnie próbuję, za to kotlety mało mnie kręcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy lubi grzyby czy owoce morza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma takiej potrawy, którą lubiliby wszyscy. W ten sposób zwariować można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety dajmy gościom wybór między wykwintnymi daniami a słoną, tłustą, pikantną prymitywną górą mięcha, rosołów, panierek, frytek, kluchów, sosów rodem z fast fooda zawsze to drugie wybiorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nie próbowanie "nowości" to po prostu brak kultury. Młodzi proponują to, co najbardziej lubią. A w domu też jecie tylko rosół i klepańce ze świni? :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmagda Gretworu
My robiliśmy wesele na ponad 200 osób ....taka tradycja w mojej wsi.... troche nas to kosztowało ale warto było. Teraz każdemu mogę polecić kochana Panią kucharkę Panią Zosię Barczewską wszystko pięknie zostalo podane ugotowane. Każdy kto jest z okolić Brudzenia Dużego polecam super hurtownie wędlin i mięsa my własnie z tamtą zamawialiśmy wyrobu i mięska na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×