Kiedy facet mówi do kobiety jak do małej dziewczynki...

Często mówi o niej i do niej "moj ty mały aniołku", "moj maly sliczny bobasku", "moja sliczna madra dziewczynko", "moje slodkie malenstwo" itp itd. Czy to znaczy ze traktuje ja jak kobiete/partnerke zyciowa i taki ma po prostu sposob wyrazania swoich uczuc do niej, czy raczej zywi do niej jakies tatusiowe uczucia i ona nie jest dla niego prawdziwa kobietą tylko, no wlasnie, mala sliczna dziewczynka?? Nie wiem co o tym myslec...

Chodzi oczywiscie o sytuacje w zwiazku damsko meskim.

dla mnie taki facet to popierdółka

no jak facet mowi do ciebie bobasku, to powinnas sie powaznie zastanowic z kim ty sie zadajesz.

Mam urodę malej dziewczynki fakt, ale czy to moze wplywac na jego nazewnictwo mojej osoby?

Idiotyczne..Jak ktoś mówi aniołku to jeszcze ujdzie ale jak ktoś inny mówi bobasku albo dziewczynko..no to już raczej chyba coś ten kolo ma z głową.!

Idiotyczne..Jak ktoś mówi aniołku to jeszcze ujdzie ale jak ktoś inny mówi bobasku albo dziewczynko..no to już raczej chyba coś ten kolo ma z głową.!Strasznie poniżające i preśmiwczw moim zdaniem i uważam że typ urody jaki opisałaś nie uprawnia nikogo do takiego zachowania...i nazywania kobiety w ten sposób.

Ehhh no wlasnie zaczena mnie to irytowac i nie wiem juz co o tym myslec. Z jednej strony jest to typ takiego cieplego faceta ktory ogólnie mowi w barwny sposob, uzywa duzo slodkich słów itd, rozni sie pod tym wzgledem od wiekszosci "zimnych" facetów, wiec gdzies go tam tym usprawiedlilwiam ale to nie zmienia faktu, ze dziwnie sie z tym czuje ze tak do mnie mowi, mało kobieco...

Zaczelam sie zastanawiac, czy kocha mnie jak kobiete, czy moze bardziej jak przyjaciolke, siostre...

a ja tam lubię aniołki, dziecinko, dziewczynko chociaż mam 40 lat :) lubię i już :P

Większość kobiet nie dojrzewa umysłowo i emocjonalnie do 30 więc nic dziwnego, że tak mówi się do kobiet.

chyba większość facetów nie dojrzewa...

moja pierwsza myśl jest taka, że trąci to pedofilią, ale oczywiście mogę się mylić.

Tu nie chodzi o urodę tylko o brak dojrzałości. Czym bardziej jesteś jak dziecko tym słodsze teksty.

Sorry ale ja bym nie chciała żeby facet do mnie tak mówił. A z tym bobaskiem to serio przegięcie to słowo jest określeniem małego dziecka a ja raczej nie chciałabym być traktowana przez niego jak dziecko bo nie jestem jakąś sierotką marysią która potrzebuje wiecznie opieki i sama sobie z niczym nie poradzi.

Może ma taki styl. Ja dobiegam 40tki i wprawdzie jestem drobnej budowy, ale jak dziewczynka od dawna nie wyglądam, a mój ukochany mówi do mnie Aniołku, Maleństewko, Maleństwo. Akurat mnie to nie przeszkadza. Ma taki styl zdrabniania i tyle.

Wszystkie dzieci się buntują kiedy wydaje im się, że są dorosłe. Chcieć, a być to wielka różnica.

Dojrzałe kobiety nie mają nic przeciwko. A nawet jeśli, potrafią zwyczajnie powiedzieć, że im to przeszkadza. Jeśli nie przestanie, wiadomo o czym to świadczy.

Pedofil / ciagaty pedofilskie Z tym bobaskiem to już obciach

bobasek to ostre przegięcie, maleństwo - jak dla mnie też jakieś chore. "maleńka" to może być określenie drobnej kobiety, ale "maleństwo" to określenie w rodzaju nijakim i tak się mówi raczej o dzieciach. X poza tym gdyby facet ciągle częstował mnie przymiotnikiem "mały" to bym mu powiedziała, że ja jestem niska, a mały to jest jego członek

Mój narzeczony mowi do mnie Aniolku czy maleństwo z tego powodu ze jestem dosyć drobna a zawsze miał styczność z wysokimi kobietami. Bobasku no to juz przegięcie.

ta, bobasku przegięcie jakby wyzywał ja od K to by było najs

a jak by mowil malutka albo koteczku

nie lubię zdrobnień, to trąci infantylizmem u dorosłej osoby a zwłaszcza faceta. Jeszcze sporadycznie, jak takie "czułosci" są adekwatne do sytuacji to jeszcze , ale co za często to nie zdrowo. i po prostu głupio brzmi. Ale też często faceci się zadają z jakimiś idiotkami, które są takimi dzidziami i przy nich sie uczą tych głupich zdrobnień. I wydaje im sie , ze tak powinno sie zwracać do kobiety. Do mnie kiedyś facet próbował ćwierkać "cio" i "nio", ale po opierdzieleniu mu przeszło

A może ta laska jest dziecinna, a klate ma jak mala dziewczynka i cipkę wydepilowaną, wtedy się może kojarzyć z bobaskiem.

Przesada czy nie-przesada? Co kto lubi :) Jak nie lubi, to mówi, że nie lubi i jest git.

Choć czasem trudno o takich rzeczach mówić, to wiem.

Wyolbrzymiacie to masakra. I to wszystkie. Jesli jest w porzadku mezczyzna pod innymi wzgledami, to po prostu mowi do Ciebie pieszczotliwie i nie ma co moim zdaniem tego roztrzasac. Skoro jeszcze twierdzisz ze masz taka dziewczeca urode to tym bardziej nie powinnas sie doszukiwac czegos zlego...

Poza tym przeciez jesli Ci to przeszkadza to mu o tym powiedz albo zapytaj czy to jak do Ciebie pieszczotliwie mowi ma jakies "drugie dno".

głupio, bo powinien mówić "mój tygrysku":)