Zostałam przyłapana na masturbacji

Zaczęło się dużo wcześniej od papierosów. Osoba która mnie wychowuje przyłapała mnie na paleniu i kazała dokończyć papierosa. Zdziwiłam się jeszcze bardziej gdy po skończeniu jednego papierosa kazała mi zapalić drugiego. Potem trzeciego. I jeszcze jednego. Każdego musiałam wypalić do końca. Nie pamiętam już dokładnie ile ich wszystkich było ale doskonale pamiętam jak zwymiotowałam na koniec. Od tamtej pory rzeczywiście ani razu nie tknęłam papierosów. Teraz ta sama osoba nakryła mnie na masturbacji. Nie krzyczała, nikomu o tym nie doniosła a zamiast tego kazała mi dokończyć. Nie chciałam, wstydziłam się ale ona była nieustępliwa. To już naprawdę wolałabym dostać lanie bo tortura psychiczna była gorsza niż nawet lanie. Myślałam, że pod ziemie się zapadnę gdy musiałam to robić i robić a ona stała i patrzyła. Spytałam jak długo jeszcze. Odpowiedziała, że do końca aż dojdę lecz ja byłam zbyt spięta by myśleć o dojściu. Nie udało mi się osiągnąć orgazmu i po półgodzinie ta osoba dała mi spokój i stwierdziła, że skoro nie doszłam dziś to zrobimy powtórkę jutro (czyli dziś bo zdarzenie miało miejsce wczoraj). Jak powinnam postąpić? Nie wiem co robić i całą noc nie spałam z nerwów.

Jezeli osoba o ktorej piszesz nie jest mezczyzna to wszystko jest ok. Uwazam ze to bardzo dobra metoda ktora raz na zawsze oduczy Cie bawienia sie pipka rozumiesz gimbusiaro?

Daj staremu d**y i chuj a nie ludziom glowe zawracasz

Qwa przestan wreszcie zakladac nudne tematy !

ty jesteś całkiem chory psychicznie jeśli wymyslasz takie historie.