Dlaczego matki w wózkami chodzą po ścieżkach rowerowych?!

Bo jak chodnik ma ponad 2,5 m to mogą jeździć rowerem!! Tak samo na pasach jeśli jest przejazd dla rowerów to TEORETYCZNIE mają pierwszeństwo przed samochodem. Ale w praktyce powinni uważać jezyk.gif . x Zamiast wystawiac ten jezor proponuję wziąć krd i przeczytać kiedy rowerzysta ma prawo jechać po chodniku. Nie, to nie szerokość 2,5 m pozwala na jazdę po chodniku a 2 m, i oprócz szerokiego chodnika muszę być spełnione jeszcze 2 warunki : ******* jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym) i nie ma oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego. Czyli jeżeli jesteś w terenie zabudowanym na którym dozwolona prędkość na ulicy to 50 m/h to masz jechać po ulicy - niezależnie od szerokości chodnika. No chyba, że jedziesz z dzieckiem do lat 10, albo jest zła pogoda.

Temat został założony po to, by uświadomić matkom, że po ścieżce rowerowej z wózkiem się nie zapie**dala, to nie jest temat o rowerach czy pieszych :o próbujecie teraz odwrócić kota ogonem!

Temat został założony po to, by uświadomić matkom, że po ścieżce rowerowej z wózkiem się nie zapie**dala, to nie jest temat o rowerach czy pieszych pechowiec.gif próbujecie teraz odwrócić kota ogonem! x Nie, absolutnie nie. Sama z wózkiem nie chodzę po ścieżce i życzę sobie aby i rowerzyści nie wjeżdzali na chodnik, wtedy kiedy nie powinni - a po topiku widać, że nie wiedzą kiedy to jest.

A my tobie uswiadamiamy ze jak wjedziesz rowerkim na przejście dla pieszych i na chama będziesz się pchała prosto w tłum pieszych zmuszajac ich do rozstapienia bo grozisz przejechaniem to kiedyś ktoś ci wsadzi grot od siodełka w pi**dę. Ostanio taka pedalistka mało nie rozgniotła 4 latka jak na full gazie wjechała sobie na przejście -widziała to znajoma -tatuś dziecka zapowiedział że jakby przejechała małego to by do końca życia na rowerek nie wsiadła już ...dodać trzeba że dzieciak szedł spokojnie przy rodzicach . A w zeszłą niedzielę widzieliśmy jak NA CHODNIKU przy spokojnej ulicy rowerzystka potrąciła niepełnosprawną o kulach -jeszcze z mordą sie do starszej kobiety rzuciła . Chamstwo rowerzystów sięga obecnie zenitu mają poczucie bezkarnosci absolutnej .

Ale z was idiotki. Dla wyjaśnienia : nie, nie jeżdżę po chodnikach! Jeżdżę po SCIEZKACH ROWEROWYCH których w moim mieście jest sporo i po LESIE. Nie przejezdzam również rowerem po pasach. Ale mamusie z wózkami na ścieżkach rowerowych muszą coś sobie dopowiedziec, bo skoro mają dziecko to już im WSZYSTKO wolno :o

ale dlaczego " z nas idiotki"? matka jesli na chwilę zjedzie wozkiem na sciezke rowerową nie jest takim zagrozeniem jak szalejący wsrod dzieci rowerzysta. poza tym mam pytanie-na jakiej drodze ma prawo jechac osoba jadąca na rolkach pchająca wózek? bo tez jest taki "rodzaj sportu". poza tym co przeszkadza ci wózek,to ze ktos jedzie rowerem nie znaczy ze ma jechac 200/h z zamkniętymi oczami bo takie wrazenie sprawiają rowerzysci. tym bardziej po chodniku dla pieszych. dlaczego wtedy (gdy nie ma sciezki rowerowej) nie jadą po jezdni? bo się boja samochodów? tak samo my piesi boimy się rowerów. moją sasiadkę przejechał rower,gdy byla nastolatką i to na placu zabaw,wylało jej się oko, ma sparalizowaną poł twarzy,dostala padaczki,miala wiele lat rehabilitacji,jest niepełnosprawna do konca zycia. rowerzysci nie jestescie jedyni na drodze, kobieta z wozkiem nie ma mozliwosci nikogo staranowac, w przeciwieństwie do was.

Ach te rowerzystki na chodnikach muszą coś sobie dopowiedziec, bo skoro mają rower to już im WSZYSTKO wolno :(

up ! Pogoda te larwy spędza z chodników - jak pogoda jest to strach wypuścić dziecko bo środkiem chodnika zasuwa 'królewna " na rowerku i wszyscy mają na boki uciekać .

nigdy nie jeżdżę wózkiem po ścieżce rowerowej i nie zaobserwowałam, by inne mamy tak robiły - zawsze trzymam się prawej strony chodnika, na którym - nota bene - już dwa razy prawie potrącił mnie jakiś j/e/b/n/i/ę/t/y rowerzysta (raz uderzył mnie w ramię zbyt blisko przejeżdżając)