Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Silento

Proszę o radę, na temat pożycia.

Polecane posty

Ostatnimi czasy przeżywam poważną życiową rozkminę. Opiszę pokrótce sytuację. Mam przyjaciółkę, którą odwiedzam regularnie, jestem od niej młodszy, ale zawsze dogadujemy się na poziomie. To mądra dziewczyna, da się z nią pogadać o wszystkim. Od pewnego czasu, nawet powiedzmy dłuższego zauważyłem, że jest coś nie tak, próbowałem wyciągnąć przyczynę tego stanu, ale była twarda, w końcu pewnego dnia, gdy przyszedłem do niej na kawę z wizytą miała szczególnie paskudny dzień, widziałem to od progu. Po czasie wyznała mi, że uznam ją za wariatkę, ale wydaje jej się, że mąż molestuje ją seksualnie. Powiedziała, że kompletnie straciła ochotę na współżycie, że on naciska, obraża się, wysyła jej dziwne smsy gdy jest w pracy, widziałem je i były obleśnie pornograficzne. Nigdy nie wysłałbym takiego smsa do kobiety. Chcąc przyswoić wam sytuacje powiem, że dziewczyna ta niedawno wyszła z depresji po dwóch poronieniach. Próbowałem wyciągnąć z niej informacje, powiedziała mi, że coś się z nią stało, że po prostu nie ma ochoty na codzienny sex, a on nie może wytrzymac dnia bez. Patrząc na tą dziewczynę, samemu chciało mi się ryczeć, tak! Faceci też płaczą, od dawna wiedziałem, że jej mąż, to d**ek, cham i prostak, ale tego się po nim nie spodziewałem, zastraszanie fochem, afery i te obrzydliwe smsy, co więcej tamtego dnia on nie wrócił do domu, dlatego, że nie zareagowała na mmsa od niego w którym umieścił swojego ogiera. Teraz moje pytanie, czy to normalne, czy podchodzi pod molestowanie? Jak jej pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że można to nazwać molestowaniem. Bardzo przykro mi czytać o takich sytuacjach. Twoja przyjaciółka musi przez nie bardzo cierpieć. Nie wiem, co możesz zrobić. Obawiam się, że to przede wszystkim sprawa między nimi. Nie wiem, czy ona jest w stanie jakoś wpłynąć na męża. Czytając opis jego zachowań (foch i nie wrócenie na noc do domu) odnoszę wrażenie, że spokojna rozmowa nie poskutkuje. Ona go kocha? Czy jest z nim z przyzwyczajenia / przyczyn finansowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ty robisz w tym trójkącie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ze wsi
Po życie nie chodzi się, tylko kosi i młóci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem w żadnym trójkącie, znamy się od dziecka, praktycznie sąsiadujemy ze sobą. Przyjaźnimy się od lat, pisałem jestem młodszy od niej. Długo są razem, 6 lat. Chciałem po prostu zapytać o radę, bo sam nie wiem jak mógłbym w tej sytuacji pomóc, a nie chce się mieszać, póki nie będę miał w miarę logicznego rozwiązania i pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Definicja małżeństwa wspomina że jest to związek gdzie realizuje się swoją seksualność. Ona widać nie chce/nie może realizować seksualności ani swojej ani męża więc rozwód z jej winy. Ewentualnie tzw. otwarte małżeństwo. Zaspakajamy potrzeby duchowe i materialne w małżeństwie, seksualne poza nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×