Corka zle sie uczy i chce isc, do Technikum, czy to ma sens?

Corka zle sie uczy i chce isc, do Technikum, czy to ma sens?

No i dobrze, że do technikum jak się zle uczy. Będzie miała zawód, a po LO musiałaby iść na studia. A gdzie ma iść?? Przecież gdzieś musi

Jeśli źle się uczy, to w technikum sobie nie poradzi. Tam jest cała masa przedmiotów, bo i ogólne, i zawodowe. Niech do zawodówki idzie, a potem ewentualnie pomyśli o zaocznej maturze jeśli koniecznie chce mieć średnie wykształcenie.

technikum ma zazwyczaj wyższy poziom nauczania niż LO.

Zależy z jakich przedmiotów źle się uczy. Ogólnie nastolatki mają taki problem, że nie chce im się uczyć. Więc w takim razie jak się dostanie, bo ze złymi ocenami może się nie dostać, to może zacząć się uczyć i dać sobie radę. Jeszcze jest opcja przeniesienia do zawodówki o tym samym profilu jak sobie nie poradzi.

zle tzn jakie ma oceny? 2,3,4?

nie wiem w jakich czasach wy kończyliście szkoły ale porównywanie poziomu LO do technikum to nieporozumienie. LO to był najwyższy poziom przygotowujący pod każde studia, język polski kosmiczny tak samo matma i języki. Technikum było zawsze dla tych gorzej uczących się, którzy po jego skończeniu od razu chcą iść do pracy (co jest pozytywne)> chyba zę mówicie o jakichś płatnych liceach dla dzieci po poprawczaku lol

przecież średnie wykształcenie ma się już bez matury

przecież dzisiaj nie ma już matury zdanej czy niezdanej, jest jakaś śmieszna ilość procentów czy punktów Średnie wykształcenie z maturą mogło robić wrażenie 40 lat temu

oczywiscie ze ma pod warunkiem sie sie do nauki zabierze

Moim zdaniem dobry jest czasami taki skok na głęboką wodę. W technikum jest dużo przedmiotów więc będzie musiała też jakoś sobie to wszystko zorganizować a co za tym idzie zacznie się uczyć systematycznie.