Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Daje dwulatkowi obiad przy bajce

Polecane posty

Gość gość

Bo inaczej nie zje w ogóle. I mam straszne wyrzuty sumienia przez to. Jest niejadkiem, mało waży i wolę żeby ten obiad zjadł chociaż w taki sposób niż żaden :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak robie nie przejmuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak robie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ba! mój ma 10 m-cy i je przy laptopie w pokoju, bo w kuchni w krzesełku drze się w niebogłosy po 3 łyżkach.... nie przejmuj się, ważne, żeby zjadł :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dawaj sobie ten obiad jak chcesz. Tylko nie mów, ze dzieciak jest niejadkiem. Niejadek nie zje ani przy bajce ani przy niczym. Twoje dziecko nie jest wystarczająco głodne albo szkoda mu czasu na jedzenie. Prędzej czy później zjadłoby samo- bez bajek,laptopów i samolocików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to równia pochyła... sama piszesz ze jest niejadkeim, tylko pogarszasz ten stan. On nie je dla przyjemności, nie ma świadomości tego co je, jak to wygląda i smakuje, je bo się zagapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak odzwyczaić dziecko od jedzenia przed telewizorem? Aby wyeliminować telewizor, warto zacząć od włączania dziecka w przygotowanie posiłków. Warto też, aby rodzic towarzyszył dziecku przy stole (jadł swój posiłek, choćby najmniejszy). Dobrze też zacząć uczyć się rozmawiania przy stole, ale na przyjemne tematy. Przy włączonym telewizorze dziecko jest uczone bierności – zarówno przy oglądaniu, jak i przy jedzeniu. Pytanie, czy na bardziej aktywne (zatem też pytające, marudzące, wymagające uwagi) dziecko rodzice są gotowi? Telewizor ograniczajmy stopniowo, aby dziecko nie pomyślało, że zakaz telewizji jest za karę. Można wybrać do oglądania jedną bajkę przed albo po posiłku i porozmawiać o niej przy stole. Budowanie nowego nawyku nie nastąpi z dnia na dzień, tym bardziej jeśli dziecko ma już swoje przyzwyczajenia. Ważne, aby pokazać wspólny posiłek jako coś atrakcyjnego. Warto wykrzesać trochę entuzjazmu: pozachwycać się wyglądem potraw (i rzeczywiście nad nim popracować), skupiać uwagę dziecka na tym, co jest na stole i kto przy nim siedzi, aby posiłek był ciekawy i rozwijający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Migające obrazy i gwałtowne dźwięki atakują niedojrzały układ nerwowy, to z kolei pobudza dziecko i sprawia, ze jest ono podenerwowane, rozdrażnione, nie umie się skupić. - Dzieci oglądające dużo telewizji rozwijają się wolniej, mówią później, mają mniejszy zasób słów (człowiek uczy się mowy w interakcji z innymi, telewizja tego nie zapewnia, gesty i mimika nie są wystarczająco wyraziste), co może się przełożyć na gorsze wyniki w nauce za kilka lat. - Wielu dorosłym zdarza się narzekać, że oni w dzieciństwie bawili się starą piłką, kawałkiem kredy czy patykiem, a dzisiaj dzieciaki pomimo tylu zabawek, nie umieją sobie zorganizować zabawy, nic nie potrafią wymyślić, są odtwórcze i szybko się nudzą. Zdaniem psychologów to właśnie TV ogranicza wyobraźnię, uczy myślenia jednotorowego, mało kreatywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak robię. Bez bajki zje 4 łyżki i już ucieka,a tak przynajmniej wiem że jest najedzona. Jak już nie chce więcej to pokazuje żeby zabrać miskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek, czy to dorosly czy też dziecko nie powinien jeść oglądając telewizję.Piszesz że starasz się aby dziecko nie zaglądało, zastanów się tylko nad tym że samo sobie tego telewizora nie zaczęło włączać...Ja kiedy nawet coś oglądam gdy przychodzi pora karmienia wyłączam telewizor.Spróbuj z wyłączonym telewizorem raz drugi się wkurzy aż wkońcu skupi się na tym na czym powinno a mianowicie na posiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie idź po linii najmniejszego oporu. To już nie malutkie dziecko, może daj mu wybór, zapytaj co chce jeść. Podawaj bardziej atrakcyjnie, szukaj sposobu, np. dawaj identyczne danie jak sobie, tylko małe, np. maleńkie klopsiki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedzenie przed telewizorem to wygodnctwo rodzicow i tyle. Ja mialam niejadka (nawet 3 tygodnie w szpitalu siedzial, gdzie dzienne porcje zjadane przez niego nie przekraczaly 5 lyzeczek!), ale jesli sie jest konsekwentnym, to wszystko sie da i dziecko dosc szybko zaakceptuje nowy stan rzeczy widzac, ze protesty nie maja sensu. wlasnie wrocilam z krotkich wakacji u rodziny. w szoku bylam widzac,z e moi siostrzenbcy w zasadzie caly dzien cos podjadaja. 2- letnie siostrzenica przyszla do babci o 7.30 i na pytanie, czy zjadla juz sniadanie, odpowiedz byla: nie, zjadla lizaka. Na moje zdziwienie siostra zareagowala dosc ostro ze slowami: a co mialam zrobic, jak ona przed 5.00 wstaje??? Normalnie mnie zatkalo. Dziecko, ktore rok temu uwazane bylo za niejadka jest teraz wagowo blisko gornej granicy siatki, slodyczy dziennie pochlania wiecej niz moj 6-latek w ciagu miesiaca. Tylko,z e dla mnie ":bo dziecko chcialo" nie jest argumentem. Nie jest na tyle dorosle, zeby dokonywac swiadomych wyborow zywieniowych, ja jestem za nie odpowiedzialna. U mnie nie ma, ze pry jedzeniu sie bawi czy oglada telewizje, nie ma zastepowania sniadania lizakiem, bo nie chce mi sie wygramolic z lozka. mlody jest nauczony, ze je sie przy stole, slodycze dostanie zawsze, jesli poprosi o nie bezposrednio po zjedzonym posilku. Jak sie naje, to o slodycze zazwyczaj sie juz nie upomina (zdarza sie 1/2 razy w tygodniu, mimo, ze zawsze cos w domu jest na wyciagniecie reki), nie ma jedzenia slodkosci pomiedzy czy przed posilkami. Macie male dzieci, ktore znacznie latwiej nauczyc zdrowych nawykow. Za 2 lata to dopiero bedzie problem. znam niestety nawet 5/latka, ktory MUSI jesc albo przed telewizorem, albo ktos musi mu czytac i go karmic, sam absolutnie niczego nie wlozy do buzi, problem jest z przedszkolem, do ktorego nie moze isc na pelny etat, bo nie chce jesc. Rodzice oczywiscie na to pozwalaja, gdyby sie jego presjom nie uginali, to maluch prawdopodobnie zajadalby wszystko jak leci, gdyby rodzicow nie bylo na widoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo zależy od podejścia, np. mój syn u dziadków ładnie je, a u nas nie, nawet nie próbuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez karmie przy bajce. Inaczej nie chce w ogóle zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bylo tak samo. Teraz syn ma 4,5 roku i nie umie nornalnie jesc. Przy tv juz sie nie da bo hest za madry. Rozumiem was, sama przez to przeszlam, ale im dluzej tym gorzej. Jedzenie u nas to koszmar. W przedszkolu syn nic nie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czasem karmię moją córcię przed telewizorem. Myślę, że od czasu do czasu nie ma w tym nic złego, ale codziennie to może stanowić problem. Spróbuj urozmaicić mu jedzenie, kup nową miseczkę i sztućce. Jednak pora posiłku to pora posiłku, a nie bajki. Trzymam kciuki:) Polecam mojego bloga: http://szczesliwamama.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupie małemu jakiś fajny talerz w kształcie wozu strażackiego i przestanę karmić przy bajkach. Może chociaż trochę zje. Wiem, ze to błędne koło. Ale kurcze, no nie mogę tego przeskoczyć. Nie usiądzie i nie zje. Ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez. Jak jest bardzo głodny to zje przy stole 4 lyzki. Chudzina z niego to albo ogladamy tv albo inne zabawy przy stole lub niekoniecznie przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Karmienie dziecka przy telewizorze nie jest dobrym sposobem, aby nauczyć je jedzenia (już nie wspominając o tym, że dziecko do drugiego r.ż. w ogóle nie powinno oglądać telewizji). Jeżeli dzieci zauważą, że można oglądać bajki w zamian za zjedzenie posiłku, będą starały się nas ,,szantażować". Nie można na to pozwolić. Nie ,,wpychajmy" dziecku jedzenia na siłę, ponieważ tylko je to zniechęci, nie dawajmy zbyt dużych porcji i nie pozwalajmy podjadać miedzy posiłkami. Ważne jest też, aby w miarę możliwości spożywać posiłki o określonych porach i w towarzystwie innych ludzi. Sposób, w jaki posilamy się uczy dziecko pewnych zachowań. Jeżeli nauczymy naszą pociechę jeść o obojętnie jakich porach, byle gdzie, tylko po to, żeby coś zjeść, w przyszłości wystąpią u niego problemy żywieniowe. Dzieci nas obserwują i czerpią z nas wzorce, dlatego sami musimy przestrzegać tych zasad oraz stosować się do higieny żywienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasz je tylko przy bajce, ale też tylko wtedy ogląda bajkę. w innym przypadku tv może nie istnieć. ważne żeby dziecko zjadło a że w taki sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy bajce nie karmie. Jest czas na baje i czas na jedzenie. Mój młodszy czasami grymasi, ale staram sie go nie zmuszać. Jak nie zje obiadu, to nie dostanie podwieczorku. Proste. ;P Dlatego rzadko mam z nim ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie chce to niech nie je. Jak zglodnieje to sam poprosi o jedzenie. Nie zmuszac do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×