100% jedzenia które jem pochodzi ze sklepu Biedronka

i jestem zdrowa jak kobyła !

A co na to szwagierka?

Smacznego:D

50% Polakow tak żyje i są zdrowi, cos w tym jest

Ja też większość rzeczy rzeczy kupuję w biedrze lub lidlu i wcale to nie wynika z braku świadomości czy biedy. Targi ze świeżymi warzywami czy sklepy mięsne są dostępne chyba dla ludzi bezrobotnych. Gdy wracam do domu z pracy, wszystko jest już pozamykane, więc gdzie mam kupowac?

Ja kupuję różne produkty (zazwyczaj z krótkim naturalnym składem lub produkty sypkie typu ryż, makaron, fasola, soczewica itd) w Biedronce chociaż wolę Lidla i tam bywam częściej ale są rzeczy których nie ruszam ani z jednego ani z drugiego marketu - pieczywa. Dla mnie jest niejadalny, nie zamierzam jeść czegoś co było zamrożone rok temu, jem chleb tylko świeży z piekarni, żytni z dodatkami na prawdziwym zakwasie. Nawet jeśli mamy gorszy czas, trochę gorzej z kasą nie jestem w stanie przełknąć tego z Biedronki :O wolę zaoszczędzić na czymś innym a byle czego nie jeść.

Teraz mamy sprawę załatwioną, bo w sklepach jest dużo takich zamienników mięsa albo czegoś, co po prostu wygląda jak mięso i daje nam to wrażenie, że jemy jednak tego kurczaczka czy wieprzowinę. Kiedy ja przechodziłam na wege, to właściwie czegoś takiego w sklepach nie było. Ostatnio widziałam na przykład fajny wege burgery Vivera i się skusiłam. No powiem wam, że mistrzostwo świata.