Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mozna to nazwac miłością?

Polecane posty

Gość gość

Mam mocny charakter. Chce zeby wszystko działo sie na moich zasadach, intelektualistka, ktora nie omieszka zemscic sie na innych bez mrugniecia okiem,a także jestem w stanie beztrosko pozbyć się osoby, ktora uniemożliwia realizację celów czy w jakikolwiek sposób przeszkadza. Jestem przebojowa, niekoniecznie liczę sie z innymi ( chyba, ze tą osoba jest na równi ze mną pod względem intelektualnym,finansowym itp) chyba, ze wiem, ze ta osoba mi sie do czegoś przyda. Facetow też bez żalu odprawiam Z kwitkiem w myśl nie ten to następny. Kilka lat temu przypadkowo kogoś poznałam i..... przepadlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
mocny Charakter to ma cma...zawsze do swiatla z********a...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
nie,bo pisze sama ze soba etatowy zj***e...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęłam go autentycznie słuchać, byłam ciekawa jego osoby, liczyłam się z nim, czułam,jakbym odnalazła przy nim swoje miejsce ( od pierwszego momentu). Czułam się bajecznie, nie Czułam upływającego czasu, mogłam przy nim tylko siedzieć,patrzeć na niego i nie nudziło mnie to, fascynacja sie poglebiala; tłumaczyłam go, jeśli coś źle robił. Nie byłam tak zawzieta i wyrachowana w stosunku do niego. Dobrze go traktowalam bo czułam taka potrzebę. Jakoś naturalnie to ze mnie wyplynelo. Stwierdził że jestem fajna, i choć nic o mnie nie wiedział, ani o moim charakterze ( bo pokazałam się z innej strony, z takiej, o której dotychczas nie wiedzialam , to wyplynelo ze mnie tak naturalnie) potraktowal mnie bardzo zle, zabawil sie mna jak szmata, nie wiem do tej pory dlaczego. Moze to tzw karma ale obstawiam,ze przypadek. Wydalo sie tyle rzeczy, ze az mi siebie bylo zal, jest stokroc gorszy ode mnie. Chyba zaangazowalam sie uczuciowo. Przy nim czułam się spokojna. Jego obecnośc była kojaca; przezylam to. I życzę mu dobrze, nie dlatego, ze tak wypada. W głębi serca naprawdę życzę mu dobrze, pogodzilam się z tym , moje ego jakby zeszło na dalszy plan. Przebaczylam mu to zachowanie, ale wiem, ze nie zrobiłam tego dla spokoju serca, czuję takie ciepło jak o nim myślę. Nie jestem naiwna, nie idealizuje. Nie byłabym z nim, traktuje go jak znajomego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
z pamietnika prostytutki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami myślę, jak sobie radzi, co u niego, słyszałam ze ma rodzinę. Nie zabolało mnie to; mam do niego jakieś uczucia, takie jakich do nikogo nigdy nie mialam. A jednocześnie nie tęsknię, nie jestem zakochana. Myślę z usmiechem na twarzy i wiem ze gdyby cos, to pomoglabym mu bezinteresownie i poswiecila wiele. Nie analizuje, nie kalkuluje, czuję jakbym odnalazła dawno nie widziane rodzeństwo czy najlepszego przyjaciela... jakaś dziwna więź która mimo braku kontaktu nie ustaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buheheh . Nie bylam prostytutka ani nie jestem. Zajmuje wysokie stanowisko, znajomości też mam gdzie trzeba a o jakich Ty nie snilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest Ci zal ze nie jestescie razem? Skoro to Twoja jakby bratnia dusza czy os na ktora czekalas, ktora poruszyla cos w Tb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
etatowe zjeby! znajomosci bez spania...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co najlepsze, pod żadnym względem nie dorasta mi do pięt, szczerze mówiąc. Nie dowartosciowuje mnie też jego sytuacja. Tak, jestem tutaj szczera, bo co mam do stracenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szarik,weź wyjdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja wiem? Kiedyś pragnelam tego, wydawalo mi się to spełnieniem marzeń,ale wyszło inaczej. Uważam,ze tak miało być. Nie wiem,ale ja go traktuje jakoś inaczej od potencjalnych partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
nie w******j mnie etatowy zj***e! piszesz tu za kase! hamuj... ja tu tworze statystke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilka. Nie rozwalaj mi tematu, idź sprawdzić czy nie ma cie w kuchni czy gdzieś indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to nie jest miłość,to marzenia,wspomnienia coś co było fajne,miłe,ale nie wyszło.Tak czasem bywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzenia, wspomnienia to poniekąd racja, ale to swoją drogą. Jeżeli od początku był dla mnie wyjątkowy jak nikt inny ( czułam zauroczenie nie raz,ale nigdy na takim poziomie) i tak go traktowalam, jakby był czymś najcenniejszym to czy to nie jest przejaw prawdziwej miłości ? Może niekoniecznie damsko męskiej ale takiej ogólnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
mom tak samo...hehe jestem sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
milosc ogolna z cma... statystyka szarika takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co nas to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
nic. to tylko milosc... wszystko wychodzi z rana,nawet wasza milosc osrana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szarik kim Ty jesteś i kogo udajesz? Masz swoją Idę , kochasz ją, to nie rozwalaj komuś tematu.Chyba, że piszesz sam ze sobą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×