Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sadzicie o zachowaniu mojej matki?

Polecane posty

Gość gość

Zwierzyłam jej sie ,ze nie uklada mi sie z facetem dlatego jestem smutna, po czym ona zadzwoniła do mojego taty ( sa po rozwodzie) i powiedziala mu, ze jej zepsulam humor, ze swoje problemy przelewam na nia, na co on mi zrobil pretensje, ze moje nstroje odbijaja sie na mamie... wynika z tego,ze nie moge jej o niczym opowiadac, ani sie zwierzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję, ja mam jeszcze gorzej, matka mi się zwierza z relacji z kochankiem (a żyje z ojczymem), fatalnie się z tym czuję. Jeszcze oczekuje ode mnie czasem alibi, to jest dopiero masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze, ze pierwszy raz od pewnego czasu chcialam jej sie zwierzyc i spotkało sie to z taka reakcja :( wniosek z tego, ze niestety jej sie zwierzać w dalszym ciagu nie mogę, kiedys moglam, ale co sie zmieniło... Czyli moge rozmawiac z nia o pogodzie i udawać, ze jest ok , smutne troche bo to moja matka, koleżanki z kolei mam wrazenie ze sie ciesza jak mi sie cos nie powodzi wiec tez im sie za bardzo zwierzyć nie moge... Musze sobie radzic sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwierzaj sie przyjacolce,uwierz z mama mozna gadac o wszystkim,procz spraw sercowych !!!! zelazna zasada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci, kochana. Może tutaj byś się chciała wygadać? Niestety z rodziną bywa tak, że kiedy obie strony są w kiepskim humorze, to zwierzenia nie są dobrym pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×