Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem skąpa nie chcę dać chrześniaczce kasy na 18 nastkę!

Polecane posty

Gość gość

Jak ją widzę to nawet dzień dobry nie powie to ja mam się jej kłaniać? Miałam urodziny to do mnie nawet nie zadzwoniła a teraz mam z tysiącem wyskakiwać bo ona ma 18 lat? A jak nas z mężem nie zaprosi to też mam jej dać prezent poradźcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział, że masz z tysiącem wyskakiwać? Małolata czy jej rodzice? Daj tyle, ile uważasz za stosowne. Albo kup jakiś niezbyt kosztowny prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy tylko mówi ze przynajmniej 500 trzeba dać ciekawe czy wszyscy tyle dają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ta chrześniaczka to zupełnie obca osoba dla Ciebie? Nie odwiedzacie się, nie jesteście rodziną? To po co zgodziłaś się być chrzestną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chrzestna wypadałoby żeby dała z 500... Moja chrzestna dała mi na 18-stkę 800 zł, a na ślub 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jakoś nie ma wspólnych tematów to córka brata mojego męża i ona woli inne rodzeństwo mojego męża. Mam jeszcze inną chrześniaczkę i ona powie dzień dobry przywita się z tamtą jakoś nie idzie pogadać z tego co wiem tamci lepsze prezenty dają jak były mniejsze dostawały poliwrki coś takiego a nas nie bylo stać. Dlatego nie wiem czy nas zaproszą ale to nie ważne bo i tak jakiś prezent damy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od chrzesnych na ślub dostałam po 500 zł od nikogo 2 tyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak nie będzie przyjęcia też dać 500 zł?? tyle to od tej rodziny to dostaliśmy na swój ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro to córka brata męża, to dlaczego on nie został chrzestnym, tylko Ty chrzestną? A gdybyście się rozwiedli, to przecież w ogóle nie byłoby kontaktu, bo trudno, żebyś jeżdziła na imprezy do byłego męża... Ludzie w ogóle nie przemyślą swoich decyzji, a później problemy. A druga chrzesniaczka pewnie z Twojej rodziny, zgadłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nic nie dostałęm więc po co dawać kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mąż jest już chesnycm do 5 osób a ta druga chrześniaczka jest od ludzi obcych tzn nie rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przyjęcia nie będzie, to zadzwoń z życzeniami i tyle, problem z głowy :P Chrzestna zawsze raczej daje więcej niż pozostali goście, u mnie na ślubie pozostali też dawali mniej w kopertach, od 300 do 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jetem taka bo ta rodzina w ogóle nie najlepsze mamy relacje, jak ja bylam chora to nikogo to nie interesowało a tej rodziny jak ktoś był chory to zawesz jakoś wsparlismy na urodziny coś symbolicznie było a nasze urodziny w d.. dla dzieci braci mojego męża zawsze jakaś zaabaweczka a dziękuje nigdy nie słyszłam wieć może nasze prezenty mają w d.. i tyle ale cieżko jak się widzimy nic dla dzieci nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, mąz jest chrzestnym u 5 osób? Plus Ty 2 chrześniaczki...Nie bankrutujecie na święta? Bo przecież na święta też się daje prezenty chrześniakom, szczególnie jak są jeszcze dziećmi, a teraz tańszy zestaw klocków kosztuje ok. 150 zł, nie mówiąc już jak się chce coś lepszego kupić plus jeszcze jakieś slodycze... Ja mam 1 chrześniaka i 1 dziecko swoje i na prezenty idzie mi z 500 zł... Więcej chrzestną być nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi chrzestny nic nie dał wprawdzie go na ur. nie prosiłam ale mieszka obok mnie wiec mógł przyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam gdzie mąż jest chrzestnym w jednej rodzinie to np. ta chrześniaczka ma 3 rodzeństwa i co jej dać a ta trójka ma patrzeć? Kupowałam reklamówkę słodyczy tańszych droższych i było,o lego za 150 zł nie myślałam. Ta pierwsza już miała ur. 18 więc na święta nic juz nie zamierzam kupować. niech pracuje ja od 16 roku życia pracowałam i wtedy sobie coś kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to na święta od chrzesnego i chesnej nigdy nie nie dostałam i żyłam co prawda kiedyś chyba tak nie dawali ale nie wiem jak było u innych. Dzieckiem byłam chorowitym z operacjami i też żadnego wsparcia nie było i jakoś musiałam to przeżyć chociaż sama się chrześnicami interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostawałam od chrzestnej na święta prezenty tak gdzieś do 10-11 r, oczywiście na komunię, później prezent na 18-stkę i na ślub. Chrzestny zginął w wypadku jak byłam mała, nawet go nie pamiętam. Swojej chrześnicy zawsze coś kupuję na święta, na razie nie ma rodzenstwa, więc daję 1 prezent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby moja siostra miała dzziecko i czy byłabym chrzesną czy nie to zawsze coś bym kupiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie brzydzi takie skapstwo-sama ani od swojej chrzestnej ani od chrzestnego nie dostawałam pieniędzy tylko byle jakie prezenty wręczane z wielkim bólem dooopy,no bo najbliższa rodzina jednak i "wypada" dać cokolwiek:-P o mojej osiemnastce chrzestny nie pamiętał a chrzestna dała takie noszone po sobie futro(z rodzaju tych jakie starsze panie do kościoła w niedzielę zakładają) które jej zle kuśnierz przerobił(za krótkie i brzydko leżało),czułam się zwyczajnie upokorzona:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi chrzestni dali mi na 18-tkę... no właśnie nie pamiętam. Nie były to pieniądze ani nic cennego. Może książka? Rodzice podobnie. Nie mam nikomu niczego za złe :) Chrzestna bardzo pomogła mi radami oraz w inny sposób i w innym czasie. Co to w ogóle za pomysły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×