Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anytsuj11

Alkohol

Polecane posty

Gość Anytsuj11

Cześć. Mam 22 lata. Doszłam do wniosku, ze jestem alkoholiczka. Mam nadzieje, ze dam radę sama z tym sobie poradzić bo nie chciałabym isc na terapie bo sie wstydzę. Chciałabym przestać pic, upijać sie do takiego stanu, ze na następny dzien nie pamietam co robiłam. Kac moralny. I to jest najgorsze, ze jak zacznę pic to muszę upić sie do takiego stanu. To jest silniejsze ode mnie. Czasami potrafię powiedzieć sobie stop ok juz więcej nie pije np jak musze isc do pracy następnego dnia ale jak jest impreza i mam wolne następnego dnia to juz jest koniec...po mnie. Mam najwsanialszego chłopaka na świecie i nie chciałabym go stracić przez alkohol. Nie chce go ranić. Nie wyobrażam sobie życia bez niego i chce przestać pic. Mam nadzieje, ze na imprezach nie bedzie mnie ciągnęło do alkoholu. Spróbuje na razie sama a jak nie dam rady to zacznę brać tabletki a jak to nie pomoże to bede musiała isc na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może po prostu przestań imprezować. Unikaj miejsc, w których jest alkohol. Znajdź Sobie jakieś zajęcie na weekendy żeby nie ciągło Cie na imprezę. Jakie tabletki masz zamiar brać co Ci pomogą tabletki, tu potrzeba Twojej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze jesteś daleko od alkoholizmu ale masz wspaniałe zadatki. Alkoholizm to wtedy jak musisz pić codziennie, nie ważne czy pijesz bo alkoholik wcześniej czy później już i tak nie ma za co, może chodzić miesiąc trzeźwy ale przez ten miesiąc cały czas myślami jest przy butelce i gdy tylko zarobi czy dostanie jakąś kasę, od razu wszystko przepija. Przesrana choroba ale po około pół roku abstynencji i posiadania innego absorbującego zajęcia można uzyskać zupełnie zadowalający wynik takiego leczenia. Piszę z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kiedyś byłam bardzo blisko tego zeby się wciągnąć, wyprowadzilam się do innego miasta i zerwalam kontakty ze znajomymi " od imprez" jest dobrze, dużo lepiej, teraz też czasami wypije sobie coś, ale na pewno nie jest to tak jak kiedyś i nie zaniedbuje przez to swoich obowiązków a zdarzało się ze kiedyś bralam " na rzadanie" z powodu kaca. Musisz odciąć się od pijacego towarzystwa, jesteś bardzo młoda, być może to wystarczy ci by nie pić, jak nie to niestety terapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co skłania Cię do ciągłego imprezowania i picia? Czy Twój facet też pije? Czy masz w rodzinie kogoś kto pije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholizm,to jak musisz pic codziennie!? Kto Ci takich bzdur nagadal. Istota alkoholizmu,to nie codziennie lub nie picie tylko utrata kontroli nad piciem. Kazdy alkoholik potrafi sie na jakis czas powstrzymac od picia,istota jest czy zaczynajac pic potrafic przestac,czy cierpi na tym twoje zycie i zwiazki z ludzmi. Ktos ,kto upija sie codziennie 4 piwami,flaszka albo ktps,ktp pije "tylko" w weekendy to ten sam alkoholik. Masz problem autorko i nie wstydz sie szukac pomocy,nie pozwol zeby wstyd zniszczyl twoj zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anytsuj11
Tabletki nazywają sie kudzu. W sumie nic mnie nie skłania do picia, po prostu do towarzystwa. Jest impreza jest alkohol. A w rodzinie tata jest alkoholikiem. Mój facet tez pij***ardzo lubi piwo. To tez mi nie pomaga. Mam nadzieje, ze mi sie uda. Wiem jestem bardzo młoda ale nie chce sobie zmarnować życia, nie chce stracić miłości mojego zycia, bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa alkoholicy weekendowi miesieczni roczni codzienni itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anytsyj11
Nie jest tak, ze co weekend pije ale jak juz jest impreza to sie bardzo upijam. Pije dopóki alkohol sie nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś na dobrej drodze bo zdajesz sobie sprawę ze masz albo możesz mieć problem, dużo osób nie potrafi się do tego przyznać i oszukuje siebie i innych, jeśli twój chłopak za bardzo lubi piwo , to tez ci w tym nie pomoże, najgorsze co może być to to jak oboje razem zaczniecie się upijac, mam nadzieje ze ci się uda i ze nie jest jeszcze tak zle ale sama musisz wiedzieć co jest dla ciebie najlepsze, może twój związek jest nie do końca udany ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W twoim wieku piłam codziennie od 17/18 roku życia czasem i ćpałam .... Potem jak zaczełam być z moim partnerem w wieku 22lat piłam troche rzadziej bo praktycznie codziennie razem ale też jak chajs miałam kombinowałam żeby wypić ...z początku z nim potem nawet sama tzn nie sama w sęsie że bez towarzystwa ale tak że on nie pił a ja tak . I w wieku 24 lat zaotagnełam dziecka a więc pomału w dróguch połowach karzdego cyklu w ogóle nie piłan vhyba że impreza była... I potem w wieku 25 lat przrz cały rok 3razy piłam .a i zapomniałam że miałam a chyba wciąż mam zabużenia odrzywiana (ciągłe odchudzanie sie popadające w głodzenie) i wiem że od alkocholu sie tyje bynajmniej ja . Wolałam nie zjeść a wypić .gdyby nie alkochol to miqła bym wymarzoną fihure a tak ...ehhh...zawsze za gruba...no cóż katowałam sie ćwiczrniami dietami ale nie potrafiłam alkocholu odstawić...no a wracając do tego czasu w którym przestałam pić wszystko zaczeło mi sie układać znalazłam super prace i poznałam wielu ludzi tam ( barmanka) no cóż wyszło tak że zakochałam sie w innym ale niestety ja w związku on też ...nie zostawił jej dla mnie cierpiałam i zaczełam znowu pić z facetem mi sie nie układało prawie sie rozstaliśmy ...pilam w pracy i straciłam ją:( zaczełam inna i potem niemal codziennie pare piwek bo nie widziałam sensu żeby nie pić od marca tego roku pogpdziłam sie z myślą że nie będe miała dziecka więc po co miałam sie starać a w czerwcu 2kreski na teście ....i od tamtej pory ani łyczka i już nie będe nigdy piła ...tylko dzoecko wygrało z alkocholem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anytsuj11
Mój związek jest bardzo udany, kochamy sie. Jesteśmy razem 4 lata. Myślimy o wspólnej przyszłości, dom, dzieci itp Powrót do polski moze kiedyś. Planujemy wspólne życie. Kłócimy sie po alkoholu. Wychodzi albo jedno albo drugie z domu. Ja jak wyjde to wtedy wracam po paru godzinach upita. Gdyby nie alkohol to byśmy nie mieli sie o co kłócić. Dlatego chce przestać pic bo nie chce marnować sobie życia, zdrowia i ranić bardzo bliskich mi osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest wlasnie bardzo niepokojace. Alkoholizm jest choroba i jak kazda ma swoje stopnie. Mozesz wygooglowac. Generalnie sa trzy. Mozesz byc w 1 . Nie ma znaczenia czy pijesz " bo impreza" albo pijesz " tak se", to jeszcze gorzej. Pijesz z powodow,ktorych mozesz sobie nie uswiadamiac. Ja tak pilam. Nawet nie wiedzac czemu, bo byl. Ale pilam,nie moglam przestac. Sprzecznosc no nie. Srodowisko niestety,to muszisz przeciac. Niepokojace,ze twoj chlopak pije. A Ty prawdopodobnie jestes tzw. DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udany zwiazek? Oszukujesz sie,a to o czym piszesz,to rownia pochyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ty on i alkohol udana rodzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anytsuj11
Jak byłam młodsza to piłam ale więcej niż teraz. Stwierdziłam, ze czas sie ogarnąć i piłam dalej ale mniej znaczy pije do tej pory ale mniej. Tez pragnę mieć dziecko i tak pomyslałam, ze zajście w ciąże tez jest jakimś rozwiązaniem bo na pewno bym nie Piła w ciąży no i papierosy bym rzuciła czyli same plusy. Mam nadzieje, ze uda mi sie żucic to gowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Klocimy sie tylko po alkoholu" Moi rodzice tez kloca sie tylko po alkoholu,od 30 lat. Tym czesciej im czesciej ojciec przychodzi nawalony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anyysuj11
Udana rodzinka? Oczywiscie, ze chce mieć udana rodzine dlatego nie chce pic juz więcej! I wiem, zeta udana rodzine uda nam sie stworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne,zrob sobie dziecko. Nie bedzies pila w ciazy. Po ciazy tez nie, do czasu az ktos cie w****i, cos pojdzie zle. A dziecko bedzie patrzec. Puknij sie w leb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak miło... Dziecko nie bedzie miało na co patrzeć bo nie bede pila. Bez przesady nie bede miała patologicznej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cos mnie wkurzy to znajdę inny sposób na ochłonięcie niż alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak teraz znajdujesz ten inny sposob? Jak sie poklocisz z facetem idziesz pobiegac czy jak sama piszesz,uwalic sie jak swinia? I nagle,za dotknieciem rozdzki,urodzisz dziecko i to sie zmieni. Idz lecz alkoholizm i glowe tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×