Walenie głową :(

No dajcie spokój mój półtoraroczniak w chwilach przypływu frustracji wali głową o co się da :ściana, podłoga, szafki itd.Tłumaczę, przytulam,strofuje nic nie pomaga.Niedługo ten guz na czole zostanie mu na zawsze! Miała z Was taki problem?

a co pediatra na to? Nie wysłał do neurologa? Swoją drogą to dziwne ze pytasz na kafe zamiast do lekarza lecieć :(

A oprócz tego jest wszystko w normie? Bo jak nie to może.to być autyzm.

Dziecko rozwija się doskonale. Jest kontaktowe, umiejętności adekwatne do wieku. Autyzm, błagam na kafe to co i rusz taka diagnoza. Pytanie kieruje do mam, które miały, mają taki problem. Choć powiem szczerze, że nie spędza mi to snu z powiek.

Zdaję sobie sprawę, że taki maluch nie zawsze potrafi poradzić sobie z emocjami. Pytam jak mu pomóc.

Jak pomóc? Zabrać go do lekarza. Przede wszystkim najpierw do neurologa dziecięcego. Zastanówcie się też nad tym czy wszystko u was w domu ok, czy nie ma krzyków itp

moja córka robi tak samo, na ogół jak coś chce a nie dostaje, ma 20 msc

Uderzanie główką to sygnał, że dziecku coś nie odpowiada, to nie musi być nic złego, ale nie można tego bagatelizować.

12:52 i co wtedy robisz?

Mój też tak miał przez jakieś pół roku (mniej więcej od roku do pótorej). Walił głową jak się zdenerwował. Teraz ma niecałe 2 i przestał walić głową, za to złość pokazuje innymi sposobami, dalej straszny z niego złośnik...

A mojemu autyzm wciskają ale moje pytanie podtrzymuję co robiłyście

Ja totalnie nic, ignorowałam go. Nie wiem, czy przeszło samo, czy właśnie z tego powodu, że widział, że nie wywołuje to u mnie żadnej reakcji.

Mój syn tak robił, teraz ma 13 lat i jest okazem zdrowia. Jedyny problem jaki ma to trudnosci w nauce:-(

To chyba normalny etap. Moje dziecko też tak miało, po jakimś czasie a raczej kilku mocniejszych uderzeniach te głupie zachowania minęły.

niektore rady mnie powalaja swoja glupota,tylko autyzm albo ze z dzieckiem cos nie tak i od razu do lekarza,lo matko co za glupie baby,dziecko w ten sposob rozladowuje swoja zloscwkurza sie ze cos jest nie po jego mysli,poczytajcie sobie o rozwoju dzieci a bedziecie wiedzialy ulomy:O autyzm...noz rece opadaja:D

Moja córka tak robiła przy ząbkowaniu jak miała 1,5 roku...trzeba to ignorować ale jednocześnie kontrolować.Wyjść z pokoju..ale dyskretnie sprawdzać żeby krzywdy sobie dziecko nie zrobiło.Teraz ma 19miesięcy i tak nie robi a jak próbuje to wychodzę

Gościu z 19:57 no właśnie wkurza mnie to wciskanie autyzmu no jakaś głupia moda czy co? Rozmawiałam z koleżanką po pedagogice, która pracowała w żłobku obecnie w przedszkolu. Po pierwsze uśmiała się z tezy autyzmu, po drugie dała kilka rad i uświadomiła, że nawet takie maluszki bardzo dużo rozumieją co się do nich mówi. Poza tym potrafią być niesamowitymi manipulatorami. Na razie analizuje i wiele się zgadza :)

Moj synek tak robil wlasnie w chwilach zlosci i zdenerwowania. Nie byl w pgole agresywny, nie bil, nie szczypal, nie ciagnal za wlosy tylko tak rozladowywal napiecia. Tak do 3 lat mu przeszlo.

Moj tez tak robi, jak cos jest nie po jego mysli. Np wyciagam go z wanienki a on by chcial dalej sie pluskac, albo skacze po lozku a ja mu zabraniam, wtedy bije glowa o co sie tylko da i parzy na mnie. Maly zlosnik, 16 m-cy.