Zerwanie kontaktu z przyjacielem

Tak jak w temacie. Jakiś czas temu zerwałam kontakt z przyjacielem. Pewnego razu wyznał mi że on nie potrafi już się ot tak ze mną przyjaźnić i nie chce odgrywać roli tzw. "pocieszacza". Mówiąc szczerze to bardzo mnie zaskoczył i nie miałam pojęcia że w taki sposób właśnie mnie traktuje (jest między nami 7 lat różnicy, ma siostrę w moim wieku). Uznałam że lepiej będzie jak zerwiemy kontakt z resztą on ma akurat swój honor więc wątpię że po takim czymś dalej by się chciał ze mną przyjaźnić z resztą wspominał że on już nie umie ot tak tego oddzielić. Problem w tym że ja chyba się przestraszyłam i działałam pod napływem emocji. Teraz jak nie utrzymujemy kontaktu to brakuje mi go, naszych wspólnych rozmów i spędzania z nim czasu, być może mój błąd był taki że był taki okres w którym sporo czasu spędzaliśmy razem a on przecież też ma swoje życie, sprawy. Wszystko to zrozumiałam po czasie, jak zwykle. Chyba najbardziej przestraszyła mnie ta różnica wieku bo dla mnie akurat 7 lat to całkiem sporo i mam świadomość tego że jesteśmy na zupełnie innych etapach. Bałam się też tego że jednak relacja przyjacielska różni się od bycia z kimś w związku i czułabym się w jakiś sposób skrępowana, ja młoda dziewczyna wchodząca w dorosłe życie a on już facet z krwi i kości z jakimś własnym dorobkiem. Przerażały mnie też myśli typu że on jest w takim wieku że powoli zaczyna lub zaraz zacznie myśleć o ślubie, dzieciach. Nie wiem być może jest to kwestia przyzwyczajenia, on dalej próbuje się ze mną w jakiś sposób skontaktować, wiem że czasami bywa w tych miejscach co ja właśnie ze względu na mnie a ja głupia nawet tego faktu nie potrafię wykorzystać. Boję się że straciłam "swoją szansę" bo jest w porządku i raczej nie jest typem który chciałby mnie skrzywdzić. Jak myślicie, dobrze zrobiłam czy popełniłam błąd i powinnam z nim porozmawiać?

spieprzaj k***o bo i tak gwiazdą na kafe nie będziesz. my elite kafe już mamy szmato!!!

Kto jest tą elitą?

No tak na kafe jak zwykle standard, raczej ciężko będzie z uzyskaniem jakieś sensownej odpowiedzi.

daj mu szanse, 7 lat to naprawdę nie jest tak dużo. :)

damska elita kafe to Mysiasysia Noxa good girl gone bad wredny małpiszon itd itp........

Mysiasysia i elita hahahaha

a nie podoba ci się tak wizualnie? myślisz że nie mogłabyś poczuć do niego coś więcej niż teraz? a może czujesz, ale się przed tym bronisz? :)

z gggb i małpą i nox się zgadzam ale srysia?hahahahaha dobre sobie debilu

No dla mnie 7 lat to jest jakaś jednak różnica. Z resztą pisałam że ma siostrę w moim wieku, nie wiem jakoś tak niezręcznie trochę. Podoba mi się wizualnie ale też sporo mam wątpliwości które powodują że szybko schodzę na ziemię. Ja nie jestem raczej typem ryzykantki, boję się ryzyka.

Nie wiedziałem że na kafe są tak głupie laski jak na amerykańskich filmach. Elita, bua,ha,ha,ha. Chyba elita głupoty.

Widzę z mojego wątku zrobił się temat o tutejszej elicie, nie chcę zostać gwiazdą kafe ani należeć do tutejszej "elity" a temat założyłam bo już sama nie wiem co mam ze sobą zrobić i męczy mnie ten stan w którym aktualnie jestem.

Spróbuj, bo jak nie spróbujesz to będziesz żałować, na pewno. A jak spróbujesz to może być bardzo dobrze a w ostateczności rozstaniecie się. Całe życie przed Tobą.

No nie wiem, boję się że między nami będzie taki dystans, ja się będę głupio czuła bo jednak zawsze był moim przyjacielem.

Ze mną przyjaciółka nie zerwała nawet kontaktu wprost. Po prostu przestała się odzywać. Wyjechała za granice i koniec. Ale cóż... Takie życie...

Na pewno Ty byłaś jego przyjaciółką ale myślę że on o wiele więcej niż twoim przyjacielem. Jeżeli jesteś atrakcyjną dziewczyną to miej dystans do przyjaźni między dziewczyną a facetem. Jestem facetem i wiem co mówię.

A nie uważacie że jestem dla niego za młoda? Mi się wydaje że powinien znaleźć sobie kobietę w swoim wieku, wtedy by byli na podobnych etapach i nie byłoby między nimi zbyt dużo różnic, różnicy zdań.

7 lat to żadna różnica, po trzydziestce przekonasz się o tym.

A ja myślałam że będziecie mnie raczej zniechęcać i za przeproszeniem zjedziecie a co za tym idzie sprowadzicie na ziemię. Nie wiem, widać ja mam zupełnie inny tok myślenia. Z jednej strony chciałabym a z drugiej nie chcę robić głupot bo i tak już zraziłam się do facetów i potem może być jeszcze gorzej z zaufaniem komuś.

up

C**a im młodsza tym lepsza Nie widziałaś?

Jakieś sensowne rady?

Spotkaj się z nim.

Zróbcie sobie gorącą noc i wszystko się wyjaśni.

Elyte cafe zawsze mozna zmienic!