Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak go sobie obrzydzić?

Polecane posty

Gość gość

Jedt ktoś kto niesamowicie mnie kręci. Przysięgam nigdy nikt na mnie tak nie działał, on jest wysoki, niebieskooki, ma delikatne i duże dłonie..ten jego wzrok. Wymiekam.. Dodam, że oboje zajęci. On bardziej ja mniej. Nasza znajomość była na dobrej drodze do .. finału. Sama tego chciałam, potem wszystko się skomplikowało ,on się Zakochał. .ja wiedziałam że nic z tego nie będzie, nie wierzę w bajki. Być może to sprawiło ze się odsunął? ? Nie bardzo rozumiem, dlaczego tak to się skończyło. Sedno tematu jest takie ze..mam do niego niesamowita słabość. On mnie olał? Chyba tak to nawę. Mamy kontakt, wiem ze mu się podobam (naprawdę mam powodzenie u płci przeciwnej) ale nigdy nie będę się narzucać. Mam swoją godność i dla Nikogo nie będę się ponizac. A więc jak go sobie obrzydzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz sobie w brodę pluła jak go nie skonsumujesz? Nad tym myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i będę ale nigdy się nie poznize, to on będzie sobie w brodę pluć. Postanowiłam zakończyć naszą znajomość. Może będę go jeszcze widzieć raz czy dwa.. Mogłabym mieć niejednego, naprawdę. Każdego odrzucam na starcie tylko jego nie potrafię! :) Wszystkiego mieć nie można. Niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty go znasz realnie wogole? Czy to jakas wirtualna znajomosc. Bo z tego co piszesz to tak wyglada własnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś podniecona samą myślą o nim.Będziesz cierpieć. Skosztuj i skonsumuj.Jak tego nie zrobisz, to będzie to twoją zmorą do później starości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze znam blisko 2 lata. Mamy kontakt, ale to wszystko się jakoś rozmyło. Najwyraźniej jemu nie zależy tak jak mi. Być może on bardziej kierujemy się uczuciami niż ja, być może jest wzorem wierności. Chociaż w to nie uwierzę, nie miałbym ze mną tak intensywnego kontaktu przez tak długi czas.. W sumie napisałam tu żeby trochę zrozumieć dlaczego tak się to skończyło. Z punktu widzenia mężczyzny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz wystarczająco ta delikatna olewka, dystans zachwiało moją kobiecoscia. Nie poniże się, nie ma mowy. To ja rozkreciłam ta znajomość to ja zrobiłam pierwszy krok.. bolało. Może to nauczka os życia, wybrał swoją kobietę, został jej wierny chociaż był a może jest zakochany we mnie. Tego jestem pewna na 90%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małej pełną wannę wody z płynem wejdź do niej i zamknij oczy i myśl jaki on jest brzydki jak rozkłada sievjedzenievw jedzonko flakach jak robi kupę i jak pierdzi koło ciebie ,jak je kozy itd . Po wszystkim otwórz oczy i jak można takiego kochać minie ci po kilku sesjach :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×