moczenie się w nocy

Witam .moja córka ma 2,5r. Od Pół roku załatwia się na ubikacje i nie ma tym problemu.ale mocy się w nocy przez sen co robić?

Wysadzaj ja ok 23-24 w nocy do toalety i nie dawaj pic na jakas godzinę przed pójściem do lozka. No i zawsze jak idzie spac to tez do toalety nawet jesli mowi ze nie chce.

Przed snem zawsze każe jej iść siku i robi.wczoraj zamiast mleka do spania dałam jej 1.5 h przed kładzeniem. Mam nadzieje że jak wstanie to będzie sucho. .codziennie prać pościel to masakra

do 5 roku życia jest to normalne, możesz wysadzać i nie dawać picia, zmniejszy to tylko twój dyskomfort nocny, wstawanie, przebieranie, pranie chodzi o to, żeby dziecko samo mimo nie wysadzania i nie pica przed snem nie zsikało się do łóżka a ta umiejętność przychodzi wraz z nabyciem pewnego hormonu, który często wykształca się przed 5 rokiem życia zauważ, ze my dorośli nie sikamy do łóżka, a mimo to możemy pić przed spaniem i nie wstawać do toalety jak śpimy mocno, to i tak się nie zasikamy

Mój ma 2 lata i 8 miesięcy. Odpieluchowany w wieku 2 lat. Noce i drzemki południowe zawsze w pampersie, bo nie ma szans żeby sie nie zeskiła. Nawet jak daję picie 2 godziny przed spaniem to pampers z nocy jest całkowicie przesikany. On też ciągle śpi odkryty, bo wiecznie mu gorąco i podejrzewam, że czasami marznie i wtedy sika jeszcze więcej. Trudno, na pampersy mnie stać, nie robię z tego wielkiego halo.

Moczenie noocne to przykry problem. Niee tylko u dzieci. My mamy sytuację u osoby dorosłej. Może któraś z Was stosowała jakieś środki higieniczne tj. np. podkładki, pieluchomajtki czy to się sprawdza. słyszałam o aptece Doz że tam próki można dostać tyle że to to takie wstydliwe

U nas w doz stoją takie standy z próbkami, więc nic nikomu nie musisz nawet mówić. Po prostu jeśli jakiś produkt Cię interesuje, zabierasz i testujesz.

u nas też to funkcjonuje i juz nie raz widziałam jak ktoś sobie wybierał. Fajnie to wymyślili bo niektórzy się wstydzą zapytac farmaceutki

Ja rowniez sie moczylam do chyba 8 roku zycia.  Mama chodzila po specjalistach, a w koncu jakis stary profesor po przeswietleniach powiedzial jej, ze ja mam bardzo maly pecherz i poradzil jej, zebym w ciagu dnia jak chce mi sie siku trzymac jak najdluzej moge i w ten sposob go troche rozepchac.  Tak tez sie stalo i skonczylo sie moczenie nocne.