poronienie samoistne a kolejna ciąża jeszcze przed miesiączka albo zaraz po niej

No właśnie , czy są tutaj takie kobietki? Które zaszły w ciążę jeszcze przed pierwszą miesiączka albo chwilę po niej? Jak przebiegła ta druga ciąża? Bralyscie cos ( duphaston, luteine) ?Dodam, aby tutaj nie było krytykowania, po poronieniu samoistnym można praktycznie starać się o dziecko od zaraz! ;-)

Ja mialam taka sytuacje. W jednym z cykli mialam brazowe plamienie a potem bardzo silne krwawienie polaczone z goraczka. Podejrzewalam poronienie samoistne, bo to byl 33 dc. Miesiac pozniej juz bylam w ciazy. Lekarz potwierdzil moje podejrzenia. To bylo poronienie, bo pozostal po nim krwiak na macicy, ktory pekl i trafilam do szpitala, ale wszystko skonczylo sie dobrze. Corka ma 13 miesiecy.

Przed miesiączka. Dzisiaj syn ma 2 lata.

Do 21:37 i reszty... Czy okres może wykluczyć ciaze ? Bo sama juz nie wiem.

Ja po takim poronieniu na wczesnym etapie odczekalam do miesiączki i potem od razu udalo się zajść w zdrową, donoszoną ciążę :)

ja poroniłam w 9tc, odczekałam do okresu i przez 4 kolejne cykle nie udało mi się zajść w ciążę :(

Tak , wynikiem tego jest 2,5 letnia corka . W ciaze zaszlam 6 dni po poronieniu samoistnym ciazy blizniaczej . Poczatek 2 ciazy -plamienia. Potem wszystko w jak najlepszym pozadku .Poronirnie pierwszej ciazy nastapilo w 8 tygodniu . Urodzilam corke dokladnie 2 miesiace po terminie wyznaczonym w ciazy pierwszej tzn. termin przewidywanego porodu w ciazy pierwszej koniec maja 2013 , corke urodzilam koniec lipca 2013

6 dni po to bardzo szybko :)

Kiedy mniej więcej jest owulacja po poronieniu? Czy podczas robienia testu miesiąc po poronieniu wyjdzie pozytywny i oznacza ciążę czy może jeszcze się utrzymuje z tej ciąży po poronieniu ?

Nie boicie się ze zakończy się tak samo ciąża?

Bardzo balam sie ze skonczy sie ponownie poronieniem .Dodatkowo w 7 tygodniu byly plamienia i bylam pewna ze powtorka (poronienie). Test robilam po 6 tygodniach od poronienia ,nie bylam pewna czy to bhcg z poprzedniej poronionej ciazy czy tez nie .Dopiero w szpitalu po plamieniach okazalo sie ze kolejna ciaza.Zdrowa ciaza.

Ja poronilam i miałam łyżeczkowanie, natomiast starania zaczęliśmy od razu. Juz ponad 4 miesiące starań i nic.

Jak ma się coś znowu stać to stanie czy to po miesiącu dwóch czy trzech. Jeżeli poronienie było z powodu wady zarodka to kolejna ciąża raczej na 99 % powinna przetrwać. Jeżeli powód poronienia był jednak inny na tle zdrowotnym kobiety to poronienie raczej się powtórzy bez znaczenia czy minie to kilka dni czy miesięcy. 20% kobiet roni z powodu wad zarodka, miejmy nadzieje ze jesteśmy w tym 20% i kolejne ciążę donosimy. Bo jeżeli nie, to przyczyny trzeba szukać na tle zdrowotnym. Zaszłam w ciążę przed okresem, ciąża donoszona.

Możliwe 6 dni po poronieniu?

Ja zaszłam od razu I jestem teraz w 21tygodniu I wszystko jest dobrze bez plamien I boli a w poprzedniej jak tylko sie zorientowałam ze moge byc w ciazy to plamienia nieustanne I bole mnie meczyly I ciaza skonczyla sie bardzo szybko

Od razu czyli ile po poronieniu??????

Ja bym się bała

Up

A ja czekam na dwie kreski autorko albo okres :-) mam nadzieje ze tym razem będzie dobrze.

Ja czekałam ponad rok a potem pól roku nie mogłam zajść w ciążę bo porobiły mi się zrosty w macicy.

Ja poronilam 16 października , miałam zabieg przed wciągnięcie . Dziś rano zrobiłam test i jest pozytywny , czyli zaszłam w drugim cyklu po poronieniu . Bardzo sie boje , zaraz będę dzwonić do ginekolog umówić sie. Mam juz dwoje dużych dzieci , mam 35 lat

Witam, post stary, ale temat dość aktualny jak dla mnie. 15.10.2019 po wykonaniu bety okazało sie, że jestem w ciąży. Data planowanej miesiączki wypadała 18.10.2019. niestety już następnego dnia doszło do krwawienia. Czyli do samoistnego poronienia. 

Stwierdziliśmy, że jeszcze przyjdzie czas i postanowiliśmy żyć normalnie. Czekałam na miesiączkę. Nie pojawiła się. 17.11 zrobiłam test. Negatywny. Kilka dni później nadal nie było jej widać. Zrobiłam test 21.11 POZYTYWNY. Powtórzyłam 25.11 POZYTYWNY. Jestem zapisana do lekarza na 5 grudnia nie wiedzieliśmy nawet, że można tak szybko zajść. Moja ostatnia miesiączka była dniem kiedy straciliśmy ciążę. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki również i za Was. Nie traćmy nadziei. 

nie do końca masz racje, wszystko zależy od wieku ciąży. Jeśli poronisz ciąże biochemiczną (4-5tydzien) rzeczywiście nie ma przeciwskazań i można zajść w ciąże w tym samym cyklu. Jeśli ciąża była starsza, powinnaś odczekać żeby wszystko się ładnie oczyściło, często ostatnie resztki wylatują dopiero podczas miesiączki.. wraz ze złuszczającą się ścianką macicy. Można samoistnie poronic nawet ciąże w której pojawiło się łożysko a to już rana która musi się zagoić

Wydaje mi się ze trzeba odczekać chociaż te 2 m-ce, zreszta po stracie bałabym się tak szybko zachodzić w ciąże ... no ale to ja

Oczywiście zgadzam się z tym, że najbezpieczniej jest poczekać aż organizm dojdzie do siebie. Ale w sumie jeżeli doszło do samoistnego poronienia na bardzo wczesnym etapie ciąży (4tydz) tak jak to było u mnie, to nie widzę żadnych przeciwwskazań do tego, żeby czekać (o ile oczywiscie ktoś czuje się psychicznie na to gotowy) ja gdybym nie zrobiła badania z krwii nawet bym nie wiedziała o ciąży. Krwawienie nastąpiło 1 dzień po planowanej miesięczce. Zaszłam w ciążę od razu po "poronieniu". Jestem w 7 tygodniu. Czuję się póki co bardzo dobrze. Lekarz stwierdził, że jeżeli nie było ingerencji medycznej (oczyczszania) a doszło tak szybko do zapłodnienia, mój organizm widocznie był na to gotowy. Każdy organizm jest inny. Życzę wszystkim powodzenia. 

Hej.

Poroniłam 22.10 w 8 tc. Najprawdopodobniej nie rozwinęło się serduszko. Bylam w 5 tc i byl tylko pęcherzyki, a w dniu kolejnej wizyty w 8tc poroniłam. Na usg juz nic praktycznie nie było widać. W kolejną ciażę zaszłam po 1 miesiączce, ktora była 15.11. Teraz jestem juz po 2 wizytac u ginekologa. Obecnie jest 7/!8  tc. Z miesiaczki 8 z usg 7. Jest serduszko. Ogólnie czuje sie dobrze, tylko trochę bolą mnie plecy w odcinku ledzwiowo krzyzowym. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. 

Ja 2 tyg po łyżeczkowaniu miałam owulacje Więc po poronieniu samoistnym jak najbardziej można od razu zaskoczyć. 
nie zaszłam w ciąże bo jeszcze nie współżyłam na tym etapie, ale miałam że tak powiem okazje (na kontrolnym usg wyszła owu)

powiedziano mi że często organizm krwawienie poporonne odbiera jako początek nowego cyklu i bardzo dużo kobiet zachodzi w ciąże na tym etapie

Ja byłam w ciąży biohemicznej, w 4tygodniu dostałam krwawienia(24 listopad 2019)  i wszystko się oczyściło samo bez potrzeby zabiegu. Nie doczekałam do miesiączki, Wczoraj zrobiłam test i zobaczyłam znów dwie kreseczki, mam nadzieje ze tym razem wszystko pójdzie dobrze. Tak naprawdę gdybyśmy nie robiły testów / badań beta to nawet byśmy o takich ciążach nie wiedziały.