Wasze cudowne dzieci nie musza byc cudowne dla wszystkich

Popatrzcie czasem krytycznym wzrokiem na swoje dzieci. Wczoraj przyszli do nas znajomi i myslalam ze te male bachorki oknem wyrzuce. 3 i 5 lat to juz wystarczajaco duzo zeby dzieci wiedzialy ze czegos nie wolno. A te skakaly po sofach, zrzucaly rzeczy z szafek, rzucaly jedzeniem po calym domu. A rodzice zadowoleni mowia jakie maja fajne dzieciaki. Fajne? Moim zdaniem tępe i niewychowane

trzeba było to rodzicom powiedzieć a nie wylewać tutaj swój jad. To nie nasza wina ze takich masz znajomych. My ich tobie nie zapraszałyśmy.

trzeba było powiedzieć, że masz nadzieję, że teraz te fajne dzieciaki fajnie po sobie posprzątają, bo ty masz fajny dom i chcesz, żeby taki pozostał

Masakra jakad

no mnie to bawi najpierw idiotka robi Kinder party zamiast zaprosić rodziców bez dzieci a potem ujada jak sooka na kafe co ma moje życie do twojej sytuacji :-o jak piernik do wiatraka dlatego ja z dziećmi nigdzie nie chodzę a do nas non stop się ktoś wprasza:-o też nie chcę wyjść na chamkę i nie wiem jak się grzecznie wykręcić z gościnności :-o

Doskonale wiem o czym piszesz. Sama mam troje dzieci i nie wyobrazam sobie zeby komus dom demolowaly. I tu nie chodzi i wylana kawe czy o jakis maly wypadek ale o dzieci ktore wpadaja do domu i zaczyna sie demolka bo rodzice nie ustawili zadnych granic. To jest brak kultury rodzicow i tak jak piszesz brak krytycyzmu

A mnie zastanawia czemu nie powiedziałaś tego znajomym, tylko obsamrowujesz ich na forum

Na ostatniej impreze rodzinnej pięc***alek brata tłukł pięściami mojego męża o to tak z całej siły. Oczywiście rodzice zero reakcji. Mój mąż się zapytał czy sami go uspokoją czy sam ma to zrobić to sie obrazili i to śmiertelnie ale gówniarza uspokoili. Naprawde nie wiadomo jak na takie zachowanie czyjegoś dziecka reagować dlatego to rodzice powinni sie tym zajmować. Brawo za podjęcie tematu...

Moj maz powiedzial ze nastepnym razem umowimy sie z nimi w lesie i chyba zrozumieli aluzje. A ja nikogo nie obsmarowuje bo nie podaje zadnych nazwisk. Pisze tylko zeby czasem rodzice sie troszke zastanowili nad swoimi dziecmi bo bardzo ciezko jest uspokajac czyjes dzieci jesli rodzice sa obecni.

jak to jak zareagowac? ja ustawiam do pionu, bo w MOIM domu obowiazuja MOJE zasady. a wy sie tak cackacie...

Dzieciaka mozna ustawic szybko ale rodzice ktorzy zaraz sie obraza bo ktos raczyl zwrocic uwage krolewiczowi czy krolewnie to juz inna sprawa. Takie czasy nastały... Rodzicom powinno sie czasem w łeb postukac a nie dzieciom

Dokładnie ! Mam w dup/sku , ze to nie moje dzieci.. Mój dom i moje rzeczy ! Mam tez jezyk w gebie i po prostu głosno i wyraznie zwracam uwage dzieciom, ze nie podoba sie mi ich zachowanie. Nie interesuje mnie opinia rodziców. Skoro oni nie reaguja da a mi prawo do reakcji :) Na szczęscie nie zdaza mi sie to czesto, mam normalnych znajomych, takich z rozwydrzonymi dziecmi eliminuje zawczasu. Na placu zabaw tez reaguje od razu, bezporednio do dziecka, nie szukam mamuski czy tatusia.Jak jest problem rozwiazuje go z dzieckiem , nie z rodzicem.

to patologia a nie dzieci

ja pierdziele gdzie wy maci e te dzieci w buszu chowane roszczeniowe jedynaki albo góra dwoje z odstępem wieku 10 lat :-o patologia i syf nienormalne czasy :-o ale co się dziwić jacy rodzice takie plewie :-o

tak ale jakby znajoma dała im tablet kazała posiedzieć dać się napić kawy to byś napisała że znajoma daje dziecku tablet i ono siedzi jak osłupiałe czyli tak źle i tak nie dobrze autorko jesteś pokroju mojej szwagierki:-o dla ciebie fakt że dziecko oddycha już jest be

tylko, że żeby rodziców ustawić to rzeba miec jaja, a nie kazdy ma, wiec woli pisac na forum, jeszcze w ogóle jak zaprasza kogos np. żeby się podlizać - powiedzmy szefa - to skacze wokół i nic nie powie, a żale wylewa na forum:) typowe.