Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pilna Sprawa: Rozstanie czy konkubent może żądać zabierania syna ...

Polecane posty

Gość gość

Witam, proszę o pomoc pilnie potrzebuje porady ,jesteśmy w związku nie zalegalizowanym ja i moj konkubent mamy 8 miesięczne dziecko. Nie dogadujemy sie ze względu na to że on ma problemy zdragami o czym moi rodzice nie mają pojęcia ja na ogół sprawy go kocham jestem za nim dużo sie ogarnął odkąd sie znamy. A problem w tym że jego matka uważa ze jej syn jest świety i nic złego nie robi ,wnuka od 4-5 miesięcy nie odwiedziła bo oprucz tego że aniu szkoły nie skończyła ani nie jest zbyt bystra to ja z dobrej woli do nich chodze 2-3razy od kąd młody sie urodził. Ona jątrzy buntuje syna a on sam nie ogarnia i słucha sie jej ,co zabaluje to obraca kota ogonem i niby moja wina ze ona z dzieckiem nie zostaje. Sama mi powiedziala kiedys po 1 klutni ze jej nikt nie pomagal i ona juz swoje dzieci wychowala wiec dziwi mnie ze jego sztypluje o bycie z moim synem moglaby co dziennie przyjsc ja bym miala czas na sprzątanie. A moj chlop ostatnio po klutni co nawywijał nie było go 12 godzin popil porobił sie i poszedl do mqmusi nie bylo go tydxien zostawil mnie bez grosza przy duszy zwyzywał mnie moich rodzoców u ktorych mieszkamy. I teraz podjudzony i zbuntowany przez swoją świętą mame uwaza ze jak sie wyprowadzi na dobre to moze kiedy chce zabierac naszego syna do siebie i do swojej mamusi kiedy chce i na jak dlugo chce . Po rozmowie znim poprosil zeby przyjsc z dzieckiem do nich i pobyc , bylam po tym jak 7 dni bykismy sami bo nas zostawil już 4 raz a tam dupa wszystko moja wina i mi ublizają zarzucają wszelką wine a ich synuś jest swięty . prosze o pomoc naświetliłam moją sytuacje czy on rzeczywiscie bez wyroku sadu moze sam zabierac syna ma tylko 8 miesiecy wlasnie dzis i robic co chce niemamy slubu . jak to prawnie wygląda ktoś mi muwił że do jakiegoś wieku dziecka nie może być bez matki albo kuratora. Ja chcialabym sie nie rozstawac bo go mimo wssystko kocham mamy cudownego syna ale niemoze byc tak ze go matka buntuje i dziecko on mi zabierze zeby go babcia widywala jak sama d**y nie ruszy. A on wtedy tez nie bedzie sie nim zajmowal tylko zrzuci obowiazek na swoja matke . Blagam doradzcie mi cos on jutro chce po ciuchy przyjechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce zabrac rzeczy i od razu zadaz zabierania dziecka kiedy chce ja sie boje i nie chce go dawac samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli się rozstaniecie i nie dogadacie co do opieki czy alimentów to możesz to zrobić sadownie. I nie oddawaj mu takiego maleńkiego dziecka. Tym bardziej jeżeli karmisz piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma zadnego prawa zabierac dziecka bez twojej zgody. nie chodz tam i zloz sprawe do sadu o ograniczenie wladzy rodzicielskiej. Chcesz zeby po narkotykach zabil ci syna? Wystarczy wsiasc do auta i katastrofa gotowa. To raz,a dwa-jakim prawem Ty latasz jak glupia do konkubenta i jego mamusi? chca odwiedzic malego niech przyjda do siebie. Nagrywaj ich co mowia,jak ci ublizaja,zapisuj smsy. Jako matka masz obowiazek chronic dziecko,a ze dziecko male musi byc przy matce. Policja Cie nie zmusi do oddania dziecka konkubentowi,a jak gosciu zabierze syna bez twojej zgody badz wiedzy dzwonisz na policje. Takie cos nazywa sie uprowadzeniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go nie chce dawać jeszcze ani raz nie dalam boje sie ale o mowi ze ma prawo ze jest rownouprawnienie boje sie o syna niechce bo boje sie zemu sie vos stamie jego mama tez jest juz po 60i id swoich synie 39 i34 niemiala kontaltu zdziecmi bo brat mojego wyprowadxil sie z zona.i przez 8 lst nir utrzymywsli kontaktu dopiero jak moj synsieutodzil 29.03 2015 toku to zaczczelidie oddzywac bo sie boja omajatek i dlatego jego matkazmienila na stawoenie i ja co bylam fobra stalsmsie zlabo syn marnotrawmy z zoba wrucil fo lask a ja jestem juz odpadem teraz chce zeby konkubent mnie zostawil i mieszkal u nich i zabieral mi dziecko kiedy chca i o ni i onn ajamadajedie juz do wyj****ia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wie ktos jak t jest pod wzgledem prawnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież tego czytać się nie da!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piernicze niech mi ktos pomoze a nie ze nie da sie czytac czy to profil poprawnej polszczyzny czyforum gdzie szuka sie pomocy prosze czy ktos z was byl w tak beznadziejnej sytuacji jak i kogo moge sie doradzic . pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz pomocy to sie wysławiaj zrozumiale, a nie bełkocesz jak po 5 winach. Przepisz tak żeby nadawało się do czytania, się przeczyta, się doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi oto ze maja na mnie totalnie wyj****e , zbuntowali syna przeciwko mnie znamy soe dwa lata syn ma 8 miesiecy poklucilismy sie tylko 4 razy i to nie o jego matke a zawsze ona go buntuje sztypluje i rzada ze jak teraz on sie wyprowadzi bo do tego dazy sama mi powiedziala ze po ostatniej klutni co bylu nich caly tydzienyo onanamawiala go zeby nie wracalzrbym pozalowala bo on po pijaku pojechal autemdp nich do domu 850 metrow to nie moja wina ze zostawil mnie z dzieckiem na 12 godzin poszedl chlac i cpac a potem zamelinowalsie u mamyy . u nich niebylo normalnego zycoa jego ojciec cale zycie po robocie balowal codziennie byly jazdy i zero zycia rodzinnego calkiem inacxej jak u mnie on duzo sie zmienil ale teraz przez ten tydzien calkiem wyprala mu mozg. Ja go kocham i kocham syna szanuje jego rodzicow chodzilam tam z dzieckiem a jego rodzice potrafili niemiwic do mnie ani slowa przez 2 godziny . boli mnie to strasznie jego matce teraz sie wydaje ze on zabierze dziecko kiedy bedzie chcial i ona sobie bedzie z nim spedzala czas . tetaz po tygodniu poszlam do niego bo prosil a jego ojciec powiedxial ze po co tu przyszlasdo mnie matka zarzuca mi wszystkie winy bo ona przeciez swojego synusia dobrze wychowala . niewiem co robic wsobote przyszed do nas i zostal i rozmawialismy przyznal mi racje ze nie powinna mnie taktraktowac i ze moglsluchac o czym rozmawiamy a on poszed sobie zapalic i bylo dobrze ale potem vosmu znowu sie p****alo whlowie wstalo2 w nocy iwyszedl mam juz dosc kocham go ale niemoge dac sie ponizac jego matce on powinien mnie szamowac jako matke swojego dziecka. Js mu powiedzislam ze jak jego rodzice bedanie szanowac i normalnie ze mna gadac yo ja dalej bede ich szanowac jak dotychczas no mi nanim zalezy i na dziecku a wiem ze da sie zyc i szanowac i tolerowac rodzicow zarowno moich jak i jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie, to nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym aby moje dziecko mialo normalna rodzine to nie takie proste i latwe :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu kolejność jest taka: - ślub - mieszkanie - dziecko A nie jakoś inaczej... (czytaj: od dopy strony)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chciałas, by twoje dziecko miało normalną rodzine, było nie wiązać się z alkoholikiem( sama napisałas ,że popił się) i ćpunem, a jesli juz tak go kooochasz, to trzeba było nie robić sobie z nieodpowiedzialnym , zależnym od mamusi dupkiem, dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×