Jak rozbudzić uczucia w osobie z lodu?

są jakieś sprawdzone patenty na te osoby co nic i nikogo nigdy nie chcą? udało się komuś?

Miłością.

Może przeczytaj "Sagę o Ludziach Lodu" ;)

gość dziś Miłością. super, ale właśnie O TO CHODZI, jak to Z TYM zrobić? jak ktoś jest totalnie odporny na wszystko jak Jarosław Kaczyński na odmienne poglądy???

a po co rozbudzać, zostaw tą osobę i idź do takiej, z która normalnie będziesz miała kontakt. lodowaci, oziębli ludzie, tylko dla oziębłych bezuczuciowców.

popieram 18.09 Taka osoba może się trochę ozywic ale nie łudź sie, ze nagle stanie się nie wiem jak uczuciowa. to nie film, gdzie wszystko jest mozliwe. No może terapie u psychologa jej wykup to cos to może da

SKąd wiesz że nikogo nie chce? Może musi tak się zachowywać, by uniknąć problemów z mężczyznami.

Taki typ. Nie zmienisz przynajmniej już dorosłego człowieka. Jeśli jesteś osobą, która tych uczuć potrzebuje faktycznie, a chcesz się związać z bryłą lodu to wiedz, że będziecie nieszczęśliwi.

Może musi tak się zachowywać, by uniknąć problemów z mężczyznami. bzdura, zwykłe zaburzenia osobowościowe i tyle. albo kompletny brak zainteresowania osobą autora

Albo zaskoczyć żarem uczuć jakich nikt inny nie żywił albo co pewniejsze, być właściwą osobą. Królowa lodu.

Zaburzenie osobowości? weź się sama lecz. Ukrywanie uczuć, pokazowa obojętność to ochrona a nie zaburzenie osobowości.

@dziś - Dokładnie. To śmieszne jak wielu ludzi uważa, że skrytość wymaga leczenia, bo już nie pierwszy raz spotykam się na tym forum z takim "rozumowaniem". Równie dobrze można powiedzieć, że przesadna ekspresja uczuć czy ich wieczny niedobór trzeba leczyć.

Ukrywanie uczuć, pokazowa obojętność to ochrona a nie zaburzenie osobowości. a stany lekowe, depresje itp itd, nasza znawczyni?

fajna bajka...ona zimna, on gorący i nagle jak on ja przekona to ona tak zaskoczy ze iskry się posypią....nie zastarzy jestescie na bajki ?

no i jeszcze w psychopatii wystepuje taka oziębłość, może coś na ten temat nam opowiesz? Bo to nie tylko reakcja obronna :)

17:59 ciekawe na jakiej podstawie twierdzisz, że ktoś jest oziębły?

Poproś o rozjaśnienie problemu mojej wróżki Sofii, szczególnie w taki andrzejkowy wieczor jak dzisiaj. Namiar do niej to tarocistkasofii@wp.pl

Ja bym powiedział że ta oziębła osoba nie może przełamać jakieś wewnętrznej bariery, którą sobie stworzyła przed czymś - może już o tym zapomniała, zapętliła się i nie przeskoczy tego.. to jak sen zimowy (wieczny), letarg, wieczna maska bycia np. miłym dla innych i nic więcej, jakby ktoś rzucił czar na tę osobę a ona tak tkwi i tkwi, nie może się ruszyć do przodu, ani do tyłu, tylko stoi i patrzy

Tylko pocałunek prawdziwej miłości może pokonać zły czar :-) czy jakoś tak...

Jak ukrywam emocje i mogą mnie nazywać lodem mam to gdzieś. Jednym laskom schlebia to jak faceci bez różnicy żonaci, kawalerowie zarywają do nich, te ich umizgi, kombinowania jakby to zaliczyć, ta zwykła życzliwość kobiety odbierane jako " leci na mnie. mam szansę. zaliczę.", a tu figa z makiem. A potem straszne żale, jak to dz...a śmiała mi odmówić. Mogę być nawet królową lodu, ważne że takie dupki są z dale mnie i nie mają śmiałości do mnie podejść. Naturalna selekcja.

niektóre zranione czy skrzywdzone kobiety właśnie zmieniają się w takie lodowe królowe,niech potem faceci się nie dziwią że trudno do nich dotrzeć,dobre kochające kobiety często są niedoceniane,taka prawda

ale to samospełniające się przepowiednia, jak taka ma zobaczyć coś wiecej jak dla każdego będzie tylko miła i nic więcej, a jak jakiś będzie dociekliwy to mu powie że nic o niej nie wie i tak dalej :-) co z taką robić

oj

Takie królowe śniegu to zarozumiałe,egoistyczne jednostki. Omijać z daleka i szukać fajnej, uśmiechniętej dziewczyny.

każdy czuje tak samo, jedynie różnimy się tym, że jedni pokazują, drudzy ukrywają - mniej lub bardziej. Są też osoby nazbyt wylewne, które nie muszą wcale wiele czuć, żeby "dużo gadać" i "dużo robić". Czasem są osoby bardzo wrażliwe, ciepłe, kochające, ale nie okazują tego , nie uzewnętrzniają. Trudno to zmienić, trzeba raczej zaakceptować . U jednej osoby, tysiąc "ciepłych" słów nie równa się jednemu spojrzeniu u drugiej :)

dokładnie