Gość gość Napisano Listopad 30, 2015 Witajcie, mam 21 lat. Jestem w związku już prawie od dwóch lat. Kocham mojego mężczyznę ponad wszystko. Ostatnio musiałam wyjechać do stolicy gdzie on ma ok 150 km(wcześniej mieliśmy do siebie ok. 90 także odległość nie jest aż taka straszna) Studiuję zaocznie, na szczęście blisko niego, bo gdyby nie to to byśmy się w ogóle nie widywali. Zanim wyjechałam widzieliśmy się weekend w weekend, teraz jest to piątek późnym wieczorem oraz sobota i niedziela po zajęciach. Niestety nie sprzyja to naszemu życiu seksualnemu, bo ja po całym dniu pracy czy studiów jestem wykończona i jedyne o czym myślę to, żeby pójść spać. Nie w głowie mi miłosne igraszki. Tak niestety to wygląda już jakiś czas, a facet jak to facet potrzebuje seksu. Nawet ostatnio powiedział, że bez udanego seksu związek nie ma sensu. Nie wiem co mam robić, bo ostatnio moje libido równe jest zeru. Nawet jak odpocznę to nie mam ochoty na zbliżenie. Przez to jestem strasznie oziębła względem niego, denerwuje mnie nawet jak dotyka mnie w moje miejsca intymne, odrzucam go, tzn chcę się przytulać do niego i potrzebuję go, ale to za mało :( Jak mam uratować mój związek na którym w końcu tak bardzo mi zależy? Mam się zmuszać do zbliżenia? Dodam jeszcze, że biorę tabletki anty i myślę, że częściowo jest to przez to spowodowane. Pomóżcie, proszę ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach